Moje katalpy zwykłe mają 1,5 roku (u mnie), a tej wiosny zostały przesadzone i drastycznie przycięte (bo wcześniej były takie mocno rozcapierzone). No i rzeczywiście - tak jak piszesz - w tym sezonie stały. Mam nadzieję, że w następnym ruszą z kopyta jak Twoja, bo ja lubię takie spektakularne efekty w krótkim czasie
Dzięki i pozdrawiam!
Ja też uwielbiam grzyby leśne, ale z racji tego, że nie za bardzo się na nich znam, zbieram tylko podgrzybki, borowiki, zajączki, kozaki i maślaki. Wszystkie inne to dla mnie czarna magia, a przecież nie będę chodzić po lesie z atlasem w ręku, bo oprócz grzybobrania o przyjemność spacerowania chodzi. Niestety, w tym roku w lasach w szerokich okolicach Wrocławia (tak do 80km) grzybów jak na lekarstwo
Witaj Olu,
OGRÓD-CUDO - i tak jak Ogród Dominiki aż się nie chce wierzyć, że ma dopiero 3 latka ! Dziewczyny, ja nie wiem, co Wy robicie tym roślinom, że rosną u Was jak szalone! Jakieś czary-mary chyba!
Ja też uwielbiam katalpy, choć naprawdę wkurzające jest to ich "opóźnienie" każdej wiosny . Mam 4szt. nany i 5 szt. zwykłej. Czy stosujesz dla niej jakieś zabiegi extra (poza wspomnianym wyżej czary-mary)?
No i kolejna forumowiczka, co nie dość, że ma piękny ogród, to jeszcze zdjęcia robić potrafi I jak tu nie zazdrościć???
Dzięki Agnieszko za miłe słowa , trochę poprawiły mi nastrój bo kiepsko było dzisiaj tzw. chwilowa jesienna deprecha . Jeśli się na coś przydam to chętnie pomogę ... również pozdrawiam
O boże, i jak ja mam teraz spać spokojnie?! Gdybym miała jeszcze jakiś urlopik, to już jutro bym tam była Do wiosny nie wytrzymaaaam! Na sobotę zaplanowałam wyrywanie chwastów c.d., ale w sumie chwasty nie zając...
oj dziergaj wielgachną. Właśnie wracam ze Żmigrodu i jak obiecałam wstąpiłam do szkółki. Ładnie się nazywa - Sasanka. Jest w połowie drogi między Żmigrodem a Miliczem. Fortunę stracę na wiosnę, bo od stycznia będę jeździła tam codziennie . Kocimiętki mają na tony . Najlepiej zadzwonić i dopytać co Cię interesuje. Mają coś koło 200 gatunków bylin w sprzedaży. Rarytasy są na zamówienie
Wieloszko, niestety i ja nie uniknęłam błędów,
Najważniejszy to taki, że zamówiłam projekt nie mając żadnej koncepcji własnego ogrodu, całkowicie zdając się na Projektanta. A że mi wszystko się podobało brałam to co dali Tym bardziej, że wizualki ładne były. W efekcie na niewielkiej powierzchni mam mnóstwo gatunków a do tego dużo takich, które zrzucają liście zimą... Więc podczytuję i podpatruję jakie rośliny polecacie i co z czym zestawiacie, mając nadzieję, że z pomocą Ogrodowiczan oraz cennymi Danusiowymi radami i mi uda się jednak stworzyć cudny ogródek
Zdecydowanie za późno trafiłam na Ogrodowisko... Chociaż na szczęście obsadziłam tylko przedogródek więc dużych strat nie będzie
Dziękuję za odwiedzinki
Ach te wizualki - niejednego mądrego zmyliły, a co dopiero takich laików jak my. Ja nie do końca "brałam co dali", ale takie na chybcika zastępowanie zaplanowanych roślin innymi też nie wyszło na dobre .
A propos mnóstwa zaprojektowanych gatunków roślin - właśnie ta radosna twórczość niektórych projektantów przyprawia o masę pracy w ogrodzie i pustkę w portfelu, a potem konieczność zmian. Ja mojej projektantce mówiłam wyraźnie, że ogród ma być nowoczesny i prosty w obsłudze, a tymczasem mam zaprojektowanych ponad 100 gatunków (na chwilę obecną nie mam nawet połowy - i dobrze, bo i tak będę przerabiać).
No to życzmy sobie nawzajem duuuużo powodzenia !
