Izo, Konstancjo, kocham Cię za to
Nie mogę przestać się śmiać, a jak nawet na chwilę przestaję, to i tak gęba mi się nie chce zesznurować, ino znów się rozdziawia i jakieś dźwięki wydaje
Cudne
Witaj Marzena tak wirus mnie dopadł ja jeszcze domu nie mam, a już mam płot tymczasowy leśny właśnie z powodu nieproszonych gości sarny i zające. Na zające nawet to leśne ogrodzenie nie pomaga.
Madżenka.. a bez trejażu czy ekranu z cisa przed - tzw. cześcią kfiatka do kozucha czyli tej ze ścieżką - czy ten projekt ma rację bytu?.. Może ja za bardzo nacudowałam z tymi rabatami?.. bo wydzielenia części ogrodu trejażem raczej na 99,99999 % nie będzie.... Prosta kreska musiałaby iść do dołu.
Druga, bardzo istotna kwestia to umiejscowienie paleniska (nie grilla, a paleniska) Jest ściśle pośrodku szerokości rabaty (zaznaczyłam na czerwono)... musiałoby być CENTRALNIE pośrodku górnego brzuszka... co oznacza, że reszta dookoła tylko żwir.
Taki element przyciąga wzrok - poniżej zdjęcie z usytuowaniem paleniska i grilla.
Co o tym sądzisz?... Sądzicie?
Czuję już mocne przemęczenie materiału.. innych przede wszystkim, ale i swoje...
Ev, ten projekt nie ma racji bytu, jeśli palenisko ma zostać i być wysypane tylko żwirkiem. Takie jest moje zdanie.
Ale zauważyłam, że także w projekcie Madźenki palenisko jak gdyby nie istnieje
To palenisko ma tam zostać???
Bo o ile co do grilla uwazałam, że może zostać, bo nie potrzeba przy nim wiele miejsca dla operatora grilla, to przy palenisku powinno być duzo miejsca. Swoją drogą, może to kwestia zdjęcia, ale wygląda, jakby ono już teraz było za blisko tych szmaragdów.
Witajcie, a gdyby tak założyć wątek streszczenia najciekawszych wiadomosći z ogrodowiska?????
To byłby hicior
Napisałam to u siebie...ale i pisze u Ciebie...... nawet jestem w stanie dokłądać się do tego...... wszyscy prenumerujący streszczania sie opadatkują.... a Ty bedziesz zarabiać w domku.... pisząc streszczenia I to jakie streszczenia.........
Dla tych co nie czytali u mnie Twojego streszczenia... wklejam je i u Ciebie.... dobra dawka humoru z rana wszystkim sie przyda
u mnie piękni dwudziestoletni w srebrnej marynarce i "dżeksonkach" z łezką w oku i tapirem tudzież mokrą włoszką nad czołem oddają się wspomnieniom ...
u Madżenki - co widziałaś zapewne - sabacik był wczoraj ... i nie będę siem skarżyć ale mnie obsmarowały ))
wiem bo Magdzie - Noemi się wypskło ... skończył sie jej urlop i świętuje 200 ... stron
Finka była u Wieloszki ... i mają super zdjęcie przy drzewku ... i nowy kolor ... tzn Finka ma nowy kolor na głowie ... ładnie jej
Evechen miętosi projekt przyszłego ogrodu ... wszyscy miętoszą i wszystkim gryyl wchodzi w paradę ... galimatias
Bociek siem pokazał ... oj wielokroć rabaty pokazał i znika ... ale rabaty i pochruście wypasione ... robale też między igiełkami
robale są też pod trawnikiem u Baragi ... i i tak wszystkich przebija Agniecha ze źmiją w piwnicy ... brrr
Ania co leci w kulki ma brudne paznokcie ... ... a sebek ma komputer ... bo nie miał ...
