To może jeszcze pokażę moich podopiecznych. Serce mi się kraje, jak patrze na zlatujące zewsząd ptaki, które nie mają co jeść. Codzienne wysypuję im torby płatków, kaszy, słonecznika, wynoszę jabłka.
Czasem kable na słupach są tak oblepione ptakami, że ślubny mnie ostrzega - zostaniemy bez prądu, bo się zerwą
Dzieki Haniu za pochwałę . Te gify w tym programie robi się bardzo łatwo , oczywiście trzeba miec jakiś pomysł. Jak byś miała wgrany program to pomogę. Na dzień dobry gif złożony tylko z dwóch zdjęc.
To jak już weszłam do siebie, to może zostawię kilka zdjęć rozsad, które nieśmiało rosną na parapetach.
Patrząc na pogodę nie spieszyłam się z rozsadą pomidorów, bo kto wie, kiedy bezpiecznie będzie je można wysadzić nawet i w szklarni.
Za to sałatę to prędzej zjemy jako przerośniętą rozsadę niż uda mi się ją wysadzić przy tych temperaturach... Powoli dojrzewam do decyzji, że trudno, pójdzie do szklarni, najwyżej dodatkowo okryję agrowłókniną i niech się dzieje co chce a ja szybciutko jeszcze jedną porcję rozsady wysieję.
Oto pojemnik z cieszącą oczy i serce rozsadą werbeny od Danusi w otoczeniu przerastającej sałaty:
Cześć Karolka , to ja słoneczko przesyłam i trochę wiosny, żeby ten śnieg przepędzić
Też mam zamiar stworki zakupić, ale chyba jeszcze dla nich za wcześnie, czy już można? Trzeba ich aż tak dużo?
O Matko, Liluś, tak zupełnie nie zaglądam do swojego wątku, że nie wiedziałam, że mnie pytałaś o hortensje, baaaaardzo przepraszam!
Chyba coś pomieszałam w swoich ustawieniach, bo nie dostaję powiadomień, gdy ktoś coś napisze
Hortensje kupiłam po 19,90. Były białe, jakby kremowe, fioletowe, ja kupiłam białe.
Na święta wsadziłam je do wiklinowego kosza:
A tymczasem na parapecie coraz bardziej zielono
Sałata zaraz będzie dobra do kanapek, bo to listkowa. Groszek już powinien iść do gruntu, ale jeszcze musi poczekać.
Pomidorki niedługo trzeba będzie pikować.
Bazylia też coraz większa
A te najwcześniej posiane już mają pierwsze pączki, muszę je już do donic posadzić.
Witam wszystkich poświątecznie. Poranne słoneczko przesyłam.
Śniegu coraz mniej i chyba wiosna do nas w końcu zawita. Od wczoraj pojawiły się dzwońce i czyżyki, istny nalot(na zdjęciu tylko mała część gromady) , od jesieni ich tutaj nie było, może czują że ciepło idzie
Nawet zięby widziałam, tylko zdjęcia nie udało mi się zrobić
Witam o poranku .... tak on dzisiaj wygląda u mnie .... szkoda , że nie widać na zdjęciach jak intensywnie sypie i wieje ......Obiecali , dosypali .....
Nie zawsze wypada nad drugim pąkiem. Zazwyczaj z trzech górnych pąków wybieram jeden najzdrowszy i najbardziej nabrzmiały i nad nim przecinam.
Tutaj nad pierwszym
Poprzedniej zimy lekko zmroziło pędy, ale tylko u niektórych. Piwonie mają już po kilkanaście lat, muszę sięgnąć do notatek, aby sprawdzić rok wysiewu.
Trudno powiedzieć czy to kwestia czasu, moje od małego zachowywały się zdrowo, ale również wolno rosły.
Żurawki miałem sadzić zimą, zastanawiałem się, nawet o tym pisałem, ale niestety pozostały i pewnie dobrze, bo teraz mam czas na dokładny wybór miejsca.
Spoglądam za okno - sypie śnieg.
Każdy mnie o to pyta, a ja nie mam ślimaków. Pojawiają się u mnie sporadycznie, lepsze warunki maja od wschodu mojego ogródka, czyli w dolinie zalewowej Sanu, tam faktycznie jest ich sporo. Jak na razie odpukać w niemalowane, mam nadzieję, że ten stan potrwa dłużej, bo dla nich ciężko o przyjaźń.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę miłego dnia
Aniu,tez jestem ciekawa kwitnienia tej róży,bo w necie niewiele jest na jej temat,a własciwie nic.Wandzia pisała mi tylko,zeby tą niebieska posadzić w połcieniu,bo przypala sie w słońcu.
Grażynko,w tym roku wszystkie zwierzaki są biedne przez te zwały sniegu.
Bozenko nie zdążyłam odebrac,byliśmy u góry na sniadanku.Mam nadzieję ,że to białe szaleństwo zostawi nas kiedyś w spokoju i spotkamy się na zielonej trawce.