Elusiu ja kiedyś też przenosiłam trawę, chciałam zrobić rabatę i została mi trawa więc połatałam nią trawnik (puste i brzydkie miejsca ) teraz nawet nie widać gdzie było łatane musisz tylko pamiętać o podlewaniu w czasie suszy i tyle.

Popieram co wyżej i wcześniej, trawę łatwo się przenosi, byleby podlewać w pierwszym okresie

Dylematy dzieciskowo-trawnikowe...... temat rzeka... trawnik łatwiejszy. Nawet przeniesienie łatwiejsze. Poza tym jak się nie przeniesie, to za miesiąc od wysiania jest nowy. Duże połacie do przenoszenia są kiepskie bo nigdy nie ułożysz równiutko tych płatów darni, ale kawałkami daje się bez problemu.... w końcu nie raz przekładaliśmy instalację
A to moje dzisiejsze.. powkurzam..

Ela z trawnikiem spoko, da radę Więc nie martw się tylko Żona przekonuj

To dobrze, że masz tą trawę do przeniesienia. Szybko powstanie dorodny trawnik w nowym miejscu

Dziewczynki ... Wy się nie gniewajcie, że mnie ostatnio więcej nie ma , niż jestem.. Ale przez tą kombinację moje całe rabaty , no może jedna w całości ulegną zmianom... Więc ja tu siedzę , gapczę się przez okno i przestawiam w myślach te rośliny , gdzie którą

Największego stresa miałam z moim srebrnym świerkiem i brzozą Yongii... Teraz one są daleko od siebie, a potem tak mi się wymyśliło ,żeby były blisko...

Ale nie wiedziałam , czy to będzie pasowało , a sprawa jest kluczowa, bo to będzie główny widok z okna tarasowego.. No więc szukałam... Na zGAPie... I innych portalach.. Aż tu przeglądając nasze Ogrodowiskowe wizytówki natknęłam się na fotkę z ogrodu Dominiki .., Dziewczynki .., to jest to ... Wkleję , mam nadzieję ,że się Dominika nie pogniewa

Co do trawnika , to bardzoo Wam dziękuję za wsparcie i różnorakie rady.. Nie wiem , co bym bez Was zrobiła, bo tak jak pisałam , nie mam ( a raczej nie miałam ) o tym zielonego pojęcia... Teraz już przynajmniej coś mi świta ... Najbardziej się jednak martwię o ten system nawadniający , bo na trawniku mam zraszacze a na rabatach linię kroplującą.. Więc to wszystko trzeba będzie przerobić

gierczusia napisał(a)

Ja wiem ,Anitko ,że nam wiecznie czasu brak .. Ale kiedyś nadrobimy .. Koło 80 - tki , jak już siły na kopanie w ogrodzie nie będzie

Ela, ja potrafię wygospodarować czas dla osób, na których mi zależy. Ogród jest ważny, ale nie jest najważniejszy
Pozdrawiam serdecznie

Enya73 napisał(a)

Ela, ja potrafię wygospodarować czas dla osób, na których mi zależy)

Miło to słyszeć Anitko ... Więc może wreszcie się uda nam spotkać

No mam taką nadzieję Elu Zapraszam kiedy tylko będziecie mieli czas i ochotę. TP zapowiedział się w przyszłą niedzielę, to możemy to połączyć Albo i nie Jak Wam pasuje

Niech tylko śniegi zejdą, bo u mnie jak w górach Ale przyszedł już mój komplet wypoczynkowy na taras, więc w końcu jest na czym usiąść
W odkopał podjazd i dojazd, więc jest już jak dojechać