Po kolei odpowiem i zwiewam... dobra wiadomość, nie trzeba będzie nadrabiać

Sama przeraziłam się widząc ilość postów
Aniu An_tre i
Aniu Monte - Madżenka dobrze pisze... skracaj nowe przyrosty o połowę i do zwartego kształtu, wtedy będzie się zagęszczać ładnie i utrzymasz ładny pokrój. Jak nie zetniesz to już poniżej się nie zagęszczą, zagęszczają się na poziomie cięcia, tylko... potem pójdę i foto zrobię... zobaczysz skąd idą dodatkowe gałęzie.. w dodatku one są sztywne i proste do góry.. Pęcherznica jak każdy krzak i drzewo.. odbudowuje system korzeniowy przez 2 lata, a potem idzie w górę.... to taka moja teoria po obserwacjach w ogrodzie...
Mira - odpozdrawiam również w imieniu OMW II.... właśnie biegał za bażantem i robił mu fotki..
Martek - wczoraj przed zaśnięciem o Tobie myślałam, że nie zajrzałam do Ciebie.. jak zdrówko się sprawuje.
Renata - sałatka będzie dziś...
Madżenka - teraz zanim coś ciacham, a nie jestem pewna to się doszkalam.. to ten wyższy stopień wtajemniczenia ogrodowego.... HA! i BA! Róże tnę jak kwitnie forsycja u sąsiadki, bo moja strajkuje

albo jak widzę, że moja sąsiadka tnie.. on ma dużo róż .. bo je uwielbia,wiec tu mam zawsze ściągę kiedy zająć sie różami

Lawendę tnę po swojemu, najpierw patrzę które gałązki i krzaczki przeżyły zimę.. i tnę to co umarzło.... Z tego powodu u mnie lawenda zawsze jest nierówna..ale nie che mi sie bawić w okrywanie i zabezpieczanie, albo sama niech rośnie, albo eksmisja..
Agnieszka.. ja już 3 raz tnę na tej samej wysokości

dlatego moje krzaczorki już się nie zagęszczą ani nie poprawia kształtu.. chyba, że wycinać po kilka starych gałęzi, może coś od dołu puści, ale wtedy wyskoczą straszne dziury w krzaku... ja nie taka estetka.. przeżyję takie jakie są
Kasiu WB - w Białymstoku przesunięcie wiosny jest co najmniej o 2 tygodnie..... do Ciebie to pół drogi.. za tydzień ...... ale u nas jak na razie też tylko +3...
Bociek - wieje i to nawet mocno... rano słoneczko było.... ale sie zmyło..... pochmurno już jest ..