Witajcie
Bogdziu, naprawdę ta przygoda z telefonem zdrowia mnie kosztowała. Wczoraj zrobiłem sobie ksero paszportu i będę nosił go zamiast niego, na kartce wypisałem telefony do znajomych, telefon zgubić to małe piwo ale paszport to dopiero są kłopoty. Jak zauważyłaś pogoda była idealna, aparat trochę wydmuchałem i udało mi się pozbyć kilku paprochów jednak większych operacji boję się robić. Teraz mam dwie baterie to nie grozi mi że w najlepszym momencie się kończy prąd.
Gęsi wyszły ładnie bo zrobiłem je z góry trochę nietypowe ujęcie.
Haniu, Dzięki za zrdówko tobie również zyczę, żałuje bardzo ze wyjeżdżają, na pewno na jakąś wycieczkę bym się zabrał. Ja w miejscu nie usiedzę to może i tak będzie jak mówisz. Widok lecących w dole gęsi przepiękny, ucieszyłem się jak dziecko, dobre miejsce wybrałem na jedzenie.
Irenko, pięknie to dopiero będzie bo wszyscy mnie straszą tą wiosną a ona już tuż tuż. Pogoda jest tu idealna temperaturowych wariacji nie ma, w święta zrobiła się zima a od dwu tygodni ociepla się po troszku a co dzień śniegu ubywa.
Maju, ciesze się że podobają się moje foty, cały czas trzymam rękę na pulsie żeby nic ciekawego nie przeoczyć. Muszę wpaść do Ciebie już parę pickap'ów zrobiłem, to też samochód moich marzeń. Jak jadę stopem to zatrzymuję tylko pickup'y, żeby się przejechać, jeszcze nie jechałem TIR-em, to też muszę zaliczyć

te fury to dopiero dzieła sztuki. Na moście w Kelownie stałem i nagrywałem przejeżdżające TIR-y.
Agnieszko, tu by Ci się podobało, nie dość że piękne góry to jeszcze olbrzymie jeziora Okanagan 140 km długości, kalamalka 40km i piękna szmaragdowa woda. Dużo jest też małych jezior.
Edi, wpadaj jak tylko znajdziesz chwilę, ja mam jeszcze kupę fajnych fot w zapasie a na weekend znów ruszam do Kelowna to trzasnę ze stówkę na pewno.
Dziś pokażę góry jakie zrobiłem z Big hite.
Pozdrawiam i życzę miłego dzionka