Dziewczyny na szczęście moja mała ogrodniczka zajęła się rekreacją i skokami na trampolinie. Zanim się nacieszy na chwilkę mam ją z głowy

A ja ryję w ziemi. Zdzieram darń, przesadzam, sadzę...tylko fotek nie robię bo jakoś czasu mało...
Wypad do szkółek mam zaliczony ale ściekła jestem bo zaopatrzenie kiepskie...dopiero się organizują po zimie. Tego co potrzebuję nie ma i nie wiadomo czy będzie...
Moje hosty pokazują kiełki
hakone tylko jedna ładnie przezimowała reszta ma po jednym kiełku...
ale za to wiśnia cieszy