Aniu...No tak...to był taki przekaz, żeby wprost nie pisać

Marta, no w końcu ktoś Cię do pionu postawił (chyba wiem nawet kto ) i mówisz jak człowiek
Cieszę się, że wracasz do nas pełna werwy
Plan jest dobry, nie ma co rozgrzebywać stu miejsc, bo się dwoma rękoma (w tym jedną z łokciem tenisisty ) nie da wszystkiego ogarnąć.
Półka, cisy jak najbardziej zostają, brzozy, kulki... no i ja tu za dużo już nie widzę, bo i co? Trawy jedynie. Czy Hameln ode mnie żyją? Moje od spodu jakby puszczały zielone.
Napisz do Karoli, ma takie małe kulki buksowe do sprzedania, jadę do niej 9 kwietnia po swoje, to albo Cię zabiorę, albo Ci wezmę Wolam (tak mówi mój Jaś) tę pierwszą opcję
Buziaki
P.S. A ŚŚ nie chcesz?
P.S.2. Jak będę miała nadwyżkę stipy to się podzielę

Żarty żartami ale takie podejście jak wygłosiłaś jest bardzo dobre!!! i tego sie trzymaj

Głębokośc cmentarna Dobre

Dziękuję, dziękuję

A jak dojdę do półki (czyli po warzywniku i hortensjowej), to doradźcie gdzie mam umiejscowić rośliny z półki? Mam tam czerwonego buka, magnolię "Heavent Scent" (zakładając, że przeżyje) i trzy żółte róże.

Czy myślicie, że róże, przynajmniej na ten sezon mogą pójść tam, gdzie żółte kropki? To kierunek południe, a wystawa nie wiem Trochę może cień być od budynku sąsiada, ale generalnie patelka.

I przy okazji rabata przed oknem do ostatecznego kształtu również w tym sezonie. Póki co rośnie tam:
1. klon Atropurpureum
2. klon Seiryu
3. rodek kwitnie na biało i w nazwie ma chyba Alba
4. Gracek, który miał być taką samą trawą, jak te dwie w rogu
5. Róża- różowa
6. Tulipanowiec

Chciałabym tam pozostawić klony, może tego rodka, bo zimozielony. Tulipanowiec ma tam dobrze, bo jest osłonięty od wiatru.

Ale, że planujemy najpierw tę pod oknem?
A linia rabaty będzie taka jak narysowałaś?

Noo, Martusia, powiem Ci - pełen szacun!

Ta rabatka, na oko sądząc, ma nie więcej niż 2 m2, a Tobie udało się na niej zmieścić:
- dwa klony, każdy o szerokości ponad 2m
- rodka, którego opisu co prawda nie znalazłam, ale one raczej nie rosną małe
- gracka, który jest największym z miskantów

A przede wszystkim tulipanowca, który jest naprawdę dużym drzewem i w odległości 2 metrów od ściany na pewno będzie mu za ciasno.

I jeszcze kilka pomniejszych roślinek.

Marta, a pan Marek przychodzi w tym roku? Bo jak tak, to się wstrzymaj na razie z tą rabatą, rób półkę i róże jak są na pniu, to też nie sadź przy domu na razie. Oni mają duże te rusztowania, i przy najlepszych chęciach może się coś zniszczyć, a już z tymi różami przy murze może być problem.
U mnie foliami wszystko dookoła pookładali, a ja wieczorem codziennie z M biegałam i odkrywałam rośliny i trawę. Oni rano znowu przykrywali

Nie, nie najpierw. Na etapie półki muszę wiedzieć, czy coś z półki może zostać przeniesione pod okno, lub tam, gdzie żółte plamy, bo wysadzę i znowu problem, co z tym zrobić

Linia rabaty mniej więcej taka (plan jest aktualny i powinien wyglądać tak):

makadamia napisał(a)

Noo, Martusia, powiem Ci - pełen szacun!

Ta rabatka, na oko sądząc, ma nie więcej niż 2 m2, a Tobie udało się na niej zmieścić:
- dwa klony, każdy o szerokości ponad 2m
- rodka, którego opisu co prawda nie znalazłam, ale one raczej nie rosną małe
- gracka, który jest największym z miskantów

A przede wszystkim tulipanowca, który jest naprawdę dużym drzewem i w odległości 2 metrów od ściany na pewno będzie mu za ciasno.

I jeszcze kilka pomniejszych roślinek.

Jako, że jestem osobą skromną, dygnę i podziękuję