Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "img"

Ranczo Szmaragdowa Dolina II 21:35, 23 lut 2025


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86606
Do góry
Remontowo

z wczoraj.


Nie udało się wykonać malowania na gotowo( zabrakło czasu i siły) ale pierwsza warstwa farby położona. Może i dobrze bo jeszcze kolor przyciemnię.
jeszcze było wiercenie pod kolejne haczyki

oklejanie


próba ze stołem czy lampa wyjdzie w odpowiednim miejscu, bo nie będzie centralnie na suficie tylko nad stołem właśnie
Ogród złudzeń i niespodzianek cz.II 21:21, 23 lut 2025


Dołączył: 07 sie 2013
Posty: 21884
Do góry
Monia81 napisał(a)
Ależ ci Kasiu ten oczar pięknie świeci, cudny okaz mieliście tego cięcia sporo, wiadomo czym ogród starszy tym więcej takich przycinek. Obejrzałam fotki i jestem pełna podziwu, bo sporo ogarnęliście w tamtym sezonie z doskoku na tej drugiej działeczce, idziecie jak burza fajnie jest tak spełniać marzenia

Oj tak dużo że po 30 worach eko jednak zamówiłam kontener z wywozem...
Druga działka zaliczyła niezłą zimę

Już jest znów zielono

W L. kupiłam mieszanki na rabaty łąki kwietnej

To tu- to tam- łopatkę mam ! 20:34, 23 lut 2025


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24166
Do góry
Z aktualności ogrodowych:

przycięłam jabłonkę Olę i brzozę Youngii



W pracach towarzyszyło mi dwóch kontrolerów jakości.



Na froncie do przycięcia została mi jedynie świdośliwa Lamarcka. Znowu trzeba będzie operować sekatorami na wysokościach. Na szczęście kolejne prace wymagające użycia drabiny przewidziane są na koniec marca. Wtedy to zabiorę się za przycięcie 5 sztuk Szmaragdów.

Całe szczęście, że nie wpadłam na pomysł przycinania grabów "na igiełkę".



Dzisiaj przycinałam krzewy na rondzie i dwóch rabatach półksiężycowych. Została mi do zrobienia rabata zachodnia i końcówka tzw. długiej prostej. Gleba zaczyna odmarzać i praca staje się ciut niebezpieczna. Trzeba uważać na poślizgnięcia.
Stosik do zrębkowania nabiera słusznych rozmiarów.



Ranczo Szmaragdowa Dolina II 18:52, 23 lut 2025


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86606
Do góry
Nad ogrodem lata myszołów

Ranczo Szmaragdowa Dolina II 18:43, 23 lut 2025


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86606
Do góry
Ogrodowo mam tylko trzy fotki
hibiskusa obrośniętego żółtymi porostami, fajnie to wygląda

Ogród z koniczynką 17:48, 23 lut 2025


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 11022
Do góry
Z takimi poobijanymi częściami ciała i wszelkimi podrapaniami jest nas chyba wiecej...to w ogrodzie nieuniknione...Podrapana noga, czy ręka to pikuś...ale można i tak...
to efekt nadziania się na złamaną gałąź...

Ogród prawie wymarzony … 17:39, 23 lut 2025


Dołączył: 02 gru 2018
Posty: 294
Do góry
olciamanolcia napisał(a)
No różowe i białe - mam jeszcze sporo. z zeszłego roku -
Teraz będę rozsądniejsza posadzę je w doniczki a potem do gruntu a i kupię środek na ślimuny





Zaprawde, Twoj watek jest KUSICIELSKI!
Glina i zielsko 17:12, 23 lut 2025


Dołączył: 11 lis 2019
Posty: 8984
Do góry
LIDKA napisał(a)
W każdym sklepie jakaś pokusa


Widziałam je dzierżyłam przez chwilkę w dłoni po czym odłożyłam na miejsce
Piękne one ❤️
Ogród prawie wymarzony … 16:21, 23 lut 2025


Dołączył: 11 lis 2019
Posty: 8984
Do góry
Monika83 napisał(a)
Justyś no coś ty Dalie nie są cieniolubne,w cieniu marnie będą kwitły a nawet i wcale i wdodatku mocno się wyciągają jak drapaki. Czego to nie zrobią żeby interes się krecił..


