Sylwuś co do rh. to często radze się za pomocą poczty i mail. pana Pudełko z Pisarzowic . no bo kto jak nie on wie najlepiej . w końcu zajmuje się różanecznikami od 30 lat i jest niezłym specjalistą . Na wiosnę tez radziłam się w sprawie formowania rh. pisał że można spokojnie ,ale zaraz po kwitnieniu, tak żeby zdążyły zawiązać pąki na przyszły rok może tak być że po takim cięciu wiosenne kwitnienie jest słabsze. dlatego nożyc używaj rozważnie
Dziękuję za informację .... trafiłaś w sedno .... chciałabym swoje różaneczniki trzymać w ryzach aby nabrały ładnej formy . Ogromnie podrosły od wiosny jak je nabyłam i chodziło mi po głowie pytanie , kiedy je najlepiej poprzycinać .... Teraz wiem
Muszę sobie poukładać nabytą wiedzę z ogrodowiska . Większość czasu spędzam w ogrodzie i nie zaglądam do lektur ogrodniczych stąd również różne wątpliwości . Muszę nadrobić ogromną ilość czasopism które leżą i czekają na spokojniejsze dni
Ostatnio studiowałam lekturę "Co niszczy ogród" Hanna Masternak , Anna Kulikowska. Dałam radę opanować tą książką szkodniki i choroby w moim ogrodzie - polecam !!!
O cięciu Rh pisałam gdzieś na początku, jak projektowałam Ci ogród, chyba w fazie opracowywania listy roślin. Pisałam że swoje nieco tnę po kwitnieniu, choć odmiana Cunningham;s White utrzymuje ładny pokrój i jest chyba najbardziej kulista.
Poza tym zwarty pokrój utrzymują Rh yakushimanum
Czyżbyś wycinał sekatorkiem brzegi trawniczka w płytach?
Danusiu - powiem Ci, że nie za bardzo mi się chce mechanicznie, więc po prostu wyrywam je palcami - idzie szybko i efekt taki sam. Za dwa dni nie będzie śladu, bo teraz widać trochę ziemi
Jestem pod wrażeniem Twojego ogrodu i zapału jaki masz. Gratulacje imienniczko!
A oto Rh "Nova Zembla"
No to mnie wyprzedziłaś w odwiedzinach Witaj !!! Z pięknymi kwiatami do mnie zawitałaś , taki widok cieszy ogromnie. Mam nadzieję , że i ja w przyszłym roku będę cieszyć się swoją namiastką
Widzę , że u Ciebie te listeczki nie są tak poskręcane jak moje hmmm ...... Dojdę do tego dlaczego ??? napewno , kiedyś dojdę
A jak się nie uda to poproszę o radę jak je odkręcić
Zajrzyj do wątków o różanecznikach - tam są cenne rady Magja
Dzisiaj odwiedził mój ogród (byłam w pracy) mąż Bogdy, obiecałam kwiatki i oczywiście były Szkoda tylko, że mnie nie było w domu, ale Wiesia pełniła rolę gospodarza.
Warzywnik można od wewnątrz odizolować jeszcze resztkami folii do stawów lub czymś podobnym. Ja mam zawsze jakieś ścinki EPDM - pewnie to bym użyła. Skrzynia nie będzie tak szybko próchniała.
Aniu, Ty jak dobra wróżka na ganku swojego uroczego domku, Kasia miałą i do mnie zawitać wczoraj, ale ugrzęzła w korku i pojechała prosto do domu. Była już noc
ŚLicznie u Ciebie
Dziękuję Danusiu Tak Kasia bardzo późno dotarła do domu, tym bardziej cenna dla mnie jest jej wizyta u mnie
Aniu, Ty jak dobra wróżka na ganku swojego uroczego domku, Kasia miała do mnie zawitać wczoraj, ale ugrzęzła w korku i pojechała prosto do domu. Była już noc
Krzewy wyższe mogą być podsadzone piwoniami. Sierpień to dobry czas przesadzania i dzielenia karp. Jednak jeśli nie chcesz mieć ich więcej, lepiej nie dziel. Przesadzaj z dużą bryłą i płytko, nie za głeboko bo tego nie znoszą. Nie lubią też podmokłych gleb.
Wszystkie mogą być ustawione w delikatnym łuku.
Danusiu zgadzam się z tym co czytam,ale powiedz co mam teraz zrobić ? Wykopałam moją piwonię białą może trochę za wcześnie bo około 9-go sierpnia jakoś na początku .Ze trzy takie 8 mm części karpy uszkodziłam bo manewr miałam nie najłatwiejszy gdyż po obu stronach piwonii rosły już dalie .Wsadziłam całość i podlewałam ,ale liście i tak więdły .Wczoraj zrobiłam zmianę i podzieliłam tą karpę na dwie części ,włożyłam w dwa różne miejsca i ucięłam liście zostawiając około 30 cm łodygi .Podlałam to mocno ,dziś trochę poprawiłam i jest mokro .Czy mam zostawić to w spokoju ???Zdać się na deszcz???A piwonia odbije wiosną ??? Wiem,że nie zakwitnie ,ale tak sobie myślę ,że często sprzedają takie wysuszone karpy ...