Minerwa w pączku jest taka bardziej czerwona, kiedy rozkwitnie to fioletowa Tym razem aparat nie przeklamał kolorów. Wygląda dokladnie tak jak na zdjęciach. Latem ten kolor nie jest tak intensywnie ciemnofioletowy tylko "lżejszy" Zresztą to zależy od gleby i miejsca posadzenia. Te w donicach były ciemniejsze a ta, którą miałam w gruncie bardziej czerwonofioletowa - jaśniejsza
Mireczko, wiem, że brzozy to pijaczki Mam za plotem ich duuuużo więc śmieciuszków mam ogromne ilości, także dęby, buki
Sprzatania mam i będę miała zawsze bardzo dużo. Takie polożenie mojego ogrodu
Ponieważ byłam zmuszona wyciąć tę leśną brzozę, to jakoś tak gwoli zadośćuczynienia zachciałam posadzić to samo - a nawet wynagrodzić moją decyzję dokładając jeszcze choć dwie - dla towarzystwa
Wiem, że to brzmi trochę dziecinnie ale nie lubie wycinania drzew - zbyt dlugo rosną a jeszcze to, co dzieje się ostatnio
Gdyby nie zagrażała domowi to na pewno bym tego nie zrobiła.
Ha Minerwa zrobiła niespodziankę. Co prawda wolałabym aby tak kwitła latem
Te brzozy spędzają mi sen z powiek, chcę najpierw to wszystko przegadać bo jak już zdecyduję to "po ptokach"
Witam,
Pani Danusiu, lektura powyższych Pani odpowiedzi wskazuje jednoznacznie na moje błędy w planach rabaty. Nie będę próbował się tłumaczyć aby bardziej się nie pogrążać.
Bardzo Panią proszę o wskazówki jak powinienem zagospodarować rabatę. Nie ukrywam, że zależy mi na zyskaniu osłony od działki sąsiedniej a jednocześnie chcę pozostawić rosnące dwie brzozy. Dziękuję
Wendy 79 - jesuuu co mi rośnie pod brzozą.... jaka to traffka, o to kostrzewa jakaś jest... sama ją siałam... Buksiki dobrze rosną. Nie podlewam ich... rosna raczej z boku brzozy, trochę wolniej niż reszta, ale dają radę. Latem jest tam bardzo sucho i tak patelniowo czekam aż podrosną serby i dadzą troszkę cienia.
Tesiu kochana - po sto buziaków na każdy pyś... wiedziałam kiedy się obudzić
Madzia - chorera... nic nie mam... a może być zimowy osyp pszczół? Jeden ul mi dzięcioł załatwił... Świnia ten dzięcioł, choć wszystkie świnki przepraszam za porównanie z draniem.
To w sumie dla mnie dobra wiadomość. Mam jednak nadzieję, że lada chwila się pokażą, bo inaczej nie będę wiedziała gdzie wkopywać brzozy.
Wypatrzyłam w ogrodniczym akurat potrzebne mi sztuk 3 rowniutkie, po 80zł, ale nie było metki czy to na pewno doorenbosy. Trochę się waham czy wierzyć pani na słowo, choć nigdy się tam nie zawiodłam.
Te brązowe doniczki to ew. brzozy Z ich prawej strony - 2 metry byłaby altanka. Od ogrodzenia jest 3 metry odleglości na "tło". Nie wygląda to źle
Widok na platana jest, czyli eM zadowolony, mozna chyba nawet trochę przesunąć w kierunku środka działki.
A tak wygląda widok z miejsca gdzie ma być altanka w kierunku rabaty południowej czyli ciąg dalszy tej z platanem. Po prawej kierunek platan, po lewej dom i taras
Kasiu, wyspy mogę planować jak zagospodaruje "ramy". Musimy wreszcie posadzić większość dużych nasadzeń i dopiero wtedy zająć się mniejszymi rabatami. Te brzozy wyszły przypadkowo i dlatego nie umiem sobie sama z tym poradzić. Miałam ułożone w głowie większość chciejstw a teraz wszystko mi się sypnelo
eM chce z tarasu widziec tego platana w rogu działki. To powoduje, ze pole manewru mam ograniczone. Poza tym muszę mieć na rabatach miejsca dla roz : D
Dzięki wielkie. Szkoda go bardzo. Jak się uratuje to super, a jak nie posadzę coś innego. Podpórek nigdy nie próbowałam robić. Kamienie są fajne, szczególnie kolorowe .
Witam jestem na str 1700 ten rododendron jest porazony grzybem, usun ta porazona galazke i liscie porazone zasychajace koncowki i opryskaj rodka topsinem.
Pewnie to choroba fytoftoroza, raczej nie do wytepienia patogen.
Jesli chcesz go ratowac to podlej preparatem prewicur energe. Korzen musi byc odkarzony. Przeczytaj o tym srodku.
Poza tym tez kiedys robilam dziwne rzeczy,ale po latach jakos mi mineło z braku czasu. Ale dzisiaj obcinajac brzozy i inne drzewa mozna z tego zrobic rozne podporki do kwiAtow, musze pomyslec. Bluszczu tez mam pod dostatkiem, a kamieni jeszcze wiecej. Mozna zrobic niezly ogrod kamieni malowanych.
To narazie.
Różnych, najmniej 2 m, najwięcej 3.5 m.
Ale gdybym robiła jeszcze raz to odległości byłyby większe, zagajnik byłby większy, także działaj z rozmachem!
Kupiliśmy nieszlifowane, bo sprzęt mamy w domu i eM zdecydował, że sami sobie to zrobimy.
Nigdy nie miałam wcześniej szlifierki w rękach, a w jeden dzień wyszlifowałam deski na dwie skrzynie i jeszcze potem je dwukrotnie pomalowałam, także leci to szybko.
Deski mają grubość 3 cm.
No to teraz ruszamy do prac ogrodowych
Hania wyglosila piękne orędzie wiosenne...Śliczne Haniu
Piszesz ,że u Ciebie tulipany się ociągają ..a u mnie tak jakoś na opak...tulipany wychodzą a pozostałe cebulowe bardzo słabo...hiacynty prawie wcale ,krokusom też dopiero kielki widąc
Coś mnie dziś wzywało do ogrodu,
ale to nie pszczółki na kusztyczek miodu.
To zew od Danusi, żurawim krzykiem,
doszedł i do mnie przez zagajniki. "Siewy czas zacząć! To nic, że w kuwecie!
Przecież musimy się cieszyć kwieciem!
Pomyć ławeczki, obsadzać donice!
Marzeń nie zostawiaj wciąż w sferze życzeń!
Marzy się łąka? To nic trudnego!
Stokrotki, trawki, i coś zielonego,
albo bławatki, rumian, kąkole!
I niech sąsiadów zazdrość znów kole!
A jak ktoś bardzo uwielbia brzozy,
To są i takie, ciut większe od kozy!
Ogłaszam dzisiaj wiosenny powrót!
I prac najmilszy w życiu kołowrót!
Lenia wygonić, mięśnie natężyć!
Wiosna tę zimę musi zwyciężyć!"
Więc się sprężyłam,
wpadłam w rabaty,
co nieco posiałam,
zimno znów przyszło,
więc chodu do chaty!