No wiem ze one słońce kochają
Dwa lata temu posadziłam je w rabacie brzozowej i część nie wyrosła a te co wyrosły to cieniasy

Najlepsze miejsce u mnie dla nich to rabata ze śliwami





Glina i zielsko 15:05, 23 lut 2025


Dołączył: 27 sty 2019
Posty: 3884
Do góry
LIDKA napisał(a)
W każdym sklepie jakaś pokusa
I jak tu nie skusić się W każdym sklepie ogrodniczym kuszą a portfel uszczupla się
Grzebiuszka ziemna 14:57, 23 lut 2025


Dołączył: 27 sty 2019
Posty: 3884
Do góry
Kordina napisał(a)



Bardzo lubię te małe miasteczka warmińsko-mazurskie, wioski, wsie z dawną architekturą, ciekawą historią, z podcieniowymi domami mennonickimi, chyba zobaczyłam wszystkie w okolicy chaty podcieniowe
Taka jestem małomiasteczkowa w porównaniu z wielkomiejskimi rodzicami, mama rodowita warszawianka, tata rodowity bydgoszczanin

Jeszcze zdjęcie z Kadyn z plaży, zamarznięte fale, horyzont zlewa się z niebem, bo tam mieszka nieskończoność







❤️
Grzebiuszka ziemna 14:54, 23 lut 2025


Dołączył: 27 sty 2019
Posty: 3884
Do góry
Kordina napisał(a)
No czekamy, czekamy i tupiemy odnóżami
Dzisiaj Pełnia Śnieżnego Księżyca, ładnie się nazywa, przed chwilą "pstrykłam"




Piękne ujęcie
Ogród prawie wymarzony … 14:34, 23 lut 2025


Dołączył: 27 sty 2019
Posty: 3884
Do góry
olciamanolcia napisał(a)
No różowe i białe - mam jeszcze sporo. z zeszłego roku -
Teraz będę rozsądniejsza posadzę je w doniczki a potem do gruntu a i kupię środek na ślimuny




Ładne te dalie, to pewnie i lilie też są już
Ogród hortensjowo różanecznikowy 14:26, 23 lut 2025


Dołączył: 27 sty 2019
Posty: 3884
Do góry
Odpisze zbiorowo Justyna, Marta, Bożenko No i jest od kilku dni znami, na imię ma Bazyl trochę do kitu te imię,zmienić nie mogę bo na nie reaguje i ma takie w papierach.Macie racje piękny jest a jaki niedobry on, taki cwaniaczek zniego
Ogrodowe marzenie Mrokasi 13:43, 23 lut 2025


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 20144
Do góry
Dla Magarki - aktualny stan czyśćca Humelo. Tak jak mówiłam - wygląda tak sobie .
Ogród prawie wymarzony … 13:29, 23 lut 2025


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14783
Do góry
olciamanolcia napisał(a)
No różowe i białe - mam jeszcze sporo. z zeszłego roku -
Teraz będę rozsądniejsza posadzę je w doniczki a potem do gruntu a i kupię środek na ślimuny







Justyna bardzo ładne zestawienie na 2 focie dalii różowych. Bardzo lubię roz na kwiatach dalii.
Mam tylko jedną kępę i więcej nie chce, też różowa.
W tym roku zamierzam wysiec zeszłoroczne nasiona dalii kolnierzykowych. Z braku czasu nie wysiewałam. Obiecałam sobie że w tym roku dalie i cynie wysieje. Wtedy do późnej jesieni ogród kwitnie jak nie ma przymrozków.
Pozdrawiam
Pomidorowy Zawrót Głowy 12:57, 23 lut 2025


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10789
Do góry
Ponieważ ja zapewne miałam wirusa. Podejrzenia co do rodzaju mam, ale nie jestem na 100% pewna, więc poszperałam trochę o środkach i to Pati mi podsunęła konto na insta, które pomogło mi dotrzeć do informacji.