Dianka dała nogę do Hiszpanii ... ot tak po południu ...
u mnie piękni dwudziestoletni w srebrnej marynarce i "dżeksonkach" z łezką w oku i tapirem tudzież mokrą włoszką nad czołem oddają się wspomnieniom ...
u Madżenki - co widziałaś zapewne - sabacik był wczoraj ... i nie będę siem skarżyć ale mnie obsmarowały ))
wiem bo Magdzie - Noemi się wypskło ... skończył sie jej urlop i świętuje 200 ... stron
Finka była u Wieloszki ... i mają super zdjęcie przy drzewku ... i nowy kolor ... tzn Finka ma nowy kolor na głowie ... ładnie jej
Evechen miętosi projekt przyszłego ogrodu ... wszyscy miętoszą i wszystkim gryyl wchodzi w paradę ... galimati
Bociek siem pokazał ... oj wielokroć rabaty pokazał i znika ... ale rabaty i pochruście wypasione ... robale też między igiełkami
robale są też pod trawnikiem u Baragi ... i i tak wszystkich przebija Agniecha ze źmiją w piwnicy ... brrr
Ania co leci w kulki ma brudne paznokcie ... ... a sebek ma komputer ... bo nie miał ...
Dianka dała nogę do Hiszpanii ... ot tak po południu ...
a ja powinnam spać ... bo jutro też jest rano ...
Konstancja dzięki - wreszcie jestem na bieżaco - a co się uśmiałam to moje - w każdym razie relacja świetna
Ewa..........................!!! Zdradzę Wam, że w niedzielne popołudnie gościłam Ewę z rodzinką........
Jakoś zeszło na Ogrodowisko.....podałam jej stronę.....
Dziś sms......podaj mi tę stronkę..........
Kolejny sms.....cytuję.....Nie wiem czy mam płakać czy się cieszyć, że podałaś mi tę stronę......miałam gotować obiad.....a już siedzę godzinę.....
No i jest..........Pozdrawiam Ewka
A zatem kolejna zarazona wirusem ogrodowiskowym Ewo witamy!!!
Ja mialam projekt przodu bez ogrodzenia - same gabiony + cisy bez bramy na podjazd i furtki.....
Ale ??? Z pobliskiej stadniny koni wypuszczają psy na spacerek, 5 szt.... Mój Tutus nie dość, ze zagrożony ( sfora atakuje wszystko co do nich nie naleźy) oraz standardowe oblanie wszystkiego... Nawet po kąpieli w stawie potrafił mi wyżeł wpaść do domu....
Poza tym jak się nie zamkniesz na cztery spusty to zniknie wszystko np taczka albo karcher.... A ja nie lubię w sezonie trzymac tego w garażu tylko pod wiatą...
A moim wzorcem są jednak posesje w USA - wielkie trawniki w przedogródku (widziałam tylko w tV bo w Niemczech jednak baaaardzo dużo ogrodzeń stoi.
perełkowiec śliczny... był piękny okaz w jednym z zabytkowych ogrodów w Wielkopolsce, dla którego robiłam projekt rewaloryzacji na zaliczenie, prawie 3,5m miał w obwodzie...
serial cudowny, lepszy niż wszystkie odcinki Mody na Sukces razem wzięte! nic więcej opuścic nie mogę
u mnie piękni dwudziestoletni w srebrnej marynarce i "dżeksonkach" z łezką w oku i tapirem tudzież mokrą włoszką nad czołem oddają się wspomnieniom ...
u Madżenki - co widziałaś zapewne - sabacik był wczoraj ... i nie będę siem skarżyć ale mnie obsmarowały ))
wiem bo Magdzie - Noemi się wypskło ... skończył sie jej urlop i świętuje 200 ... stron
Finka była u Wieloszki ... i mają super zdjęcie przy drzewku ... i nowy kolor ... tzn Finka ma nowy kolor na głowie ... ładnie jej
Evechen miętosi projekt przyszłego ogrodu ... wszyscy miętoszą i wszystkim gryyl wchodzi w paradę ... galimatias
Bociek siem pokazał ... oj wielokroć rabaty pokazał i znika ... ale rabaty i pochruście wypasione ... robale też między igiełkami
robale są też pod trawnikiem u Baragi ... i i tak wszystkich przebija Agniecha ze źmiją w piwnicy ... brrr
Ania co leci w kulki ma brudne paznokcie ... ... a sebek ma komputer ... bo nie miał ...
