Ania ale "tegocisz". No nic nie umknęło Twojej uwadze. Jestem "wycelebrytowana"

.
I jak ja teraz mam żyć?
Muszę zapytać Madżenkę - ona mi powie.
A propos Madżenki: mam jeszcze takie zdjęcie: Agnieszka łapie się za głowę, Irena ręce do nieba wznosi (o czym Marzena opowiadała?).
I mam jeszcze portreciki:
Gabrysia:
Iza:
Marzena (czemu nie postawiłam ławki???), przysiadła na tzw. roczniaku: