I tę złotą myśl powinnam sobie wyryć na kamiennej tablicy i w głowie też
Nadrobiłam absolutnie wszystkie zaległości u Ciebie (co było nie lada wyczynem) i też mi się wydaje, że Twoja doba ma tak minimum 48h Dzięki raz jeszcze za sobotnią kawkę (bo widzę, że wcięło mojego posta pisanego w sobotę).
A powiedz kochana, czym Ty już pryskałaś roślinki? Na grzyba? Bo doczytałam, że na przędziorki, ale przecież one wylezą z jaj dopiero w połowie maja (wg IPO)? Też się zastanawiam, czy tak profilaktycznie nie zrobić oprysku antygrzybowego?
Podobnie jak reszta towarzystwa czekam na fotki posadzonych bukszpanów, bo wciąż się waham, które kupować...
Buziaki
Marzenko, próbuję nadriobić, ale tylko pismo obrazkowe dałam radę...czytałam u Gosi w igiełkowym , że buksiki zakupiłaś...obfoć wkopane...gratki przy okazji na siódmą setunię zostawiam