Dianka dała nogę do Hiszpanii ... ot tak po południu ...
Na podstawie znalezionych zdjec zaczelam tworzyc wlasny projekt zmodyfikowany troche o gatunki ktore mi sie osobiscie podobaja. Ale czy taki schemat ma sens? Czy te rosliny pasuja do siebie? Im bardziej sie tym zajmuje, tym bardziej dochodze do wniosku ze jednak taki projekt nie pasuje do domu z bala...i znowu jestem w punkcie wyjscia...znow nie mam nic
u mnie piękni dwudziestoletni w srebrnej marynarce i "dżeksonkach" z łezką w oku i tapirem tudzież mokrą włoszką nad czołem oddają się wspomnieniom ...
u Madżenki - co widziałaś zapewne - sabacik był wczoraj ... i nie będę siem skarżyć ale mnie obsmarowały ))
wiem bo Magdzie - Noemi się wypskło ... skończył sie jej urlop i świętuje 200 ... stron
Finka była u Wieloszki ... i mają super zdjęcie przy drzewku ... i nowy kolor ... tzn Finka ma nowy kolor na głowie ... ładnie jej
Evechen miętosi projekt przyszłego ogrodu ... wszyscy miętoszą i wszystkim gryyl wchodzi w paradę ... galimatias
Bociek siem pokazał ... oj wielokroć rabaty pokazał i znika ... ale rabaty i pochruście wypasione ... robale też między igiełkami
robale są też pod trawnikiem u Baragi ... i i tak wszystkich przebija Agniecha ze źmiją w piwnicy ... brrr
Ania co leci w kulki ma brudne paznokcie ... ... a sebek ma komputer ... bo nie miał ...
Dianka dała nogę do Hiszpanii ... ot tak po południu ...
u mnie piękni dwudziestoletni w srebrnej marynarce i "dżeksonkach" z łezką w oku i tapirem tudzież mokrą włoszką nad czołem oddają się wspomnieniom ...
u Madżenki - co widziałaś zapewne - sabacik był wczoraj ... i nie będę siem skarżyć ale mnie obsmarowały ))
wiem bo Magdzie - Noemi się wypskło ... skończył sie jej urlop i świętuje 200 ... stron
Finka była u Wieloszki ... i mają super zdjęcie przy drzewku ... i nowy kolor ... tzn Finka ma nowy kolor na głowie ... ładnie jej
Evechen miętosi projekt przyszłego ogrodu ... wszyscy miętoszą i wszystkim gryyl wchodzi w paradę ... galimatias
Bociek siem pokazał ... oj wielokroć rabaty pokazał i znika ... ale rabaty i pochruście wypasione ... robale też między igiełkami
robale są też pod trawnikiem u Baragi ... i i tak wszystkich przebija Agniecha ze źmiją w piwnicy ... brrr
Ania co leci w kulki ma brudne paznokcie ... ... a sebek ma komputer ... bo nie miał ...
Dianka dała nogę do Hiszpanii ... ot tak po południu ...
Madżenka.. a bez trejażu czy ekranu z cisa przed - tzw. cześcią kfiatka do kozucha czyli tej ze ścieżką - czy ten projekt ma rację bytu?.. Może ja za bardzo nacudowałam z tymi rabatami?.. bo wydzielenia części ogrodu trejażem raczej na 99,99999 % nie będzie.... Prosta kreska musiałaby iść do dołu.
Druga, bardzo istotna kwestia to umiejscowienie paleniska (nie grilla, a paleniska) Jest ściśle pośrodku szerokości rabaty (zaznaczyłam na czerwono)... musiałoby być CENTRALNIE pośrodku górnego brzuszka... co oznacza, że reszta dookoła tylko żwir.
