Bogusiu,zajrzałaś do mnie,bardzo się cieszę!Twój ogródek taki uporządkowany,mój raczej taki chaotyczny.Ale staram się! A co nie mogę siłą,to śmiechem zastępuję,to taniej kosztuje!
Różyczki mam od zeszłego roku.i jeszcze niewydarzone,ale mam nadzieję ,że będą coraz ładniejsze.
U nas na róże niezbyt dobry klimat,zbyt wilgotno,a ja w dodatku mam piach na działce, trochę im pomagać trzeba,
Zaglądaj do mnie od czasu do czasu.Pozdrawiam i swoją różyczkę zostawiam.
Niebieskie rozsiewają się same i zawsze mam zapas sadzonek do przesadzenia, siewki mają różne odcienie.
Po różowych pozostało już tylko wspomnienie, poprzedniej zimy wymarzły.
Kiedyś miałam ją w dużych ilościach, teraz ustąpiła miejsca innych roślinom. Lubię ją, wprowadza dużo radości do ogrodu, nawet w pochmurny dzień świeci jak słoneczko, jest bezproblemowa.
Witajcie... Pogoda u mnie ładna, śniegu troszkę napadało, na razie jeszcze leży, więc roślinkom ciepło... Słoneczko ładnie przyświeca, pewnie mróz będzie w nocy...
Kilka moich dłubanek, z początków mojej zabawy z decou...
o widzę znajome zdjęcie.. W tych donicach to mi się wydaje, że skrzyp olbrzym jest. Może carex aurea albo red rooster Anuli by przypasowal? albo cebule narcyzów w żwirek, a w hosty czosnek olbrzym.
Między kostkami ładnie wyglądałby też karmnik ościsty.
Mam cztery stare bukszpany, których praktycznie nie przycinałam. Czy można coś jeszcze z nimi zrobić??? Jeżeli przyciąć to jak mocno? Pomocyyyy
to pierwszy z nich, ma jedną gałązkę taką żółtą
drugi brzydalek to odnoga którą odciełam podczas przesadzania dużego krzewu (przyjął się!)
to była kiedyś kula, ale odkąd połamały ją zwały śniegu, tak że w środku była pusta, już nic z nią nie robilam bo nie wiedziałam co...
no i ostatni pacjent, chyba mogę zrobić z niego kulę, ale nie wiem ile odciąć???
Na zdjęciach tego może nie widać, ale te duże sztuki mają około 50-80cm wysokości.
posta wkleiłam dwa razy , nie wiem jak go usunąć więc napisałam to
jak wyskoczy dubelek, klikasz na edytuj, usuwasz treść i możesz np wstawić zdjęcie, albo o coś nowego zapytać
zdjęcia nie zmniejszasz, tylko wybierasz z kompa, masz z boku przeglądaj i potem klikasz na zdjęcie i już jest dołączone
i moje bukszpany dla ciebie
ta nastoletnie
tu zakupione w marcu 2012
tu pierwsze nasadzenia
Haniu, moja kochana, aleś nam wierszyk w wątku narciarskim wyrychtowała!!!
pozdrawiam, zaglądam i pamiętam!!
a praca, leży!!!
może kwiatka zostawię na lepszy humor
Celinko, nie czytałam tego artykułu, ale daje to do myślenia .... Mieliśmy nową szklarnię stawiać na wiosnę, a to spory wydatek ... czy warto???
A my Jolu altanę -domeczek
Prąd podciągnięty, woda też, chcieliśmy zbierać fundusze ,bo mimo wszystko to koszt jest.
Ale to samo pytanie Jolu zadajemy;czy warto?
Bałagan ustawowy,brak mądrego zarządzania powoduje ,że ludziom odbiera się chęć działania i tworzenia czegoś pożytecznego. Ogródki to nie tylko skrawek ziemi dla stetryczałych dziadków-niestety ale tak własnie kojarzeni są działkowcy! To miejsce gdzie spotykają się z przyjemnością wielopokoleniowe społeczności!
To aktywacja ludzi, ich kreatywność i radość. Wielka szkoda ,że krótkowzroczność i brak szacunku dla ludzkiej pracy jest tak często znakiem firmowym rządzących.
Ale to temat rzeka!
Poczekamy zobaczymy.
w zamkniętym wątku było pytanie o prosty(i tani) sposób odprowadzenia wody z rynny
każda rynna ma podłączoną rurę drenarską w pierwszym odcinku bez dziurek dalej z dziurkami, idealnie jest jak jest lekki spadek, na końcu wstawione jest kolanko przelewowe ale w moim piaszczystym gruncie nie było potrzebne, nie zabezpieczałem niczym, gdy po trzech latach przedłużałem rurę do nowych roślin w rurach były minimalne ilości zanieczyszczeń zawsze je można wypłukać(wężem ogrodowym) bez wykopywania, jedną z rur puszcze na powierzchni mam taką możliwość(i potrzebę)
to rozwiązanie dotyczy odprowadzenia wody z rynny do miejsc gdzie jej brakuje
Agato, witaj w Nowym Roku. Dziękuję za życzenia i nawzajem - wszystkiego dobrego.
Jakie piękne zdjęcie. Są takie nierealne, jakby świeciły własnym światłem. Jak z bajki.
A wiesz, że kiedy zobaczyłam to zdjęcie na komputerze to przyszła mi do głowy podobna myśl - świecą, albo z jakiegoś innego zdjęcia zostały tu przeklejone, jakby inne światło na nie padało niż na wszystko dookoła. Ciekawe
wpadam tylko na chwilkę, bo niby pracuję, więc wyłączyłam "O", bo mnie kusiło.... no ale wydruki
tzw. przedogródka leżą sobie obok, więc..... musiałam coś wymodzić !
wiem, jestem nienormalna, ale taka jedna mała zmiana
zamiast szpalera z cisa - kostki z cisa i trawy (tylko jakie, bo tam cienia dużo)
będzie lżej i nowocześniej jak to Agnieszka z ogr. do kwadratu napisała
i dzrwo już na trawie (lub niekoniecznie) , może być rzeźba
i wymienione kostki betonowe na prostokąty - też od Agnieszki inspiracja !
fajnie?
lepiej ?
no to ja dzisiaj sowjego projektu nie skończę, tzn klientów (mam nadzieję, ze nie przeczytają )
a jeszcze nasadzenia na taras tzreba obmyśleć..... i pergolę kupić - bo będzie na pewno przy wejściu i róże ! dużo pnącej róży
jak pracować jak ogród kusi ????
Fajnie, fajnie.
Tylko kostki nie wysokie, takie kostki, nie słupy, prawda?
Trawy- hakone nie wiem czy nie za obszerna ( nie wiem ile tam miejsca będzie), ale może
Do wyboru podrzucę Ci jeszcze jakiś Carex morrovi ( jest kilka odmian)
carex 'The Beatles', jak nie jest tam mocno ciemno to Carex Frosted Curls ( ale trzeba po zimie zobaczyć jak przezimowały w ogrodach), albo spróbować z liriope.
Z drzewem w trawie sama nie wiem- z 1 strony tak jest lżej, z drugiej fajne było to nawiązanie do drugiej strony, po lewej kształtem rabaty. Może jak będzie taras to zobaczysz jak lepiej.
A teraz jeszcze pomyślałam- gdyby jednak rzeźba, jakaś smukła i niech stoi w kwadracie z trawami/bylinami, ale takimi które zarosną w 1/3 wysokości. najlepiej trawy ażurowe, ale maksymalnie pionowym kształcie.
Nie tak łatwo zabrać się za urządzanie takiej połaci...pewnie nie wiesz od czego zacząć.....ale ponieważ już zaczęłaś to w Nowym Roku życzę Ci aby kontynuacja stała się przyjemnością tworzenia własnego, nastrojowego otoczenia.