Moim zdaniem to połączenie nie wyjdzie, ze względu na skrajnie różne rośliny reprezentujące te style.
Orientalny - bardzo minimalistyczny, strzyżone okazy, bonsai, woda, mchy, a śródziemnomorski - rośliny suchych stanowisk, słoneczne tarasy z ziołami i lawendą.
To zupełne przeciwności.
Jedyną cechą wspólną są powierzchnie wyżwirowane, jednak w orientalnym specjalnie zagrabiane, a w śródziemnomorskim mogą być obsadzone roślinnością.
Jedyną możliwością połączenia tych stylów w jednym ogrodzie jest stworzenie odrębnych kącików wydzielonych ekranem, żywopłotem i wtedy każdy kącik może mieć inny styl.
Ogrodnicy wyłamują oprócz kwiatostanów przekwitłych jeszcze wszystkie przyrosty świeże, wyrastające ponad pęd w tym miejscu,Roślina zagęszcza się,wypuszczając nowe przyrosty ze śpiących pąków przy końcówce takiego pędu.
A ja się pochwalę. Czytałam ten przepis czekając na Kasię WB. Patrzę: cukinię mam, czosnek mam, cebulę też i ser...
Pokroiłam, podsmażyłam zalałam, ścięło się i goście zjedli i my też. Dobre było.
Lenko, hortensję można prowadzic w formie małego drzewka lub krzewu. Ja swoje prowadzę do góry i przywiązuję gałązki do wysokiego kołka od grabi każdą oddzielnie czarną, niewidoczną linką.
Czy to znaczy, że jak je mocniej przyciąć wiosną to nie będą takie wielgachne?
Jest jeszcze drugi podjazd specjanie dla szambiarki, ponieważ pompowanie z drogi (odl 15m) trwało wiecznie, było niewydajne, maszyny dymiły, a ich właściciele rwali włosy z głów. Zaden nie chciał wjechać na posesję w obawie, że utknie z zawartością. No, ale z takim widokiem z tarasu trzeba by coś zrobić (ażur i wylot do szamba centralnie na trawniku)
Szkoda, że nie wiedzieliście, że wejście na rurę szambiarki można zamontować w ogrodzeniu, wtedy nie musi wjeżdżać na działkę.
Lenko, hortensję można prowadzic w formie małego drzewka lub krzewu. Ja swoje prowadzę do góry i przywiązuję gałązki do wysokiego kołka od grabi każdą oddzielnie czarną, niewidoczną linką. Obecnie mają 1,85 cm (tyle co mur).
Różaneczniki są te, co napisałaś. Odmiana "Cunningham's White" ma taki zwarty pokrój. W zeszłym roku je też nieco przycięłam, to co wystawało. W tym roku nie cięłam, a jedynie wyłamałam kwiatostany.
Hortensje w donicach traktuję jako rośliny kwitnące sezonowe, one nie zdążyły zakwitnąć po raz drugi, trudno. W marcu i tak będą nowe okazy już, a te pójdą pewnie do ogrodu Babci Jasi.
Niektóre hortensje ogrodowe (H.macrophylla) dostały mączniaka. Zauważcie, że mają kolejne pąki kwiatowe.
No właśnie, ja mam dwie, malutkie w gruncie i dzisiaj też zauważyłam takie pączki i się zmartwiłam , bo chyba nie powinno ich być o tej porze roku? zmarzną zimą
I jeszcze pytanie o różaneczniki- co to za odmiana ( Cunnigham's White czy dobrze kojarzę?)i czy je jakoś przycinasz,że są tak ładne i gęste,czy tylko obrywasz kwiatostany? A jakie mają zdrowe, błyszczące liście...
Pozdrawiam cieplutko