Dziękuję za zaproszenie Na pewno skorzystam i się spotkamy Zapraszam również do mnie Do tej pory mało nas było z Dolnego Śląska, ale ekipa sie powiększa , no i fajnie Co do szkółek , to Kulas na Brucknera ma fajne pozycje, potwierdzam , ale też w Ogrodzie Botanicznym z Panią Agnieszką można się dogadać i sprowadzi Ci co jest potrzebne ( w dobrych cenach ) Mi udało się w ten sposób zdobyć werbenę patagońska ze szkółki Byliny- Świerk, bo nigdzie we Wrocławiu nie było Polecam też Stefonogrod w Jugowców, ale to kierunek Środa Śląska , bardzo miła obsługa i duży wybór oraz fachowa porada
No i widzisz - każdy z nas ma jakieś swoje "adresy" - super, że możemy się wymienić. Lista szkółek do odwiedzenia się powiększa, a wraz z nią wybór. No to muszę chyba zrobić na drutach jakąś wielką skarpetę, żeby było do czego zbierać, na to wiosenne polowanie
Twój ogród co i rusz to piękniejszy - zwłaszcza, że potrafisz to ująć cudownymi fotkami, a choć jestem tu, w Ogrodowisku dopiero chwilę obserwuję Twoje ogrodowe poczynania z wyjątkową zachłannością. Podziwiam Cię za upór i wytrwałość, no i przede wszystkim doświadczenie, którym tak chętnie dzielisz się z innymi. Widziałam u innych forumowiczów niejeden projekt czy choćby projekcik "made by syla" - jesteś "nieodrodną" i baaardzo pilną uczennicą naszej Guru - Danusi . No i zastanawiam się, jak Ty na to wszystko znajdujesz czas - dom+rodzina+tyle pracy w ogrodzie (no bo na taki efekt jak u Ciebie to się trzeba napracować!). Czy Twoja doba aby na pewno ma tylko 24h?
Będę więc podpatrywać dalej i uczyć się od najlepszych, a jak w końcu sprecyzuję swoje przeróbkowe oczekiwania, nie omieszkam Cię trochę pomęczyć
Witaj właśnie skończyłam czytać Twój wątek od 1 strony...pięknie u Ciebie...elegancko
pozdrawiam ze Smolca
Witaj Noemi,
u Ciebie to dopiero cudnie, jak spod igiełki, tak naprawdę po Danusiowemu. No i jaka przytulna przestrzeń - przynajmniej masz czas wypoczywać na tym leżaczku .
A dzięki nowej obwodnicy niedaleko mamy do siebie. Zapraszam
Dziękuję za zaproszenie Na pewno skorzystam i się spotkamy Zapraszam również do mnie Do tej pory mało nas było z Dolnego Śląska, ale ekipa sie powiększa , no i fajnie Co do szkółek , to Kulas na Brucknera ma fajne pozycje, potwierdzam , ale też w Ogrodzie Botanicznym z Panią Agnieszką można się dogadać i sprowadzi Ci co jest potrzebne ( w dobrych cenach ) Mi udało się w ten sposób zdobyć werbenę patagońska ze szkółki Byliny- Świerk, bo nigdzie we Wrocławiu nie było Polecam też Stefonogrod w Jugowców, ale to kierunek Środa Śląska , bardzo miła obsługa i duży wybór oraz fachowa porada
dobrze, że dopiero tworzysz swój ogród - masz duże szanse nie popełnić wielu błędów, które potem trzeba poprawiać. Byłam w Twoim wątku i po 1,5 roku ogrodowego "doświadczenia" (łał, ale mam staż!) popieram rady innych forumowiczów i samej Danusi - nowoczesny ogród dla zapracowanych to mała różnorodność roślin. Znalazłam u Ciebie mnóstwo ciekawych zdjęć-inspiracji również dla siebie, kochamy tez sam styl. Platan w szpalerze - to jest po prostu BOMBA!!!
No i domek będziesz miała piękny - jakbym teraz budowała 2-gi raz, to na pewno taki nowoczesny jak Twój (zwłaszcza wykończenie elewacji - super!!!)
Oj coś czuję, że często będę Cię odwiedzać
pozdrawiam serdecznie,
Sztuka tworzenia pięknego ogrodu polega na wielkiej dyscyplinie. Jeśli się tego nauczysz, stworzysz piekny ogród. Jeśli nie - piękną kolekcję. A jeśli Ci całkiem nie wyjdzie - tylko kolekcję.
Ja tam nie jestem wybredna - mnie zadowoliłoby choćby to ostatnie
Dzięki Bożenko
Mam nadzieję, że ta "laboratoryjna precyzja" trochę złagodnieje, jak rośliny podrosną, bo ma taki "nieprzytulny" wydźwięk, ale wiem o co Ci chodziło. Za to u Was już jest przytulnie!!!
No i proszę - wszystko o różanecznikach podane jak na talerzu - dziękuję Danusiu .
A przyznam się, że Twój "Ogród z lustrem" to znam prawie na pamięć , podobnie jak "ogród nowoczesny" (ach to bonsai), i "rysowany kreską" (dzięki niemu mam platana w obwódce bukszpanowej).
