Haniu - dziękuję Ci bardzo
Eluś - no przeca Ty zawsze dobrze mówisz.... Relację złożę, jak pojadę oczywiście, bo nie wiem czy mnie przyjmą

Na oko na mapie niedaleko
Danuś Cieszę się że wątek mój jest przydatny - chociaż to nie ja udzielam rad

Cieszę się też że spotkamy się u Kapiasów
Wczoraj mi neta ukradł ten deszcz i grad... i już wcale nie miałam...
Ponadto - mój teść wykopał bergenię i wyrzucił bo stwierdził, że mu się te brzydkie liście nic a nic nie podobają

wygrzebałam z resztem kawałek

- "wybaczam" mu to tylko dlatego że kiedyś tą bergenię teściowa sadziła a nie ja... Ponadto, teściowie mi zabrali hosty, które mialam przeznaczone do donic - i to te które najpierwej chcieli wyrzucić

i posadzili tam gdzie planowałam zupełnie co innego... No i tak to jest jak Ci ktoś powie "teraz ogród jest Twój i rób w nim co chcesz"

Ha

No niestety jeszcze muszę pracować do 17-tej - a oni są w domu caly dzień więc "kto pierwszy ten lepszy"

Jeszcze muszę pilnować powojnika J.Popiełuszko bo teść ostatnio stwierdził, że jakiś taki chudy bidok - nie zdziwię się jak wrócę kiedyś i go nie będzie - ale on MÓJ jest więc nie dam
Na pocieszenie "walnęłam" se dzisiaj kilka fotek moich osobistych roślinek

Powojniki kwitnąć zaczynają - wydaje mi się że będzie piękny - trochę go wczorajszy deszcz zmasakrował no i sadzony niedawno ale podoba mi się. Biały z lekką zielenią i różową obwódką.
Nina