To tak jak ja , mam do zrobienia jeszcze około 20 arów z drugiej strony domu , na razie posadziłam tak krzewy jagodowe , żurawinę i mam zamiar dokupić borówki czerwone a stary ogród ciągle wymaga opieki a sił coraz mniej ..
Haniu jak tam u Ciebie? Czytałam, że jakas straszna ulewa u Was? Mam nadzieję, że szkód u Ciebie nie narobiła bo żal by było tej pracy.Teraz to wszystkiego się należy już obawiać.Pogody Ci życze i miłej soboty
Przeglądając Twój wątek natrafiłam na ten post i pomyślałam, że muszę go zacytowac, bo to jakbym o sobie czytała. Wprawdzie ja mam ułameczek tej robory co Ty, ale zawsze sobie coś znajdę.
A z tą pracą fizyczna tak chyba jest, bo ja też chyba nigdy w życiu wcześniej, nie pracowałam tak dużo fizycznie, jak teraz.
Ogród masz WIELKI, w każdym sensie.
Ile berberysów, a te to moje ulubione 'kwiaty'
Rozumiem Twój komentarz do moich iglaczków - masz co do nich wielkie doświadczenie.
Będę wracać, a my gdzieś blisko jesteśmy chyba?
U mnie nadal zimno ,pada i nie można popracować w ogrodzie .. Haniu widzę że mieszkasz koło W-wy to nie daleko masz do mnie .. pisałaś że poszukujesz białego płożącego floksa to zapraszam do mnie po niego i kilka innych kwiatów się znajdzie .. Ja nie mam prawa jazdy więc siedzę w domu nawet na bazarek córka nie bardzo chce mnie wozić bo zawsze coś ląduje w moim koszyku ..