Witajcie, nie odzywałem się, gdyż jak zwykle nie miałem czasu, w poniedziałek gotowałem zupę i smażyłem naleśniki, we wtorek zrobiłem 21 mielonych, będę miał trochę zapasu

.Powiem Wam że coraz lepsze mi wychodzą, te robiłem z wieprzowego i wołowego po 0,7 kg, może z tego powodu takie
dobre. Całą kuchnię zabrudziłem przy akcji, kotrlet. Wczoraj poleciałem na zakupy, dziś też lecę, bo wczoraj się nie zabrałem naraz

Napisałem już przy jedzeniu, jak wrócę to foty wkleję i puszczę. Teraz to jest technika, nie ma co, nigdy bym nie przypuszczał że będę kręcił filmy telefonem, robił fotki i wysyłał je mailem normalnie szok. Dziś cały dzień w chmurach i wczoraj też, super widoki jak chmura przechodzi lub nachodzi, robiłem telefonem ale nawet nieźle wychodzą, trochę oddala jak kompakty. U mnie cały czas zima ale w dzień na plusie 1 a w nocy – 1.
Haniu, dzięki za kwiatunia. Ja nie maluję, tylko drę dechy, całe szczęście, dziś skończyłem z sufitami, resztę będę darł przed ubijaniem sufitów. Jestem tak brudny, całe oczy i uszy zaprószone a koszulka po trzech dniach czerwona od kurzu i tak się trzepie 2 razy na dzień. Tu śniegu jest dużo, nie ma takich skoków temperatury jak w kraju.
Irenko, wiem że się nie wyrabiasz, tyle postów piszesz że jestem pełen podziwu. Że to przesilenie to na pewno ale i za późno chodzę spać. Ale już zmykam.
Wszystkiego dobrego Wam życzę.
idzie chmura
Rano wisiała nad samym dachem
W chmurze prawie nic nie widać w koło mleko.