Lenko, hortensję można prowadzic w formie małego drzewka lub krzewu. Ja swoje prowadzę do góry i przywiązuję gałązki do wysokiego kołka od grabi każdą oddzielnie czarną, niewidoczną linką. Obecnie mają 1,85 cm (tyle co mur).
Różaneczniki są te, co napisałaś. Odmiana "Cunningham's White" ma taki zwarty pokrój. W zeszłym roku je też nieco przycięłam, to co wystawało. W tym roku nie cięłam, a jedynie wyłamałam kwiatostany.
Hortensje w donicach traktuję jako rośliny kwitnące sezonowe, one nie zdążyły zakwitnąć po raz drugi, trudno. W marcu i tak będą nowe okazy już, a te pójdą pewnie do ogrodu Babci Jasi.
Niektóre hortensje ogrodowe (H.macrophylla) dostały mączniaka. Zauważcie, że mają kolejne pąki kwiatowe.
No właśnie, ja mam dwie, malutkie w gruncie i dzisiaj też zauważyłam takie pączki i się zmartwiłam , bo chyba nie powinno ich być o tej porze roku? zmarzną zimą
I jeszcze pytanie o różaneczniki- co to za odmiana ( Cunnigham's White czy dobrze kojarzę?)i czy je jakoś przycinasz,że są tak ładne i gęste,czy tylko obrywasz kwiatostany? A jakie mają zdrowe, błyszczące liście...
Pozdrawiam cieplutko
I tu Sebciu mocno przestrzeliłeś diagnozę, bardzo mocno, będzie labirynt chodnikowy, ściana wodna, kanał wodny, żywopłot węzłowy dwukolorowy i w nim trawy i kule kulki i kuliska, wrzosowiska, falujące trawy, hortensjowe gaje, partery bukszpanowe i różaneczniki, placyki z ławkami. No i wielka "rezydencja" dla ogrodnika z ma się rozumieć z zielonym dachem.
O tarasie nie wspomnę.
A to wszystko będzie się działo u nas, na Ogrodowisku.:
Myślałam , że ogród z lustrem jest już arcydziełem, a widzę, że szykuję się następca
Danusiu napisz proszę czy taki zestaw ciurkadełkowy posiada tylko pompkę czy także jakiś filtr?
Próbuję zarazić pomysłem na kulkę mojego M.Piotra a On zadaje pytania.
Sobie na szybko rozrysowałam podjazd.Nie wiem, jak Danusia go widzi, pewnie niepotrzebnie sobie tym głowę zawracam. Witek podrzucił fajny pomysł, żeby ścieżkę wejsciową zrobić z leżących krawężników. No to jak tak, to może dobrze by podłogę na ganku wykonać też z krawężników.Tylko rozsypywać je na ścieżce i rozdzielać grysem czy nie?Jestem bardzo ciekawa jak to wyjdzie
Na wszelki wypadek jest jeszcze wór bazaltowego grysu, może go tak między płyty?
Dobrze wyjdzie, ten motyw można powtórzyć przy stawie, nap robiąc przez niego takie przejście ha
Myślałam też właśnie o takiej ściezce ale w trawie, albo łączącej obydwa tarasy i małe oczko
A tu proszę, będę miała stawisko...na rysunku? To musiałoby być coś o rozmiarach tafli conajmniej 1.5 metra na 3.5. Danuś to upomnijcie się o namiary na grys, zresztą pomacasz, to będziesz wiedziała czy Ci się podoba czy nie.
Joanko, miś jest okupowany albo przez córkę, albo przez kotę.Nie wiem, chyba muszę Ci kupić nowegoDziś rano kota się tuliła do misia, a Maja robiła im zdjęcia