ZbigniewG napisał(a)

Ania kombinacji tyle że trudno wybrać

"różowe" jeszcze raz- teraz rozpoznać to już pikuś

Powojnik..... od Ani MOnte się dowiedziałam o istnieniu tego cudu ..... masz go pierwszy rok???? Czytałam opinie na jego temat i opinie są podzielone.... głownie to to, że za rok rośnie już w innym miejscu niż się posadziło

Ja się poddałam z dekalogiem... i tak będę grzeszyć

Dziękuję bardzo, wiedziałam, że jesteś grzeczny, ale nie śmiałam prosić

Zbyszek, architekturę rozpoznaję bezbłędnie. Ze strumykami już mam problem, o górach nie wspomnę ale zakładam , że pokazałeś nasze góry. Coś jak Masyw czyżby Śnieżnika? Mały Śnieżnik? Ja tylko Suchonia bezbłędnie rozpoznam, znasz? Tam nie ma szlaku ale widoki inne od tych obiegowych.

ZbigniewG napisał(a)

"różowe" jeszcze raz- teraz rozpoznać to już pikuś

"różowe" stawiam na "kielisznik bluszczowaty"

Zbyszku, oj jest co u Ciebie podziwiać, jestem całkowicie zauroczona Twoimi roślinkami.
Idę jeszcze raz od początku przeglądać stronki

No rośliny super dziękuje za to że wpisujesz nazwy jak będę kupował to wiem które i z tego bardzo się cieszę

Ania kielisznik tej odmiany jest tak piękny że niech się rozrasta(bo to prawda) łatwo jednak go wyplenić gdyby przekroczył pewne granice nie to co houtunia bo ta to jest gorsza od perzu

Gosia w tej piosence było: ..grzeczny hipopotam...

Ewa zdjęcia z mojej niedawnej wyprawy do Puszczy Śnieżnej Białki, te chatki to leśniczówka na początku szlaku -z mapą zgadniesz,

Ania (annawu) trafiony zatopiony

Konrad co pamiętam to wpisuję na wiosnę będzie już łatwiej


modrzew japoński Diana (pokręcone gałązki) będzie prostowany w górę na jeden przewodnik

Zbigniewie-ja tez z tych <Blondi> i przyszłam Cię dopytać odnośnie oprysku z mocznika na drzewa owocowe.Ogromna prośba do Ciebie-zostaw u mnie na wątku dokładniejszą instrukcję jak działasz z tym mocznikiem ,jak uzyskać 6% roztwór,---żebym miała na wieki wieków

Małgorzata na razie wpiszę tutaj potem przerzucę
oprysk 5-6% roztworem mocznika stosuję od trzech lat w okresie późnej jesieni do fazy rozwoju pąków
prawie całkowicie zlikwidowałem rdzę gruszy i kędzierzawość liści brzoskwiń, pryskam dokładnie drzewo (krzewy) i pod nim 2-3razy
5%roztwór to 0,5 kg nawozu mocznik i 10l wody

grusze były przeznaczone do wycięcia tak je rdza atakowała

jakby co to też jeżówka

Takie niskie, to możesz pryskać, ja prędzej siebie bym opryskała.U mnie grusza 33 lata ma ...nijak nie sięgnę do czubka.....