Ciesz się Jolu z tego co wyrosło, bo ją swoje werbenki pewnie potraktowałam jako chwasty i nic nie mam A tak na nie czekałam. W przyszłym roku się poprawię i za szybko nie będę pielić Tylko nasion brak, ale może ktoś będzie miał w nadmiarze i się podzieli
W Wadowicach wymyślnych klombów nie ma - jedynie begonie gdzieniegdzie sadzą z jednorocznych - jest jedna różanka, kilka z iglakami i tyle. W parkach jedynie drzewa i trawa
Jutro mam praktyki w Urzędzie Miasta - w Skarbówce mnie już nie chcą. Dali mi celujący chociaż na drogę
W Zieleni Miejskiej, jakieś rabatki, sprzątanie jesienne
Dali mnie do działu gospodarki gruntowej - o ile się nie mylę
A do zieleni miejskiej chyba nie chcę - bo by im dał popalić. Teraz robią nam rynek - nie wiem jaka będzie ostateczna wersja, ale dla mnie to będzie pustynia - jedynie zostaną stare drzewa i tyle ma być. Kilka klombów na dodatek, choć nie wiem czy trawy tam nie zasieją. No ja bym i tam doradził co powinno być na rynku, no ale patrząc na makietę przerażenie
Przygalopowałam dzisiaj do domu jak młody źrebaczek, a tu robota na całego. Zaraz mnie mój sąsiad zgarnąłbył przed płotem i pyta skąd to taka solidna firma. Chyba nadzorował prace Witka na moim podjeździe przez cały dzień. Mój sąsiad jest u nas na ulicy jak sołtys. Dba o wszystko
Ekipa Gardenarium zaaklimatyzowała się dzisiaj w moim garażu, rozłożyli stolik, chyba zasłony im jutro powieszę na oknie i dywanik rozłoże. Kawał roboty dzisiaj odwalili, poprawili opaskę z kostki, wszystko równiutko i elegancko, zaczęli rozsypywać grys. Ładnie to będzie wyglądać, zobaczycie.Jestem podekscytowana jak kurczak na ruszcie
Z okazji robót zakwitło moje cymbidium
Wg mnie nie przemyślano do końca usytuowania skrzynek gazowych i elektrycznych, powinny być w ogrodzeniu od ulicy. Teraz to już przepadło, ale to wielki problem i nie da się zrealizować doskonałych nasadzeń. Trzeba zadowolić się tylko tym , co się da zrobić, a nie tym co by się chciało
Zbyszek Gazda pokazywał, nawet napisał o tym wiersz
Gdy się jest dociekliwym albo nie kasy
Samemu można uzyskać takie rarytasy.
Co to jest ? Jedna czy drugi cichutko zapiska
Hortensja ogrodowa - szlagier Ogrodowiska .
Trzeba się zakraść do ogródka cudzego
Lub poprosić gałązki od znajomego .
Pociąć na kawałki długości dłoni
Tylko uważać by zawiązków nie uronić.
Pozostawić parę lub dwie liści zdrowych
Wsadzić do ziemi w kilku doniczkach - i gotowe.
Dobrze podlać a doniczki włożyć do skrzynki
Całość obwiązać szczelnie kawałkiem pergaminki.
Wytworzył się jak w oranżerii swoisty mikroklimat
Uwaga - fizyka wiedzie tu prymat .
Hura po 2 tygodniach widać nowe życie
Ale co robić z tym dalej - może doradzicie ?
Dobrze, że poradziłam Ci w wątku Syli żebyś zabrała fuksje, szkoda by było żeby je zmroziło.
U mnie agawy jeszcze pod włókniną, kordyliny bez okrycia, ale czas zabierać na zimowe przechowanie.
Pod naszym okiem pewnie wiosną będzie odwrót od jednorocznych całkowicie na rzecz krzewów zimozielonych, hortensji i bukszpanów
Zaraz popatrzę o co chodzi z tymi gazonami.