To może teraz dołączę do Was i pokażę co mam na fotkach
Trochę deszczowo, ale wcale to nam nie przeszkadzało, bo każdy miał parasol, kalosze nie wszyscy mieli, ale nie narzekaliśmy
Wróżka, czy jak? piętnastego byłam właśnie - po raz pierwszy w tym roku - nad Rozlewiskiem.
Zamiast łąk nadbużańskich za ogrodzeniem było nieograniczone morze.
Po łąkach pływały łódki
Niżej położone odcinki okolicznych dróg znajdowały się pod wodą.
Bardzo dziękujemy p. Szmit za mile przyjęcie nas wszystkich w swoich progach, za smaczny poczęstunek,. a my z Gaby 3003 za poświęcenie nam czasu abyśmy mogły nadrobić zaległości w zwiedzaniu, wyjechałyśmy z Pęchcina po 17.00, potem zajechałyśmy do Austerii na czarninę i kartacze przy okazji zatańczyłyśmy weselnego, bo było weselicho, w domu byłyśmy o 21.15
No i zdjatka nasze ogrodowiskowe dzieci fajne fotki
Aaa dziękuję, dziękuję byłam z Wami myślami i już oczywiście obejrzałam całą relację Przesyłam najlepsze życzenia dla Sławka!
Świetne Twoje zdjęcia Asiu, a te powyżej to normalnie jak kartki pocztowe śliczności
Pozdrawiam
Te dwie trawy hochle coś tam... w dwuch odmianach kupowałam razem.. wielkość sadzonek była identyczna...
tak wyglądają dziś po 3 latach...
Obok zielonej rosłą żółta.. ale przesadziłam, bo jej widać nie było..... stwierdziłam przesadzę może ruszy... nie ruszyła.... ten typ tak ma - wolno rośnie.. reszty fot nie będzie, bo padam..
W Rzeszowie. tam gdzie rybki kupuję... ale ostały się chyba 3 ostatnie.... które bym zabrała, ale mi miejsca w aucie brakło..... szkoda, że nie miałam aparatu jak to wszytko pakowałam Po nawóz do lili wodnych zajechałem.... tylko..
Takie orliki mi już kwitną.. a i na wsiowej..ale nie mam foto
Zmieniłam miejsce położenia tawułek, dosadziłam jaśminowce, fortegillę, trawki, hortensje i derenie...malutkie jeszcze to mało widać. Jedynie przeniesienie tawułek przed buka płaczącego bardzo wszystko zmieniło. Zamiast nich pojawiła się bażyna i trawy...na andromedę i wrzośce czekam...
I panorama z tarasu... muszę porobić z róznych stron bo goście m isie gubią w ogrodzie, a onwcale nie jest ani skomplikowany ani duży... ale też i nie mały.