Doniczki na zioła





No i przyjechały dziewczyny Bogdzia i Luiza (imię domyślne )

Takie



Spodobały mi się lustra do ogrodu

Paweł idąc moim tropem zainteresował się rosiczkami



i dzbanecznikiem



A Gosia wróblami

Konewki w wydaniu romantycznym

A ja kupiłam Grzesiowi owadożerną saracenię





Azalie

A widzisz ja jeszcze ich nie suszyłam, bo tak mi było szkoda ściąć, tak ich mało jeszcze.
U nas też piękne słońce, ale trochę wieje i -3, ale siedziałam sobie dziś na tarasie, schowana przed wiatrem w słoneczku super, cieplutko było, ładowałam akumulatory.

A córcia robiła rysunki na śniegu

Te wróble cieszyły się wielką popularnością wśród nas







Konrad kupił sobie kolorową kulę

Coś dla miłośników donic

Powyżej przedstawiłam zdjęcia projektowe, a teraz tochę rzeczywistości i ogrodowych przemyśleń.
Od północy, wzdłuż ogrodzenia (które ma być na początku maja) chcemy posadzić żywopłot z cisów.
Przed żywłopotem mają być rabatki w Danusiowym stylu (limki, żurawki, bukszpany, trawy) ale nie wiem jeszcze dokładnie jak to poukładać.


Najlepiej przemyślaną mam część północno - wschodnią.
Wzdłuż murku - cisy.
W narożniku - wrzosowisko/trawowisko pod brzozami. Nie wiem jeszcze ile ich będzie, 3 albo 5.
Tło dla brzóz stanowić mają serby, posadzone od wschodu wzdłuż granicy działki. Przed serbami ma być rabata z rododendronami w roli głównej, podsadzonymi czymś drobnym.




Tak ten kawałek ogrodu wygląda z drugiej strony:

To mi się podoba

anna_studio - odmachowuje Ania Twoja mchowa dekoracja dwudziestopierwszomarcowa powaliła mnie na kolana, jesteś wielka i masz niesamowity talent.

Gabrysia_ - no właśnie gdzie ta wiosna, pytam? gdzie? chcę już ciepła i słońca. Na giełdę miałam jechać przed świętami po hortensje i bratki, ale przy takiej pogodzie to nie ma sensu jeszcze kupować.

Ewa - ja się już obudziłam ze snu ziomowego, nawet już w ogródku co nieco robiłam, ale mnie tak przewiało, że zatoki znowu się odezwały Teraz czekam na prawdziwą wiosnę, w końcu musi kiedyś nadejść.

A krokusiki spod śniegu wychylają łebki i też chcą słońca

Wielkanoc króluje razem z wiosną







Wejście do restauracji Le Jardin

irena_milek napisał(a)

Moje zakupy na pocieszenie
docelowe miejsce, na pergoli zawisną, albo staną; są z metalu, drewna a część z wikliny - lampiony na świeczki; tanie i ładne



i wiszą sobie

Irenko gdzie udało Ci sie kupić te cudenka?

Zdjęcie pamiątkowe na przywitanie z panią Sylwią

Centrum ogrodnicze Tracz przywitało nas śniegiem, pogoda taka sama jak u nas, ale jednak szklarnie i wielki teren ogrzewany pod dachem, pozwolił nam przenieść się w nieco cieplejsze rejony i choć trochę poczuć wiosnę.



Restauracja


Kwitły oczary

Szpak
błyszczyk

walka

O , to wspaniała wiadomość!
Tymczasem nie ceramiczne kwiatki ode mnie.