Taki element przyciąga wzrok - poniżej zdjęcie z usytuowaniem paleniska i grilla.
Co o tym sądzisz?... Sądzicie?
Czuję już mocne przemęczenie materiału.. innych przede wszystkim, ale i swoje...
kasik778, normalnie mnie zaintrygowałaś.....rzut beretem??? Zamelduj mi tu Kochana na prv. skąd jesteś??? Zapraszam.....
Tylko najpierw muszę uporać się z tym........
Evchen, tak, mój projekt autorski , i........wykonawczy też...... ,
ale tu jest parę rabatek.....nic wielkiego....
Pisałam już wiele razy, że inspirację czerpię niezmiennie z ogrodów niemieckich....a dobór roślin w moim ogródku pochodzi z inspiracji zielenią miejską z Rybnika...
U mnie dużo ławeczek... bo w Niemczech na każdym kroku...przed prawie każdym domem stoją ławeczki, dla mnie to taki serdeczny gest....świadczący o gościnności
...czasem zamiast ławeczki pojawia się coś bardziej oryginalnego, ale idea ta sama....miło
...a te ich ulice........................ BAJKA
Tak naprawdę, to czym zachwycamy się na Ogrodowisku...tam to standard
To prawda.. ład i niemiecki porządek - czasami śmiejemy się, że u nich wszystko pod linijkę, ale ma to jednak sens
Aniu, robisz wiśniowy sad?....
jestem uzależniona poprasowałam na wyjazd i podczytuje forum, obejrzałam nowa realizacje Danusi, poogladałam spotkanie u Mażdzenki, u Wieloszki oblukałam nową fryzure Marty, obejrzałam dwa nowe wątki... i odpowiem Siaaska mam nadzieje że będzie bajka jak najszybciej Antre Jasiek jest niesamowity Haniu ja tam się drobnym kwiatuszkiem nie przejmuje Madżenko mam nadzieję ze reszta kiedys będzie równie soczysta Reni dziękuję Wieloszko to fakt projekt to podstawa, można wówczas spokojnie kroczek po kroczku robić może kiedyś osiągne efekt ostateczny Ana zapraszam serdecznie nawet przed pojawieniem się pergoli bo to moze troche potrwać Irenko mam nadzieje że gazonów niedlugo nie będzie widac bo strasza okutnie... Joanka prawda? taki byl okruszek,a teraz kawal chłopa Boćku nie mogę doczekać się kiedy będę mogła powiedzieć jest szła a za życzenia udanego wypoczynku nie dziękuję żeby nie zapeszyć... jeszcze mi biuro zbankrutuje i beda nas sprowadzac jakimis 'kajakami czy innycm dobrodziejstwem' więc jak dobrze pójdzie pojawie się w pod koniec pierwszej dekady września
kasik778, normalnie mnie zaintrygowałaś.....rzut beretem??? Zamelduj mi tu Kochana na prv. skąd jesteś??? Zapraszam.....
Tylko najpierw muszę uporać się z tym........
Evchen, tak, mój projekt autorski , i........wykonawczy też...... ,
ale tu jest parę rabatek.....nic wielkiego....
Pisałam już wiele razy, że inspirację czerpię niezmiennie z ogrodów niemieckich....a dobór roślin w moim ogródku pochodzi z inspiracji zielenią miejską z Rybnika...
U mnie dużo ławeczek... bo w Niemczech na każdym kroku...przed prawie każdym domem stoją ławeczki, dla mnie to taki serdeczny gest....świadczący o gościnności
...czasem zamiast ławeczki pojawia się coś bardziej oryginalnego, ale idea ta sama....miło
...a te ich ulice........................ BAJKA
Tak naprawdę, to czym zachwycamy się na Ogrodowisku...tam to standard
Hmm...
Od razu powiem, że projekt Gosi bardziej mi sie podoba.
