To i ja Sylwuś serdecznie gratuluje setki dla Ciebie limonkowa hortensja

A ja pogratuluję dzięciołem.. dziś pierwszy raz u siebie wypatrzyłam... my się już odkopaliśmy.... zaraz idę otrząsać śnieg z drzew i krzaków bo mam ponad pół metra.. a tam gdzie nawiało to więcej... czyżby wiosna w maju dopiero???

Ja też posyłam uśmiech - i kffiatki na 100

Zięba

doradźcie mi proszę
muszę pomalować czymś zabezpieczającym plac zabaw na wiosnę. Jak myślicie czym? Chodzi mi po głowie by go wybielić.. tylko czy to dobry pomysł? czy lepiej zostawić naturalny kolor drzewa?

Gratuluję pierwszej setki w drugim tysiączku

co do pojemniczków...kupiłam je gdzieś kiedyś, zapomniałam a teraz wygrzebałam i odświeżyłam...w sam raz do wiosennych cebulowych

Dzisiaj czytałam o thujach, ktoś pokazywał że ma problem i przypomniały mi się moje... skopiowalam do siebie, zobaczcie moja odpowiedź

specjalistko to ja nie jestem, ale powiem Ci nie trać nadzieji moje szmaragdy przeżyły traumę, w pełni tego słowa znaczeniu... dostałam je w czerwcu 2010r! z uwagi na to że byłam w zagrożonej ciąży, a M nie miał czasu nie robiłam nic,stały w kącie działki w donicach. a my je tylko podlewaliśmy. W październiku chłopaki posadzili je, miały daną kwaśną ziemie ogrodniczą ale wyglądały marnie.Tutaj foty z 04.2011


na wiosnę 2011 każda dostała mikroryze do iglaków, wyściółkowane korą, były systematycznie podlewane w dużej ilości, do tego nawóz do iglaków, oprysk profilaktyczny od przędziorka, dolistnie magiczna siła. Poniżej foty z 11.2012. nie są jeszcze idealne bo od dołu nie są jeszcze rewelacyjne, ale liczę, że po wiosennym przycięciu od góry trochę się wzmocnia na dole.



Zwróćcie szczególnie uwagę na zdjęcia na codzień nie zauważa się zmian

ja też zostawiam gratulację kolejnej setki hi hi hi

asc napisał(a)

Ja na miejscu boćków chyba bym się nie spieszyła......
Tej wiosny to chyba w tym roku nie doczekamy......
Latarenki cudne.. białe.. przeciwieństwo Leona

Ania Ty tu nie gadaj głupot, specjalista ornitolog z biebrzańskiego powiedział, że one jak teraz przylecą to nie muszą żab pod śniegiem szukać bo są najedzone szarancza afrykańską maja misje do spelnienie. Muszą przygotować dom dla rodziny. Pamiętam że w ubiegłym roku dokładnie tak było przyleciał bocian sprawdzał gniazdo którego defakto nie było fota z 11.04

a gdzieś za dwa tygodnie przyleciał drugi
Dorota Gardias mówiła, że u nas we wtorek będzie +8 i ja jej WIERZĘ!

asc napisał(a)

Dziewczynki... dzięki za wizytę, grandziłam u Was, wiec już brakuje czasu dla siebie.. ale MAM DZIĘCIOŁA Swojego dzięcioła... jak już raz drogę znalazł , to może i drugi raz przyleci

no i masz swojego dzięcioła !!! widzisz jak łatwo się życzenia ogrodowiskowe spełniają?

Piękny! I zazdroszczę obiektywu ! Uhm...! :-*

Dziś piękne słońce, ale na termometrze nadal -8 i jeszcze mroźny wiatr do tego. Ale śnieg tak przymroziło, że już nie wiruje i nie zasypuje od nowa. Czas się brać za odkopywanie.
Nasz taras:


droga dojazdowa do garażu (zdjęcie z wyższego miejsca przed bramą garażową, tego śniegu jest ponad pół metra):


Ale te zaspy mają też swój urok:

asc napisał(a)

Zięba jer.... skaczą sobie po śniegu.... kolorowe kulki.. i jest ich dużo, tylko nie stadami a rozproszone

Aniaaaaaa! ! ! ! !

ja chcę tą ziębę na maila....ja jeszcze zięby na żywo nie widziałam w życiu....oprócz tej koło której się codziennie budzę i tych trzech małych które codziennie muszę wykarmić !!!!!

to pisałam ja
Marta > Finka > Zięba

Ja natomiast nosa nie wychylam, raczej prace porządkowe w domu prowadzę
i obfociłam horti ogrodową w domu- ma lekko kwaśną ziemię, niech jeszcze trochę wypuści to zacznę nawozić magiczną siłą.

na pulpit !

specjalistko to ja nie jestem, ale powiem Ci nie trać nadzieji moje szmaragdy przeżyły traumę, w pełni tego słowa znaczeniu... dostałam je w czerwcu 2010r! z uwagi na to że byłam w zagrożonej ciąży, a M nie mial czasu nie robiłam nic,stały w kącie działki w donicach. a my je tylko podlewaliśmy. W październiku chłopaki posadzili je, miały daną kwasną ziemie ogrodniczą ale wyglądały marnie. Tutaj foty z 04.2011


na wiosnę 2011 każda dostała mikroryze do iglaków, wyściółkowane korą, były systematycznie podlewane w dużej ilości, do tego nawóz do iglaków, oprysk profilaktyczny od przędziorka, dolistnie magiczna siła. Poniżej foty z 11.2012. nie są jeszcze idealne bo od dołu nie są jeszcze rewelacyjne, ale liczę, że po wiosennym przycięciu od góry trochę się wzmocnia na dole.

migreny poszły precz...mam takie napady raz na kilka miesięcy. Mam nadzieję że nieprędko wrócą.

Czy Wy też tak macie jak ja dzisiaj? Zasypane, więc po co wstawać? I tylko jak patrzę w kalendarz to data sprowadza mnie na ziemię, ze zaraz wiosna, a robota została w tyle...O tej porze w ubiegłym roku miałam już porządki porobione w szkółce i w ogrodzie.

Haniu, no niestety nie ma co jeszcze odtrąbiać. Eh... w nocy była świeża dostawa śniegu...baaardzo długi sezon narciarski. W przyszłym tygodniu plusy ale bez szału...w nocy minusy. Ogród się przebudzał, ale znowu śpi...zupełnie jak ja rano : dziecko na zawody wyprawiłam i znów do łóżka...


trochę mojej kuchennej wiosny...

Szpaki na pergoli.. ależ ich tu jest.. w jednym miejscu po 6..... ale M zakosił już mi aparat bo coś wypatrzył...

barbara_krajewska napisał(a)

Krysiu, tak mi wstyd, że przegapiłam Twoje imieniny.
Spóźnione, ale szczere: wszystkiego najlepszego, zdrowia przede wszystkim i urodziwego ogrodu

Basiu nic sie nie stało,tyle tu ludzi Bardzo dziekuję za piękne róze i zyczenia,pozdrawiam