Rododendrownowy ogród - kopalnia wiedzy jak zwabić ptaki , u mnie ptaki też są i Mariusz z przyjaznego ogrodu... tu znajdziesz bratnie dusze...
A to mój drób.. rok temu narzekałam, że nie mam ptaków.. ha, ha, ha... masz iglaki.. masz raj dla ptaków Wstaw jakie ciurkadełko.. i raj dla oczu...
Witam.
Popełniłam straszny błąd. Zeszłoroczny młodzitki clematis Jerzy Popiełuszko kwitł tak obłędnie na tarasie, że bojąc się powtórki mrozów z ubiegłego roku, wstawiłam go do nieogrzewanego pomieszczenia. Myślałam, że skoro pelargonie od lat zimują tutaj bezproblemowo, to i z clematisem
się uda. W styczniu wypuścił pędy, w lutym zaczął kwitnąć, i kwitnie cały czas. Ale co to za kwitnienie. Nędza.
Poradźcie mi, proszę co z nim zrobić jak sie zrobi ciepło? Wyrzucić marnotę? Przyciąć i dać mu szansę? Spójrzcie na zdjęcia, serce się kraje.
Aniu,cieszę się,że jesteś i korygujesz nasze błędy...coś tam kiedyś słyszałam...mój to Saundersa i go zabieram z donicą do piwnicy,w ubiegłym roku wsadziłam do ziemi i zgnił,był mokry rok.
Magdo, takie słowa sprawiją wiele radości.
A i świadomość obecności Bratniej Ogrodowej Duszy dodaje sił.
Ja tam wierzę w trawy. Myślę, że dadzą rady.
Ale, to są tylko moje przypuszczenia.
Niedaleko w Radkowie masz wspaniałą szkółkę nastawioną na trawy. A Tomek jest wielkim znawcą traw.
Byłam zachwycona jego wiedzą /miałam okazję wysłuchać wykładu o trawach/ jak również ogrodem.
Z kolei u Marty - finki można wypatrzyć wiele ciekawych bylin.
Usilnie będę Cię namawiać na połączenie traw i astrów wrzosolistnych. One w porównaniu do tych bardziej popularnych nie łapią mączniaka.
Ciągle wspominam rabatę, którą kiedyś miałam. Rosły tam trawy i astry o drobniutkich kwiatach.
A jak już będziesz u Tomka, to może zainteresuję Cię budleja skrętolistna, Jej się nie tnie. I wspaniale wygląda w pobliżu traw.
Ale Ci namieszałam