Dodaję więc jedno angielskojęzyczne źródło znalezione u Karointhegarden na instagramie:
https://www.researchgate.net/figure/of-disinfectants-and-their-application-rates-used-to-evaluate-their-efficacy-as_tbl1_282428488


Chat GPT pomógł mi wyciągnąć z tego to, co najważniejsze:


Dodatkowe wyjaśnienia:
Nonfat dry milk (odtłuszczone mleko w proszku) jest stosowane jako środek dezynfekujący przez rozpuszczenie go w wodzie w stężeniu 20% (200 g/L). Po przygotowaniu roztworu, narzędzia lub powierzchnie mające kontakt z wirusami są zanurzane lub przemywane tą mieszanką przez krótki czas (zwykle 30–60 sekund). Białka obecne w mleku w proszku mogą wiązać cząsteczki wirusów, unieszkodliwiając je i zapobiegając dalszej infekcji. Po użyciu, powierzchnie należy spłukać wodą.
Nowa działka, nowe wyzwania, nowi my ;) 12:15, 23 lut 2025

Dołączył: 17 cze 2023
Posty: 4692
Do góry
Dwie taczki suszkòw. Przerwa i jeszcze kilka wytnę i wygrabię spokojnie. Ale zacznę od reszty ciemierników na froncie. Mini kwiatuszki otwierają się do słońca, ptaki ćwierkają, wiosną za pasem jupi





Ogródek Gosi 11:46, 23 lut 2025


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 13011
Do góry
Margo2 napisał(a)
Korzystając z ostatnich pewnie dni bez aktualnych zdjęć pokaże kolejne z mojej wyprawy do Niemiec

Głównym celem wyprawy były ogródki prywatne.
Byłam lekko zawiedziona. Co prawda nie zobaczyłam wszystkich jakie można było zobaczyć, ze względu na odległości między ogrodami, i na ilość ogrodów zgłoszonych do zwiedzania. Musiałyśmy (byłam z dwiema koleżankami) wybierać na podstawie zdjęć, a te były nieciekawe. Także wybrałyśmy z tych co były w pobliżu Poczdamu i najładniejsze jesli chodzi o zdjęcia. I tak naprawde nie widziałam ogrodów podobnych do naszych. No może jeden taki był, bo to był ogród Polaka.
Chociaż po przemyśleniu stwoerdzam, że więcej ogrodów mi sie podobało, część była zaniedbana
W pierwszym ogrodzie nie zrobiłam ani jednego zdjęcia. Był straszliwie zagracony, z masą roślin posadzonych w rzędach, trzeba było się przeciskać pomiędzy rabatami.

Za to kolejny był fajny. Taki sielski z piękną architekturą.


Gosiu, rozmawiałam jakiś czas temu na ten temat z osobą mieszkającą w Niemczech i wg niej Niemcy mają inne, bardziej na luzie podejście do ogrodów. To co dla Ciebie jest zaniedbaniem (ja chyba jestem w tej materii bardziej wyluzowana ) dla nich jest wystarczające. Taki mają styl ogrodowania, dają wieksze pole do popisu naturze Ciekawe jak patrzą na nas ogrodnicy z innych krajów i nie mam tu na myśli porównywania się z tym czy innym krajem, tylko po prostu ogólny odbiór.
Pomidorowy Zawrót Głowy 11:17, 23 lut 2025


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 5002
Do góry

Odkażanie nasion pomidora przed siewem – bo lepiej zapobiegać niż leczyć!
Zbliża się sezon siewów (choć niektórzy już zaszaleli w tzw. Amore Pomidore 14-go lutego), a każdy z nas marzy o plonach, które będą prawdziwym triumfem naszych ogrodniczych starań. Jednak zanim wbijemy nasiona pomidora w ziemię, warto pomyśleć o odkażeniu ich, żeby nie wprowadzić do swojego ogrodu niechcianych gości w postaci patogenów. Dzisiaj opiszę różne techniki odkażania nasion pomidora, które pomagają w walce z chorobami. Kiedyś w szkole na lekcjach chemii zastanawialiśmy się - "po co nam te wszystkie stężenia, wiedza o kwasach, zasadach?". Okazuje się, że ta wiedza przydaje się w ogródkowaniu.

