Powiem, że dopiero będzie pięknie, jak je obsadzisz.
Odwołuję trzmielinę, tam potrzeba solidnej kuli na grubym pniu, jak na rysunku.
No to już ostatecznie na Karczunkowskiej sa niezłe karłowe świerczki kulki na pniu...nie wiem po ile.
Od razu do gruntu trzeba sadzić. Kiedyś cięliśmy trzmielinę u klienta i żeby nie wurzucać sadzonek, wsadziłam je u nastepnego klienta prosto do ziemi. Teraz po latach ma tam wał
Oglądałam kiedyś w telewizji uszyte na miarę "płaszczyki" z juty dla bukszpanowych żywopłocików, ale ja niczym bukszpanów nie okrywam, natomiast te w donicach trzeba przenieść do garażu lub piwnicy. Lub zadołować do ziemi. Inaczej zmarzną, choć wczesną wiosną jeszcze tego nie widać.
Może powstaje takie wrażenie, ja wcale nie oczekuję gotowca. Mam pomysł np z tą skarpą na wrzosowisko, po poszerzeniu, tym bardziej, że rosną tam już borówki, azalie i różanecznik, ale czy to jest dobry pomysł?
Ina, na podstawie naszych podpowiedzi spróbuj też sama, wiele osób nie jest specjalistami w tej dziedzinie, więc nie możesz oczekiwać gotowego planu do realizacji w jeden dzień. To dość złożone zadanie nawet dla projektanta
Ten drugi przykład, najpierw tniemy górą, aby się zagęszczały, potem jak dojdą do granicy docinamy pionowo, aby powstały wyraźne ślady granicy dwóch roślin. NIe da się tak tego wytłumaczyć.
Nogę da się postawić. Tniemy nożycami szpalerowymi.