Nie będę kręcić.. Wybacz, proszę
A teraz rozkminimy to po kolei:
Zmniejsz trochę trawnik (no bo trawnik będzie w środku obwódki, prawda?) a poszerz rabaty. Możesz chyba to zrobić, nie będą za szerokie, choć nie widzę dokładnie, ile one teraz mają szerokości
Jak zmniejszysz trawnik, to i grilla (na razie, albo wcale, potem wyjdzie w praniu) nie musisz stamtąd przestawiać, zrobisz do niego dojście z altany za obwódką.
Jeśli masz wejście do altany tylko z jednej strony (bo nie wiem, czy ją widziałam), to i tak nie przeszkadza.
Nie dociągniesz obwódki do samej altany, tylko na końcach dasz np. kule lub stożki. Takich strażników przy wejsciu A za nimi będzie przejście do grilla. Spoko da radę, przecież do grilla nie chadza się codziennie i co pięć minut I nie wszyscy goście muszą mieć do niego dostęp, tłoku nie będzie
Jak zmniejszysz trawnik (zachowując proporcje z każdej strony), to zrobi Ci się więcej miejsca na rabatę przy tarasie i tu w tym oddzieleniu od części z którą nie wiesz, co zrobić (tam, gdzie proponowałam oddzielenie ekranem z cisów)
.
Rozczochraniec – to nie argument. Nie takie wielkości się już przesadzało
M. odmówi pomocy przy przekopywaniu? To pomocnicy się znajdą
Coś miałam jeszcze napisać, ale chwilowo zapomniałam
Ty się zupełnie nie przejmuj tym, że Marka ogród jest wkomponowany w zabytek ani tym, jaką ma powierzchnię. Bom Cię naszła w jego ogrodzie i podsłuchiwałam
Ewuś, a odzielenie tych dwóch części to moze nie pergolą zrobić, tylko ekranem np. z cisa? Wówczas od strony ogrodu harmonia nadal byłaby zachowana, a na tle ekranu od strony ścieżki wszystko będzie pięknie wyglądało
Oj, tak czułam, że ktoś się bacznie przygląda moim słowom..
Z cisami byłoby też fajnie
Ale - pochodziłam po ogrodzie powiem wam, że realizacja pięknego planu Gosi wymagałaby jednak wielu zmian:
grill do przeniesienia,
ognisko, do przeniesienia..
dróżka - do zmiany, bo w tej formie to na pewno nie mogłaby zostać...
bukszpan rozczochrany do przesadzenia
Nie zostałyby zrealizowane:
*raczej na 100% nie byłoby rozetki pośrodku - bo już widzę minę męża "jak to kosić" i dziecka "jak mam grać w piłkę.." ....
*brzuszki prawo-lewostronne nie mogłyby być tak cudnie symetrycznie położone z przyczyn obiektywnych...
Ale powiem wam, że jeśli M. się zgodzi na te zmiany, to gotowa byłabym je wprowadzać - stopniowo.. bo plan jest naprawdę cudny!...
Gosiak wziął i pomyślał.. i już pełen sukces Gosienko - dziękuję
Jeśli jednak M. zgody nie wyrazi, a on też jest poniekąd też czynnym użytkownikiem ogrodu - 90% prac wykonał sam - od miejsca na ognisko, grilla po niwelację terenu i wynoszenie kamoli - do wdrożenia zostanie plan B...... czyli to, co wspólnie wymyśliliśmy wczoraj... w akcie rozpaczy.. i powiem wam, że projekt niewiele się zmienił od mojego ostatniego.. więc proszę o wyrozumiałość, bo widocznie jak coś wejdzie człowiekowi do głowy to już koniec...
Na zielono - obwódki bukszpanowe,
na niebiesko - z innych materiałów zimozielonych w kontrastującym kolorze...
Es-flores... niesymetryczny..
Zdegustowanym naszym beztalenciem chciałam tylko szepnąć, że decyzja nie zapadła, bo M. nie analizował koncepcji Gosika...