Po pierwsze nie wszystkie nasiona trzeba odkażać. Jeśli nasiona zostały zakupione w sklepie ogrodniczym w tradycyjnej paczuszce to zostały odpowiednio przygotowane do siewu przez firmę produkującą te nasiona (czuwa nad tym PIORiN). Również jak sami poprawnie zebraliśmy nasiona z uprawianych przez siebie pomidorów (pomidor zdrowy, prawidłowo wykształcony ze zdrowego krzaka; więcej o tym było na pierwszej stronie). Co innego jeśli kupiliśmy nasiona od kolekcjonerów, nabyliśmy drogą wymiany, dostaliśmy w prezencie od dalszego sąsiada. Raczej nikt specjalnie nie chciałby „poczęstować” nas zainfekowanymi nasionami, lecz czasem wynika to z nieuwagi lub niewiedzy na temat chorób.

Dlaczego odkażać nasiona?
Nasiona pomidora, choć wyglądają niepozornie, mogą być nosicielami różnych patogenów, takich jak grzyby, bakterie czy wirusy (najwięcej z nich występuje w „galaretce” otaczającej nasiona; dlatego już na pierwszej stronie przy poście o zbieraniu własnych nasion podałam sposoby na pozbycie się jej np. przez fermentacje). Aby nasze rośliny rosły zdrowo i pięknie, warto wcześniej zainwestować w ich ochronę. W końcu nikt nie chce, żeby jego pomidory skończyły ciężko chore.

Metody odkażania pozwolę sobie podzielić na dwie główne kategorie - te do wykonania zaraz przy zbieraniu nasion w sezonie oraz te, które wykonujemy tuż przed siewem.

1. Fermentacja pulpy – dla tych, którzy lubią bąbelki!
Proces fermentacji sprawia, że patogeny zostaną zneutralizowane, a skuteczność tej metody szacuje się na około 80%. Cały proces trwa około 96 godzin. Niektórzy prowadzą fermentację z dodatkiem saletry potasowej (roztwór 3%), która zapobiega wnikaniu wody do zarodków.

2. Metoda enzymatyczna - stosuje się w niej enzymy jak np. pektynazę (dostępną w sklepach winiarskich) do usunięcia otaczającej nasionko galaretki, która może być nośnikiem patogenów. W jednych źródłach podają, że jest to metoda wystarczająca i nie trzeba już potem przed siewem dodatkowo odkażać nasion. Za to w innych źródłach jest napisane, że ma skuteczność na poziomie 80%. Nie wiadomo komu wierzyć…

Inne metody na odkażanie nasion, w których używana jest woda i kontakt z nią jest zbyt długi mogą spowodować rozpoczęcie kiełkowania nasion. Dlatego lepiej by były wykonane przed siewem, a nie przed suszeniem i schowaniem na zimę.

3. Termiczna obróbka – gorąco, gorąco!
Metoda termiczna obejmuje użycie pary wodnej, wody lub gorącego, suchego powietrza. W termicznej obróbce nasion ważna jest odpowiednia temperatura. Można zastosować metodę na sucho (około 70°C przez 15-20 minut) lub na mokro (zanurzenie w wodzie o temperaturze 50°C na 20-25 minut według źródeł europejskich, a 52°C według amerykańskich). Ta technika zapewnia skuteczność na poziomie 90% (z wyłączeniem wirusów), a to już powód, żeby się rozgrzać! Pamiętajcie jednak, żeby nie przesadzić z czasem, bo zamiast pomidorów, możecie wyhodować suszone ziarenka (ta metoda nie powodowała zauważalnego wpływu na zdolność ich kiełkowania w przedziale temperatury do 50°C).

4. Roztwór nadmanganianu potasu

To znany środek dezynfekujący, który skutecznie zwalcza grzyby i bakterie. Nasiona należy umieścić w przygotowanym 1% roztworze o tem. pokojowej na 15 minut. W trakcie moczenia dobrze jest potrząsać zawartością. Dzięki temu roztwór dotrze do wszystkich miejsc, w których mogą być ukryte „mikroby”.

5. Roztwór nadtlenku wodoru 3%, czyli łatwo dostępnej wody utlenionej
To kolejny znany środek dezynfekujący. Używa się 1 łyżki na szklankę wody i moczy w niej nasiona przez 15 minut. Dodatkowo woda utleniona dostarcza tlenu, który pomaga wybudzić do kiełkowania zwłaszcza starsze nasiona.

