Irenko jest dobrze......co byś powiedziała jakbym ja pojechała i stanęła na stoku po 14 latach??.....to tylko ośla łączka mnie by ratowała
Właśnie to jest fajne że się spotkacie.
Uuuuuuuuuuuuuu.... Jak zwykle Irenka szykowna, czy w dresiku czy w stroju narciarskim. Widzę, że przygotowania pełną gębą.
musiałam kupić, bo mi poprzednie wcięło przy przeprowadzkach...ale kupione z przeceny, ceny boskie
jak tam Aga, masz cykora...ja trochę tak
Cykor na cykorze cykorem pogania. Najgorsze te kamery i paparazzi bo ja taką pozycję jak Konstancja trzymam. Najgorsze, że w tym roku jeszcze nie jeździłam, a w zeszłym tylko 3 razy, więc będzie prawie jak od zera, no zera i pół. Po co ja się w to pcham, chyba naprawdę muszę Was lubić, bo jak to inaczej wytłumaczyć?
Zależy co kto lubi Ja jestem fanatyczną fanką Agathy Christie i kryminałów, ale nie tych koszmarów współczesnych, tylko takich w stylu Agathy. Czyli morderstwo w tle i opowieść o rozwiązywaniu logicznej zagadki. Mam ścisły umysł i coś takiego to dla mnie ogromna przyjemność
Przeczytałam już wszystko co napisała Agatha i szukam innych, którzy choć trochę podobnie piszą. Camilla Lackberg jest baaaardzo blisko ideału. Połknęłam jednym tchem, super! Ale to nie jest żadna ambitna literatura
ku pamięci ... na chwile kiedy mam nerw na garaż i studnię
no ten plan jest klarowny i daje możiwość przejścia do wersji ostatniej (z kostką za tarasem, bo czuję potrzebę posiadania host w obwódce z bukszpanu i drzewa coby dało poczucie , że nie jest za płasko )
Jeśli chodzi o ścianę wodną to ona jest w każdej z wersji , bo taki był plan pierwotny i pomysł na lustro (plus poszerzenie okna w garażu)
tak było.....widać maleńkie okienko zarośnięte ciut winogronem...
no i z poszerzonym oknem, tej szerokości jest lustro i taki miał być staw (tej samej szerokości) zakończony ścianą wodną z drugiego końca, właśnie po to abym lepiąc pierogi (nie lepię ) widziała ciurkającą wodę
dodatkowego lustra chyba nie dam, choć pomysł super, ale te hortensje mają dać dookoła szpaler (no prawie) i zasłonić wsio ! więc lada chwila nie byłoby go widać.... ale takie osiowe lustro kusi mnie, oj kusi.....
co do studni, to może dam i bukszpan, bo cisa byoby szkoda trzymać w ryzach na wyskości 30 cm....
Jak znam życie, na narty dziewczyny wyekwipowały się należycie!
Na stok,na pogaduszki,na coś do poduszki,na małe co nieco, i na coś pod piecem!
Na to co przedtem,na to co potem.Żeby nie zaprzątać głowy żadnym kłopotem.
Największy kłopot,to obuć nogi! Tak by innym szczęki opadły aż do podłogi!
Walizki małe,bo kto to będzie niósł?Dziewczynom w noszeniu przeszkadza wszak biust!
Dla mnie ta wersja jest idealna-prosta i klarowna.
Ściana wodna będzie się odbijała w lustrze i będziesz ją widziała w kuchni. Optycznie poszerzysz także tą wnękę z perspektywy ścieżki. Dookoła studni posadziłabym chyba jednak bukszpan, jest taki subtelniejszy. Ładnie rysujesz, chciałabym mieć taką wprawioną rękę, moje życie byłoby prostsze
Nie wiem, czy już nie na upartego wciskam, ale może dołożysz jeszcze jedno lusterko między hortensje, a przed nie jakieś carexy takie na 40 cm wysokie jasnozielone, albo citronellki?Ściągałoby to wzrok na ścieżce do domu
Myszorku,
no ten plan jest klarowny i daje możiwość przejścia do wersji ostatniej (z kostką za tarasem, bo czuję potrzebę posiadania host w obwódce z bukszpanu i drzewa coby dało poczucie , że nie jest za płasko )
Jeśli chodzi o ścianę wodną to ona jest w każdej z wersji , bo taki był plan pierwotny i pomysł na lustro (plus poszerzenie okna w garażu)
tak było.....widać maleńkie okienko zarośnięte ciut winogronem...
no i z poszerzonym oknem, tej szerokości jest lustro i taki miał być staw (tej samej szerokości) zakończony ścianą wodną z drugiego końca, właśnie po to abym lepiąc pierogi (nie lepię ) widziała ciurkającą wodę
dodatkowego lustra chyba nie dam, choć pomysł super, ale te hortensje mają dać dookoła szpaler (no prawie) i zasłonić wsio ! więc lada chwila nie byłoby go widać.... ale takie osiowe lustro kusi mnie, oj kusi.....
co do studni, to może dam i bukszpan, bo cisa byoby szkoda trzymać w ryzach na wyskości 30 cm....
Krety, krety i nadal nie mogę sobie z nimi dać rady,
ale mimo wszystko zaczęłam próby nad projektowaniem mojego ogrodu
Nie bardzo wiem jak się projektuje ogród,
dlatego zaczęłam planować lewą stronę ogrodu
oto lewy przód - oczywiście chciałabym żeby było gęściej
oto lewy środek (nie mogłam zaznaczyć wszystkigo na jednej fotce, dlatego skasowałam ten cały przód z poprzedniego zdjęcia)
tył
Bardzo dobrze zaczęłaś, nie dawaj jednak przez całą długość tych samych roślin, będzie nudno, czy ta rabata przez całą długość ma taką sama szerokość? Ja bym tak pasami wprowadziła jeszcze coś dla urozmaicenia, nie koniecznie tak pod linijkę musi być. Zobacz sobie na rzuty z góry projektów Danusi.
Leje Haniu, leje
Wszędzie woda: za oknem, w pralce i w zlewozmywaku (po wczorajszych urodzinach M.)
Z tego wszystkiego to płakać się chce, ale to też woda więc się powstrzymuję, żeby od siebie nie dodawać
Och ten tegoroczny January to straszny woziwoda ...
Kartka z kalendarza na dziś (nie ja ciachnęłam tego kwiatka)
O kurcze, przyjadę na pomalowane! I co będziecie wieszać te karnisze i zasłony, czy zdecydujecie się na puste okna?
Będę wieszać, mam już pomysła jak to upiąć Cóś takiego plus takie rolety w dół zasuwane w środku. Na dole skan z Werandy zrobiłam. To mi chyba wolno.
A ja właśnie miałam Ci proponować upięte pod sufitem wyblakło-złote taftowe zasłony. To doskonały wybór wg mnie.
Moja zima też się topi, może jutro wsadzę cebule, bo jeszcze trochę i nie wytrzymają i się puszczą