Poszłam na 5 minut ...zeszło (tzn ja weszłam) na drzewo i godzinę
Dla mnie sie zaczął dobry czas..... agrest zielone i kwaśny, ale smak ma, borówka kamczacka dojrzewa, pierwsze owoce do jedzenia (zjadłam), no i w tym roku zdążyłam przed szpakami
A ten dowód przyniosłam w kieszeni
No kwitną krótko, ale wiesz można posterować odmianami, mam kilka bardzo późno kwitnących, kwitną dopiero w czerwcu razem z różami.
F'sF rzeczywiście trochę choruje na plamistość, ale jak go nie kochać, skoro ma takie cudne kwiaty i tak pięknie pachnie? Kupowałam go w OBI i nie wiem jak był szczepiony, róż nie szczepiłam nigdy, może warto sptróbować go zaszczepić na jakiejś zdrowej podkładce, nie wiem jednak na jakiej.
Oliwnika ma moja koleżanka z Rzeszowa, zawsze ogromnie mi się podobał, znalazł się na liście moich chciejstw, no i potem w ogrodzie. Pączki już są czekam na kwiaty i zapach upojny, miodowo lipowy
Stanęłam wczoraj przed nim wieczorkiem i nie mogłam się napatrzeć, taki cudny srebrzysty kolor! Zdjęcia nie oddają tego, ale spróbujcie sobie wyobrazić
Na moje oko to tak, to Jerzy Popiełuszko. Jan Paweł II ma jakby różowe te paski na płatkach.
Chociaż mój Jerzy Popiełuszko, zanim go wiosną zabiłam nie miał aż tak mocno zielonych tych smug...
Ale Jan Paweł II to na pewno nie jest.
PS. Mówię, ze zabiłam Jerzego Popiełuszkę, bo chciałam go przesadzić... i wyrwałam pędy ALe wczoraj ku mojej ogromnej radości zobaczyłam taki oto widok:
PRZEŻYŁ!!!
Tzn. zdjęcie jest już zrobione po przesadzeniu... tym razem umiejętnym
Ale sie zapowiada rewolucja ogrodowa..Anitko.....juz sie nie moge doczekać fotorelacji....
A zakupy trawek super - ja tez zapoatzryłam sie w trawki ale dopiero niektóre z nich wysadziłam, bo cała moja nowa rabata jeszcze nie gotowa...
i chyba warto jeszcze pokazać tulipany, one są jak wojsko, nieustannie na baczność
i pomponiki kaliny
Koniecznie napisz jaka to odmiana wojskowa
żurawki "olbrzymy", też sobie sprawię , bo u mnie wszędzie prawie słońce.
Hosty zachwycają, właściwie to nie ma jednej rzeczy nad którą bym sie nie zachwycała
Pięknie kolorowo i doskonale kwitnie jedno za drugim
rozumiem teraz że można z ogrodu nie wyjść
Drugą kawę wypiłam, na leżaczku wspaniale się oglądało ogród.
A komary gryzą wieczorami więc wszystko ok.
Tak mi się marzy szałwia, ale boję się opuchlaków, że więcej ich mieć będę Walczę z nimi od wiosny ostro, dlatego też i czasu brakowało na zaglądanie tutaj. Poważnie ! Wieczorami obchodziłam wszystkie swoje rh i resztę i sprawdzałam, czy "dziadów"nie ma czy są. Jak były to tylko na swoją zgubę
Pozdrawiam Cię Agnieszko - masz tak pięknie, że żal Cię opuszczać