Nie, nie jest wysoka. Tak do 30 cm max.
Nie dziwi mnie wcale, że u Ciebie siewki Caradonny powtarzają- u Ciebie wszystkie roślinki wyglądają na takie szczęśliwe- robią co mogą, żeby się pańci spodobać
Może tylko to, że ja nie sadzę na 15 m długości rabaty 10 hortek z miskantami plus nieśmiertelne rozchodniki i szałwia ze stipą
Małe ogrody rządzą się innymi prawami. Nasadzenia połaciowe to coś dla dużych ogrodów. Szpalery również. Dla mnie liczy się bioróżnorodność, a z wielu roślin rezygnuję niestety. Jednak całkowicie naturalistycznych nasadzeń tez raczej nie będę miała. Na razie nie, może kiedyś
Tak się skupiłam na tarasie, że późno zauważyłam tą wierzbę.
Teraz z innej bajki robię przymiarki do donicy widocznej z okna i powiem Wam, że te carexy mi się podobają. Słońce jest do ok. 14.00 później tylko cień więc może dadzą radę. Ciemna fotka ale widać jak fajnie świecą Nie widać mini kulek sosny bośniackiej schmidtii w tej ciemności planowana była jeszcze szałwia ale tu jej nie dam bo mi nie pasuje do klonów widocznych na przeciwko w orientalnym zakątku.
Zdecydowanie
Muszę wywalić penstemony na bok nad którym pracujemy bo mnie denerwuje. Szałwia urosła niewiele niższa i o ile w zeszłym roku to były takie fajne wyższe akcenty tak w tym mnie generalnie denerwuje
Mam taki plan na różankę:
wymiary ok. 3,5 x 2 m, na tyły pójdzie róża Novalis i Artemis oraz 2-3 trzcinniki Overdam, przed nimi na mijankę Orangerie (2 albo nawet 3 szt.) i z przodu najniższe MW. Pomiędzy wyższymi różami szałwie Caradonna, a pomiędzy MW - pomarańczowy kuklik Mai Tai (nie narysowany). A te mniejsze białe kółka to np. biała szałwia, żeby nawiązać do białej róży.
Co myślicie?
Różanka pięknie wygląda rano i o zachodzie, akurat wtedy kiedy mogę podziwiać Jak ją odwiedzam to ciągle dumam czy czegoś nie dosadzić, na tej rabacie to naprawdę jest folklor ale jedyna taka u mnie. Powtykam lawendę i w czasie jak przekwitnie szałwia będzie fiolet z lawendy bo on ładnie podbija kolor róż.
W donicach będą za wysokie w czasie kwitnienia, bardziej miałam wizję takich poduch z roślin pod ŚŚ
Wg mnie to jest szałwia
Elu, róże cudnie zapączkowane, będą kwitły bogato Powojniki tak samo
Widzę że kupiłaś nowe azalie, przepiękne są,
Twoje rabaty są bardzo pięknie utrzymane, nie masz ani jednego chwaścika
Ja mam też za duży trawnik, ale sama go trzymam żeby wnuki mogły po nim biegać, natomiast jeszcze ich nie mam i na razie się nie zanosi, cóż, żyćko
Magarku, nie wiem co z szałwią. Dopiero kupiłam, eksperymentuję
Więc podzielam twoje zdanie, że też nie mam jeszcze zdania
Jakie bodziszki zamówiłaś? Cieszę się że się otrząsnęłaś z tego marazmu. Każdego dopada. Ja teraz też miałam/mam, doła przez suszę. Ale jak to ktoś powiedział kiedyś, każdy dołek wymaga posadzenia kwiatka, więc... może trochę pokopię jak wrócę z roboty Na pohybel smutkom
To goździk krwisty- Diantus cruentus podpatrzony kiedyś u Ewy Pszczółki.
Z bielą na różance trochę eksperymentowałam, była też orlaya ale zbyt się rozpychał, z szałwią pewnie zostanie.
Róże sadziłam od początku wiedząc ile ich chcę choć teraz chcę jeszcze dodać że dwie szt. bo mam taką dziurę, że jeszcze by się tam przydały. Byliny to już żywioł i uwierz, kilka razy przesadzałam by było idealnie jak chcę. Na początku za dużo Caradonny nasadziłam. Kolorystycznie nie było źle ale wysoka szałwia dominowała róże. Zastąpiłam część niższą odmianą. Tak samo było z kocimiętką. Wysoka Walker's Low nie zdała egzaminu. Teraz z niższymi jest ok. Wszystko metodą prób i błędów. Lubię eksperymentować. Byliny są tam gęsto posadzone. Może zaraz będzie za gęsto choć może nie, byliny trzeba co kilka lat i tak odmłodzić, podzielić więc nie dadzą jakichś wielkich kęp