Dla większych ptaków w moim ogrodzie
na pieniek sypię ziarenka co dzień
lecz dziś dosypac im zapomniałam
bo wnuki w gościach u siebie miałam.
Nagle spojrzałam chyłkiem w okienko
i aż w kolanach poczułam miękko.
Do butli nowe ptaki sie pchały
bo z pieńka ziarnka już pozjadały.
Patrzę przy butli sikorka siedzi
i nad nauką bardzo sie biedzi
bo chce nauczyc dzis grubodzioba
jak z tej butelki ziarenka dziobac.
Siadła i sama mu pokazuje
jak się z butelki ziarnka wyjmuje:
Trzeba nogami stac na podstawie
a dziobem dziury dosięgniesz prawie.