6. Preparaty dezynfekujące
Z tymi preparatami trzeba uważać, bo wiele z nich powoduje znaczny spadek zdolności do kiełkowania. Kilka lat temu wybuchła nie lada afera, kiedy to jeden z popularnych w tamtych czasach sprzedawców nasion pomidora wysłał materiał siewny zainfekowany wirusem toMV do wielu klientów (obecnie wycofał się ze sprzedaży). Pamiętam, że wtedy jedna z osób wysłała zapytanie do jakiegoś polskiego instytutu o tym jak się uchronić przed tym wrednym wirusem. Niestety klasyczne metody odkażania nie działały na niego. Zalecono jej odkażanie nasion przed siewem preparatem Virkon S (skuteczny na bakterie i wirusy). Niestety nie mogę w moich archiwach znaleźć tej wypowiedzi. Znalazłam jednak ciekawy artykuł dotyczący holenderskich upraw szklarniowych, gdzie było wskazane, że używają go w stężeniu 0,5% do dezynfekowania miejsca łączenia szczepień siewek pomidora.

7. Metoda biologiczna – nie tylko dla wegan!
Do biologicznego zaprawiania wykorzystuje się biopreparaty zawierające mikroorganizmy, których działanie opiera się na antybiozie, konkurencji lub nadpasożytnictwie oraz zaprawy ziołowe. Metody te, mimo że nie mają negatywnego wpływu na środowisko, są mało popularne wśród producentów warzyw, ponieważ ich skuteczność nie zawsze osiąga zadowalający poziom, gdyż jest w dużym stopniu zależna od czynników środowiskowych.

8. Metody chemiczne, raczej nie używane amatorsko w domu
Poza wyżej wymienionymi metodami w literaturze dotyczącej nasiennictwa są też inne :
-traktowanie roztworami kwasów: mlekowego (1–3%), octowego (1–3%), solnego (1–3%), alfa-propionowego (0,1%),
-traktowanie związkami chloru: podchloryn wapnia lub sodu (1–4%)*, dwutlenek chloru, dodatkowo wykorzystuje się również kwas nadtlenooctowy oraz roztwory soli, np. octanu sodowego (1–5%) i fosforanu trójsodowego. Doniesiono, że proces dezynfekcji nasion w 2% kwasie solnym i 4% podchlorynie sodowym powoduje całkowitą eliminację patogenów, a zdolność kiełkowania nasion pozostawała na poziomie 90–100%.

*Niektórzy decydują się na użycie Domestosu - główny jego składnik, czyli podchloryn sodu jest powszechnie stosowany do dezynfekcji nasion. Przepis: 5 ml Domestosu i 30 ml wody, moczyć nasiona przez 30 min, przepłukać pod bieżącą wodą, osuszyć i siać. Podobno środki barwiące i zapachowe nie zaszkodzą nasionkom i zdolności do kiełkowania.

Jak wybrać odpowiednią metodę?
Każda z opisanych metod ma swoje zalety i skuteczność, więc wybierzcie tę, która najlepiej pasuje do Waszego stylu uprawy, preferencji i dostępnych materiałów. Możecie je nawet łączyć. Na przykład, można zacząć od kąpieli w gorącej wodzie, a następnie zastosować roztwór nadmanganianu potasu. W końcu lepiej mieć kilka asów w rękawie, prawda?

Podsumowanie
Dzięki tym metodom możemy zredukować ryzyko wystąpienia chorób. Pamiętajcie, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Niestety nie ma metod dezynfekcji działających w 100% skutecznie (zwłaszcza gdy patogeny mogą znajdować się pod okrywą nasienną gdzie pozostają niedostępne dla działającego środka dezynfekcyjnego). Zdrowe nasiona to połowa sukcesu, a kto wie – może w tym roku Wasze pomidory będą tak pyszne, że zapragniecie zorganizować własny festiwal pomidorowy. Niech Wasze pomidory rosną zdrowo i obficie!


Źródła:
https://www.podoslonami.pl/ochrona-roslin/tajniki-higieny-holenderskich-firmach-rozsadowych/
https://www.inhort.pl/files/sor/programy_ochrony/Program_ochrony_pomidor_szklarniowy.pdf
https://www.researchgate.net/publication/236847308_Wplyw_powszechnie_stosowanych_metod_dezynfekcji_na_kielkowanie_nasion_pomidora
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies