Orlą Perć przeszłam ale ze łazami w oczach tak się bałam ale co się nie robi dla ukochanego mężczyzny . Tamtej miłości juz dawno nie ma ale miłość do gór pozostała. Podziwiam ludzi kochających góry, w ubiegłym roku tą miłość poczuł również mój mąż, ciekawe czy przejdzie ten trudny szlak ...(dla) tzn ze mną hihi pozdrawiam
Dopiero się wczytuję w kolejne strony...na moje oko i wspomnienia to Masyw Śnieżnika i Maria Śnieżna a skąd wiem.... bo Ziemia Kłodzka z jej górami i pagórkami to miejsca moich młodzieńczych wypraw a i teraz wracam tam prawie co roku
dorzucę kamyczek do dyskusji o ławce, pamiętam jaka wspaniałą sprawą była podgrzewane siedzisko które powstało z kanału dymnego wędzarni, z jednej strony grzał się kociołek z bigosem , my czyli byli absolwenci TM z Ząbkowic Śl (cokolwiek posiwiali) z grzańcem i innymi trunkami w dłoni na cieplutkim siedzeniu pośrodku na siedzisku, na końcu w wędzarni pstrągi i inne specjały
i co z tego że październik i druga w nocy
a rano do Jaskini Niedźwiedziej i na Śnieżnik
Aniu, Anula, Dorka, Kondzio, Irenka dzięki za odwiedzinki, u mnie dzisiaj śnieg się lepi i lekko rozpuszcza dzisiaj kurier przywiózł mi dwa skarby czas przypomnieć i poćwiczyć angielski i jeszcze łakomczuch na słonince
Umiejętnosci ogrodnika łatwo ocenic po wyglądzie jego ogrodu oczywiście w przypadku gdy sam w nim pracuje. Twoje sądzac po ogrodzie oceniam bardzo wysoko . O skórce od banana juz słyszałam ale późną jesienią i nie zdążyłam wypróbowac ale na pewno wypróbuję. Pozdrówka Alinko.
Witam, fajnie że trafiłam do Ciebie własnie dzisiaj Zastanawiałam się nad moją sundavillą, nie wiedziałam dokładnie jak je przezimować, gubiły listki, puszczały długie łodygi i podsychały. Postanowiłam je podciąć jakiś czas temu, całą zime były w domu na południowym oknie i tak na dzień dzisiejszy wygladają. Mam nadzieję że zakwitną mi latem
Aniu, kuklik pewnie też masz, a jeśli nie to wiesz...droga prosta .
Bardzo go lubię, bo kwitnie wiosną kiedy jesteśmy spragnieni koloru, bardzo ładnie wygląda na tle soczystej zieleni. Dzielony co dwa, trzy lata zawsze ładnie się prezentuje.
Tak wyglądają teraz liście, mogą udawać żurawki
...mam kukliki ale tak pięknie mi się nie rozrosły, może dlatego, że rosną między innymi, a u ciebie tworzą obwódkę i maja dużo miejsca
Aniu, i ja mogę powtórzyć to, co napisałaś powyżej.
Też nie są takie wystawowe.
Pewno bardzo im dogadzacie, u mnie ziemia licha, same muszą się starać
Na wiosnę będę chciała pobawić się w rozmnażanie czego się tylko da
Chciałam sobie kupić coś do podpisywania tych roślinek i jakoś nic nie mogę znaleźć przez internet,
może być np. coś takiego jak na zdjęciu .
Witaj, nieśmiało spełniam życzenie...bo śnieg zmrożony i nie taki fajny.....wolę Twój ogród bez śniegu
Ula, dziękuję , zobacz jakiego pracowitego masz synka. Taczusia mała a już od wczoraj zdążył przyprószyć cały ogród . Ja jestem bardzo zadowolona ale widzę, że i on też jest z siebie zadowolony
Całuski dla synka
Aniu, kuklik pewnie też masz, a jeśli nie to wiesz...droga prosta .
Bardzo go lubię, bo kwitnie wiosną kiedy jesteśmy spragnieni koloru, bardzo ładnie wygląda na tle soczystej zieleni. Dzielony co dwa, trzy lata zawsze ładnie się prezentuje.
Tak wyglądają teraz liście, mogą udawać żurawki
...mam kukliki ale tak pięknie mi się nie rozrosły, może dlatego, że rosną między innymi, a u ciebie tworzą obwódkę i maja dużo miejsca
Aniu, i ja mogę powtórzyć to, co napisałaś powyżej.
Też nie są takie wystawowe.
Chętnie Cię nimi obdaruję.. Są takie malutkie ok. 2 cm, niczym perełki.
Po raz pierwszy w tym roku pojawiły się na tej choinie szyszki. I to od razu w ilości hurtowej .
Naprawdę obfitością szyszek mnie zaskoczyła.
Czekam do wiosny , by znowu zobaczyć jej maleństwa w karminowym kolorze.