Magara szacuję ich wysokość na ok. 60 cm.

Dla Ciebie targanej dylematami jordanowymi mój Jordan. Nie widać, ale wielkością nie powala. Jednakowoż niech to Cię nie zmyli

test

Haha W międzyczasie wyrywam aż furczy

Jak widać próbowałam coś zrobić w programie ale oprócz wgrania swojego zdjęcia to poszło mi beznadziejnie... ale jakiś zarys jest. Podpowiedzcie czy będzie ok, patrząc na moje wypociny, a poprzednio dodane inspiracje??

To mój wstępny szkic, wiem że marny ale nie mam daru do rysunku.... Chciałabym coś w ten deseń jeśli chodzi o lewą stronę, na prawą oprócz tamaryszku nie mam pomysłu... Może coś doradzicie bo samej ciężko mi to idzie....

Nie wiem też czy Pissardi ma głębokie korzenie w jakiej odległości sądzić je od siebie i od tej nieszczęsnej rury z wodą? Czy może jest jakieś inne bordowolistne drzewko mające do 4-5 metrów i mające kilka pni a nie tylko jeden i koronę tak jak na inspiracji..?
Pęcherznica ma chyba płytko korzenie więc będąc w samym rogu powinno jej wystarczyć te 88 cm miejsca jak myślicie?
No i czy reszta roślin to dobry wybór i poradzą sobie w słońcu i ubogiej piaszczystej glebie ( derenie, budleja, kosodrzewina, kocimiętka) ? I jaka głębokość tej rabaty mi wystarczy bo nie wiem czy podsadzenie śliw, pęcherznicy i dereni kosodrzewina i kocimiętka zajmie dużo miejsca ? Nie chcę przesadzić... Pomocy

W takie upały najlepiej radzi sobie lawenda.

Paweł ja swoje graziella dzieliłam dwa lata temu na bardzo cienkie kępki. Teraz zwiększyły objętość trzykrotnie


To po podzieleniu a teraz są wielgachne.

Judith napisał(a)

Ludzie, deszcz! Pada od ponad 2 godzin! I to jak uprzejmie - w drodze z pracy do kolejki tylko kropiło, rozpadało się dopiero, gdy pomykałam sobie do domu zbiorkomem . Powietrze rześkie, dom się wietrzy.
A w deszczowym ogrodzie pięknie

Jaki piękny ogród po deszczu. Też tak chcę. U nas sucho straszliwie, deszczu nie było i się nie zanosi, najbliższe prognozy na piętek - burze, więc mogą być albo i nie. Trawa coraz bardziej sucha, a najgorzej, że w stawie wody coraz mniej.
Może i do nas ten deszcz dotrze.

Monia81 napisał(a)

Przez weekend nic w ogrodzie nie zrobiłam, upały jednak mi nie służą, był odpoczynek i leżakowanie w cieniu buziaki zostawiam i lecę

Moniko, nie wiadomo co chwalić, jest idealnie. Można tylko podziwiać i podziwiać.

Wiolka5_7 napisał(a)

Brzozowo-dereniowa zmieniana ze 3 razy , aż wygląda idealnie tak jak lubię

Podziwiam i podziwiam i nie mogę przestać, jest cudnie.

gogo napisał(a)

Lilie

Wszystko pięknie kwitnie u Ciebie ale lilie wyjątkowo dorodne. U mnie w tym roku jakieś marniejsze niż były co roku.
Trawy też widowiskowe.

Widoczek z góry



Mam nadzieję na ochłodzenie, bo mam jeszcze mnóstwo roślinek do posadzenia

basia3012 napisał(a)

Dzisiaj cięłam bukszpany.

Basiu, pięknie, bujnie, zielono w Twoim ogrodzie, podziwiam. Ogród taki wypielęgnowany, jak Ty to robisz???
Z rodkami nie pomogę, też mi dwa chorują, wyglądają jakby usychały, chociaż podlane. Zapisałam sobie nazwę mikstury, którą Ci Ela poleciła, może to pomoże. Pozdrawiam.

Zaczynają lilie

Taka drobnica mi zakwitła, pozwolę jej się rozsiać do woli, podoba mi się takie delikatne wypełnienie



Kalla, miała iść na straty, bo trochę uciążliwe jest to zimowanie cebul, jak nie ma się piwnicy, a ona całkiem ładnie zakwitła w tym roku, w realu ma bardziej cytrynowy kolor nie taki ciepły żółty, chyba się z nią przeproszę




I takie coś

Wycięłam tutaj szałwie Caradonna i wskoczyły na ich miejsce czyścce Hummelo. Kocimiętka nadal tłoczy i fajny duecik wyszedł



Tu też Caradonna wycięta a jeżówki zaczynają. Limki w tle , będą w tym roku wyyysookie


Te dwie rabaty zmieniane rok temu ,teraz są już buszowate... Uwielbiam
Brzozowo-dereniowa zmieniana ze 3 razy , aż wygląda idealnie tak jak lubię


Czosnki na jej zaczynają


Przytarasowa. Tutaj się wszystko dopiero rozkręca... Czekam na obfite kwitnienie bodziszków,rdestów, jeżowek i traw , będzie szał ciał