Moje ciemierniki
helleborus niger

Krys napisał(a)

Pierwszy kwitnący kwiatek w nowym domu na parapecie bez parapetu Pozdrawiam wszystkich odwiedzających

I już przytulniej Życzę wielu pięknych kwiatków na parapetówę

Irena za wschodu przyjechała to Irina komsomołka u nas to by była druhna Irena
paproci tak jak hortensji nigdy za dużo


a pod nimi oczywiście hosty

No ja takiej na moim zad...u nie widziałam ale jem bardzo dużo pesto więc nazbieram tych słoiczków Będziemy słoiczkowe sis

Zetko wybacz ten opóźniony zapłon


Buziole i gratulacje z okazji 4 setki kfffiatucha dołączam ...

Haniu, termometr OK, bo wylazłam na balkon i chciałam tam zostać Grzeje jak trza, tylko spadło do +10, bo słonko się przesunęło i nie świeci prosto na termometr.

Trudno zdjęcie zrobić pod słońce, ale dla niedowiarków może wystarczy Uwaga nic nie pisać o brudnych szybach,, bo sama widzę

Tu współpraca dobrze się układała - wczesną jesienią gospodarczy dostał nowy daszek, taki jak na domu. W tym roku chcemy wymienić drzwi (stare zostały skonsumowane przez jakiegoś szkodnika) i pomalować ściany tą samą farbą, którą pomalowany jest dom.

Już Cię kocham ...wiesz dlaczego ?!

Jolu,Sprawdź swój termometr......Bo u mnie zaledwie dwa w plusie!Też bym już swoje drzewko pobieliła,ale za oknem....śnieg z deszczem.Skoro u Ciebie tak jest jak piszesz.....mam nadzieję,że i do mnie przywędruje co nieco ciepła zza miedzy!
Zdrowia życzę ......
Kostki bolą na zmianę pogody...Oby na jeszcze cieplejszą!
.Pozdrówka ślę dla Was Obu!

Zawsze mi się coś takiego marzyło ...,, letni wieczór taras , zapach lasu .. I te światełka zwisające z pobliskiego drzewa ... Dające ten magiczny nastrój

http://www.gapphotos.com/imagedetails.asp?imageno=122882


Długo tego planu nie szło zrealizować z powodu ... Braku drzewa ;

Ale teraz drzewo już jest ma być formowanie w parasol ... A więc będzie na czym powiesić

Dziś rano mój syn zjadł resztkę musztardy
A u mnie w mózgu włączyła się sekcja : recycling a potem sekcja : hand made

Nooo iiii było tak : ( ps .. To najlepsza musztarda na świecie )




A jest tak :

EPODLAS napisał(a)





Małgosia, jaki słodki widok. Twoje pieski mają na ziemi psie niebo. Już wzięłaś się za prace ogrodowe. Ja jeszcze nie, jak wrócę od dzieci, to po Świętach zaraz na działkę pojadę. A tak już tęsknię za ogrodem, mam dosyć zimowania w bloku.

Bliski sercu widok
Moj co prawda nie sypia z nami w sypialni,ale tylko dlatego ze jest na to za duzy.... a moze to lozko jest za male
Za to na sofie przed telewizorem,rozkladamy sie na calego
Serdecznie pozdrawiam z zasypanej sniegiem Bawarii

Zbyszku, no może nie na innej półkuli, ale po przekątnej do Ciebie to trochę km jest

Parapetowe kąpią się w słonecznych promieniach

słoneczne pozdrowienia

Lena napisał(a)

Coś miłego dla oka zostawiam - Przylaszczka - zakwitnie u mnie jako jedna z pierwszych

ale piękna!!!
dzięki wam odkrywam coraz więcej pięknych roślin
pozdrawiam Lena

Urszulla napisał(a)

Taką dostawę śniegu mam.....a ja chcę ciepło, słońce i kwiatki!!!!

Ula ale kapitalne. Czy to jakaś specjalna forma do śniegu w kształcie cegły?

No błagam tylko mi nie pisz, że to pojemnik po lodach

i gratulejszen!! 400 setki i przy okazji Ani podpórki zobaczyłam
a ja jakieś trawki zostawię..ale z kwiatkami

A teraz relacja z mojej działki sprzed 15 minut

M. pyta o zdrowie i zdaje relację z prac
Czereśnia i grusza już białe

i cd trawy
turzyca szerokolistna variegata; następnie też jakieś turzyce naM..ale nie pamietam, metka w domu, a ja w pracy

i trawa stipa, cudna i zwiewna, po zimie też nieźle wygląda...nie miałam dziś rano czasu na focenie

rozplenica rubrum, nie zimuje, trzeba chować do piwnicy, ale warto..

i moja ulubiona, ale nie znam do końca nazwy; jest biało zielona i żółto zielona, chyba jakiś trzcinnik, latem cudowna i wielka, nie rozłazi się, tworzy solidną kępę



mam nadzieję, że byłam pomocna

Achhh wyszłam dziś do ogródka na mały rekonesans... Zielony dach ma się całkiem ok oczywiście są jakieś straty..ale jak to mówi Danusia: będzie miejsce na nowe rośliny - ładniejsze

No właśnie, strasznie mi ich żal...
wróciła część stada ("nasze" 11 szt), mam nadzieję ten wilczur którejś z pozostałych nie dopadł...
we wtorek idę na policję, jak nic nie wskóram - trudno. Nie będę miała wyrzutów że nie próbowałam.