Sebek ale masz wprawne oko donice mogą świecić, trzeba tylko zamontować oprawę z żarówką... dostałam je od szwagra produkuje je dla dużego producenta lamp... zresztą kule olbrzymki w ogrodzie też będziemy montować w kulach ale nie wiem kiedy... a w donicach nie wiem możliwe, że też
U mnie sąsiedzi, też "nie lubią" drzew liściastych... sadzenie liściastych - nieowocowych to jakaś fanaberia
Jedna dalsza sąsiadka kiedyś do mnie mówi, że ładne ale tyyyyyle liści do sprzątania
Na szczęście nikt nie robi problemów (choć pewnie i tak bym się nie przejęła ) no i sąsiadów mam tylko z jednej strony, bo z pozostałych 3 droga i betonowy płot wokół
Nie przejmuj się, to Twój ogród, nikt nie ma prawa robić fochów bo sadzisz w nim drzewa, których ktoś nie lubi. Wiadomo zgodność sąsiedzka ważna sprawa, ale bez przesady... w granicy ich nie sadzisz prawda?
W upały to woda woda woda... nawadnianie chodziło praktycznie co noc... u nas był problem początkiem czerwca, bo jedna sekcja nie uruchamiała się wogóle (temat się w sumie ciągnie od zeszłego roku)... spodziewaliśmy się przeróbki, ale okazało się, że wina to zbyt niskie ciśnienie wody ( w nocy, bo wtedy się podlewa) i wystarczyło zamontować pompę wspomagającą ciśnienie i jest ok. Parę lat musimy poczekać na "lepsze" ciśnienie... część miasta ma jeszcze stare azbestowo-cementowe rury i wodociągi celowo je obniżają aby rury nie pękały...
Także tak jak pisalam wyżej, w upały nawadnianie chodzi co noc, ostatnie dwa tygodnie wogóle bo co parę dni padało i temperatury znacznie niższe
Nawóz ostatni raz sypałam w połowie czerwca. Czeka mnie jeszcze jedna akcja z nawozem początkiem sierpnia. Często piszę jak stosuje nawozy do trawnika - od wiosny do połowy sierpnia średnio co 6 tygodni.
A propo nawozów to na dniach muszę sypnąć hortkom, bo ostatni raz dostały w maju i widać co niektóre głodne
Dzięki 4 doły z trudem wykopane czekają, tylko anabelek strong w okolicy brak. Zwykłych nie kupię, będę szukać wytrwale.
U ciebie wyglądają obłędnie, lekki cień tylko im pomaga. U mnie będą w pełnym słońcu... Wiem, że są kłopotliwe, że się pokładają, ale jak sobie człowiek wymarzy, to żadne problemy nie są go w stanie powstrzymać
Angelika dziękuję za komplementy ciesze się ,że Ci się mój busz podoba
jarzmianki rosną na południowo zachodniej stronie i południowej też ,ale trawy je zacieniają ,więc dają radę ….przynajmniej w tym sezonie
tu pod usychającą brzózką je widać brzózka będzie wymieniona -pan ogrodnik obiecał