Dziewczyny, bardzo dziękuję za przemiłe słówka Prawda jest taka, że kocham się w piwoniach bez opamiętania, a one troszkę chyba tę miłość odwzajemniają
Ale teraz kompletnie zmienię temat, żeby nie było, że mam tylko piwonie w ogrodzie Hehe
Edytka masz piękne, dorodne, zadbane rośliny
Ogród robi się coraz bardziej dojrzały
Naparstnice piękne i jarzmianki i róże i szałwie ... ach wszystko takie "upasione" Pięknie jest
Tak, kupuje się w sklepie. Sieje (ja sieję do gleby na takim rozsadniku), przesadza jesienią i czeka aż zakwitną w przyszłym roku. A potem zbiera nasiona albo dzieli te, których kolor się podoba. Do tej pory zawsze jednak miałam śmietankowy i malinowy. Rozejrzę się za odmianowymi niebiesko-fioletowymi.
Łubin w tym roku po tygodniu już nie wyglądał ładnie, stan z wczoraj:
Nie wierzę Renia ,pewna jesteś? Ja zmęczyłam się oglądając tylko zdjęcia,nie chciałabym mieć na codzień takich widoków. Może nie jestem w zgodzie z najnowszymi trendami ale z takimi nie chcę być. Oczopląsu można dostać
Tak, łubiny mam z siania - za chwileczkę będę siała nowe. Te na zdjęciu już są do wyrzucenia, stare karpy. One się starzeją po 3 latach (owiędłe, rzadkie, kwiatów mniej). Kwitnie ani krótko ani długo. Sam się też rozsiewa.
Ja mam trzcinnki przy tarasie-całe 4 mb-aż sobie zerknę-bo one w takim miejscu wsadzone, że rzadko obok nich przechodzę. Wiem, że czasami trzeba,ale ąz żal tak pryskać wszystko.
Widzę także, że mój zombie-klon jednak nie chce żyć-ratowany w zeszłym roku-stracił kolejną gałąź ze swoich kilku pozostałych;-(
Ambrowca mam u siebie już trzy lata ... na tej rabacie nie ma za dużo miejsca bo ona jest szeroka na jakieś 2m ... ale myślę że jakoś sobie tam poradzi ... najwyżej będę korygować cięciem ... w tym sezonie na pewno od dołu troszkę go podetnę.