Oj dzieje się w ogrodzie z lustrem, a ten bajeczny zakątek z brzozami pożytecznymi podoba się nie tylko mi . Tylko nie wiem jak to u mnie połączyć z zagospodarowanym już obok klombem (klon Red Sunset a pod nim tawuły goldflame, na froncie podżwirkowany żywopłocik bukszpanowy). W ogrodzie z lustrem jest ekran z cisa...
cudny zakątek stworzyliście z mężem . Estetyka wykonania nawet małych szczegółów robi wrażenie! Wszystko jest u Was takie schludne i zadbane, choć domyślam się ile pracy kosztuje zadbanie o każdy metr kwadratowy. No, ale nie dziwię się, że zdobywacie nagrody - w pełni na nie zasługujecie! i że znajomi upodobali sobie Wasz ogród na weekendowe wypoczywanie - też bym chciała spędzać czas w takim miejscu, w miłym towarzystwie i jeszcze bez wysiłku! Znam ten ból, kiedy w sobotę goście za 5 minut, a tu nowa roślinka czeka na wsadzenie, trawnik nie skoszony i mnóstwo innych rzeczy w ogrodzie do zrobienia. Od przyszłego roku chyba zacznę towarzystwo zaganiać do roboty
A i piszesz wcześniej, że nie nadążasz z czytaniem wszystkich postów - mam ten sam problem. Dlatego dopiero dziś do Ciebie dotarłam
Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka
Witaj Agnieszko dziękuje matko ja nawet nie pamiętam czy u ciebie byłam ( ale nic straconego zawsze jak mam gościa szybciutko składam rewizytę ) hihihihihi
My z mężem uwielbiamy znajomych nio do pracy w ogrodzie to chyba ciężko będzie zagonić bo w słowach uznania dla naszego ogródka zawsze pada stwierdzenie :..." my się kochani nie nadajemy do takiej ziemnej dziobaniny no i podziwiamy że Wam się chce ) super byle tak dalej bo miło u Was się zresetować po całym tygodniu...itd"
hahahahahah szczęka opada więc z rękami do pracy problem )
Jedyne co po kilkunastu weekendach oznajmiłam że skoro tak mamy weekendować to nasz ogród jest ich ogrodem więc kazdy zajmuję się strefą gastronomiczną i zmywakową hihihihihihi - i to działa (tym bardziej że nikt nie lubi jeść z tektury )
cudny zakątek stworzyliście z mężem . Estetyka wykonania nawet małych szczegółów robi wrażenie! Wszystko jest u Was takie schludne i zadbane, choć domyślam się ile pracy kosztuje zadbanie o każdy metr kwadratowy. No, ale nie dziwię się, że zdobywacie nagrody - w pełni na nie zasługujecie! i że znajomi upodobali sobie Wasz ogród na weekendowe wypoczywanie - też bym chciała spędzać czas w takim miejscu, w miłym towarzystwie i jeszcze bez wysiłku! Znam ten ból, kiedy w sobotę goście za 5 minut, a tu nowa roślinka czeka na wsadzenie, trawnik nie skoszony i mnóstwo innych rzeczy w ogrodzie do zrobienia. Od przyszłego roku chyba zacznę towarzystwo zaganiać do roboty
A i piszesz wcześniej, że nie nadążasz z czytaniem wszystkich postów - mam ten sam problem. Dlatego dopiero dziś do Ciebie dotarłam
Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka
Witaj Myszorku,
jestem tu "świeżak" ale raz jeszcze prześledziłam Twój wątek od deski do deski - fantastycznie "zmyślacie" ten Twój ogród z Danusią ! Już wcześniej było pięknie, ale teraz to będzie BAJKA, marzenie i co tam jeszcze!!! Podziwiam i z niecierpliwością (pewnie tak jak Ty) czekam na fotki z postępu prac - no i "happy end" tej wciągającej lektury .
Pozdrawiam,
Agnieszka
Witaj Gabrielo - oczywiście Twój ogród też odwiedziłam i jestem pełna podziwu - w jaki sposób zagospodarowałaś takie "hektary"! Bo chociaż Twój styl jest inny niż mój, to właśnie Twój styl jest bardziej wymagający, praco- i czasochłonny!!! Ja, w porównaniu z Tobą, poszłam na łatwiznę! Ileż Ty masz tam gatunków roślin, a przede wszystkim bylin!!! Naprawdę Cię podziwiam
Koniecznie posadź różaneczniki, wybierz odmiany najbardziej odporne na mróz. Chociaż u Ciebie to nie jest konieczne.
Dzięki Danusiu, że do mnie zajrzałaś Już mnie z Basią przekonałyście do różaneczników, ale muszę się doszkolić w tym zakresie (czego potrzebują do życia, jakie są te najbardziej mrozoodporne, pielęgnacja itp.) no i zdecydować na kolorystykę. Bo miejsce już mi jedno pasuje dla nich - kilka sztuk wśród tych świerków:
Za tymi świerkami miały być brzozy pożyteczne podsadzone trawami, ale jak pisze tylu forumowiczów, że one są śmieciuchami i pijusami, to coraz bardziej się waham... A tak poza wszystkim, to nie jestem pewna czy te świerki w ogóle tam zostaną - bo to z rodzaju takich zwykłych, a pisałaś, że one brzydkie się robią z wiekiem
No, a teraz wszyscy co mnie tu o kokieterię posądzali niech dumają - czekam na Wasze pomysły! Od czegoś trzeba było zacząć, to zacznijmy od tych nieszczęsnych świerków
Pozdrawiam serdecznie i dobrej nocy - ja nie mogę kolejnej zarwać przez Ogrodowisko - pobudka o 5.30