Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "img"

Ogródeczek jagody99 12:10, 20 lis 2012


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Do góry
jagoda99 napisał(a)






tak pieknie kwitnie (nadal ) nie bardzo pamietam ale to bazyjia czy jaks mieta no nie wiem


Szałwia to jest.



Widzisz ogrodnik ze mnie jak z koziej d.....y traba hi hi
pozdrawiam



To jest szałwia? no to ze mnie matoł jest roslinny Posadziłam kilka krzaczków szałwi omszonej na jesien ale moja jest niebieska a listki ma całkiem inne .Nie wiedziałam ze jest też czerwona
ogrodoweimpresjejolki 12:10, 20 lis 2012


Dołączył: 22 lis 2010
Posty: 11868
Do góry
Mój pierniczek dla niektórych jak chleb powszedni No i dobrze

A słonko od rana przyświeca, więc ogarnęłam trochę balkon



Ogród nie tylko bukszpanowy - część II 11:57, 20 lis 2012


Dołączył: 25 paź 2012
Posty: 2282
Do góry
Danusiu, przyłączam się do gratulacji!
Życząc dalszych radości z procesu tworzenia.
Serdecznie
SZCZĘŚCIE jest wyborem - ogród Diany 11:37, 20 lis 2012


Dołączył: 21 lip 2011
Posty: 1968
Do góry
Diana napisał(a)

A tutaj coś co uwielbiam w chłodne dni.........szron Gdy brak letniego słońca, a śniegu jeszcze nie widać.........to na całe szczęście jest on SZRON




pozdrawiam zaglądających


Dianko, szron pięknie maluje, śliczne ujęcia, pozdrawiam
(mam nadzieję, że nasz wyjazd dojdzie do skutku, bo coś nie składa się ostatnio)
Marzy mi się Siedlisko.... 11:29, 20 lis 2012


Dołączył: 21 lip 2011
Posty: 1968
Do góry



Ostatnie listki na brzozach za plotem


Sundavilla chyba juz troche zaaklimatyzowala sie w domu, troche lisci opadlo, ale nadal kwitnie i puszcza nowe pedy


Pozdrawiam wszystkich słonecznie
Marzy mi się Siedlisko.... 11:21, 20 lis 2012


Dołączył: 21 lip 2011
Posty: 1968
Do góry
Pozdrawiam Dianko, Betysiu.

Oj coś dawno mnie tu nie było, mimo że pracy w ogrodzie już mniej, to jakoś czasu na razie więcej nie ma.

Walka z kretami trwa, tzn my walczymy a krety chyba wcale się tym nie przejmują, ostatnio chyba prawie całą ziemię spod wiśni wykopały. Co rano łopata, widły podnosimy murawę i wsypujemy ziemię do korytarzy, bo wszystkie środki które są dostępne na nic się tu zdają. Ale cóż robić, chyba trzeba się przyzwyczaić.

Piękne kolory przybrały liście bodziszka wspaniałego, więc wykorzystałam je na ostatni jesienny wianek na drzwi.


Na ambrowcu wciąż trzymają się ostatnie liście, pięknie wyglądają w słońcu, berberys również płonie.

Róże zawiązują nowe pąki,

Wrzośce rozpoczęły kwitnienie,


Zielony galimatias 10:44, 20 lis 2012


Dołączył: 07 maj 2012
Posty: 4059
Do góry
Dziękuję, że zaglądacie, chociaż rzadko ostatnio bywam za co z góry i z dołu przepraszam. Poprawy nie obiecuję, bo nie lubię być gołosłowna .. górnolotna też nie
Odpowiadam hurtem i każdemu z osobna
gusiarz napisał(a)
Taaaa, dyskusja się toczyła na temat drzew. Wybrałam serby - piękne!!! Ale..... dalej mnie korci na zmiany i to w tym samym miejscu. Jejciu, jaka ja jestem niezdecydowana - ale gdy zobaczyłam graby na wysokiej nóżce i tak fajnie w stożek cięte.... nie ręczę za siebie bo ten mój sąsiad dalej widoczny jest. Na razie szukam sposobu na posadzenie drzew za tym moim długaśnym murem...

Gusiarz - wierności serbom dochowaj To się opłaca Inwestycja na lata.. chociaż szczerze Ci przyznam, że obiekt wodzenia na pokuszenie godzien rozważenia... nie dość, że stożek, to jeszcze grabowy.. pełnia szczęścia.. nie dziwię się, że kusi Kogo by to nie kusiło? Nie znam takich
asc napisał(a)
A ja dalej jak chlorofi......... po maćku i na chybił-trafił... ale jakoś planować to ja nie umiem...
A odnośnie pomyłki serbów z jodłami....... też ich ne odrózniam.. po prostu wiem gdzie rsną moje 2 serby i kilkadziesiat jodeł.. Co i tak jest sukcesem, że wogle to wiem
Serb niedługo będzie jeden bo mu sie stożek ułamał i teraz rośnie taka poducha, a nie drzewko... albo eksmisja w nowy kąt.... i będą 2.. jedne serb krzak, jeden drzewo

Aniu ASC zielone jest piękne A ten chlorofil to coś z fotosynetzą miał wspólnego, ta z kolei z procesem tworzenia tlenu, więc jakby nie jest źle, że chlorofilem jesteśmy.. ale do tworzenia tlenu trzeba światła Pamiętaj o czołówce! Łatwiej wtedy odróżnić serba od jodły ..zwłaszcza, że jeden serb w krzak zakamuflowany
anna_studio napisał(a)
Jak tu bywam...to na twarzy rogal od ucha do ucha....uchachałam się...
...ze względu na mój wzrost....to moje buty zawsze piętrowe.....tylko Ania asc mnie zaskoczyła....myślałam, że ma więcej serbów...
wychodzi na to, że ja też...chlorofil...
Ciekawe w takim razie co posadziłam u siebie...w sobotę???
Buśka

Anuś z Kulek - terapia śmiechem zalecana jest całorocznie. Przedawkować nie można. Można mieć rogal na twarzy i rogal w dłoni - dla zdwojenia efektu Serby trzy widziałam u Ciebie.. Aż by się zaśpiewać chciało "wyszły w pole serby trzy i gęsiego sobie szły
Marzena2007 napisał(a)
To ja jestem chlorofil bo myślalam, że wszędzie są serby a może to jodły???
Ja prawdę o piętrach po ok 5 lat prób odkryłam..... Ale wtedy nie było ogrodowiska ...

Madżenko - Ogrodowisko uczy i zaskakuje Co serb to wiem.. do jodły jeszcze nie doszłam - wiedza powierzchowna wiem tyle, że są u Ani i udają serbów. Ale się cieszę, że zaoszczędziłam 5 lat i cieszę się, że jest ogrodowisko - nie tylko ze względu na oszczędność czasu ALe ze względu na cudownych ludzi, których tu spotkałam
Gardenarium napisał(a)
Szukam o tym konwalniku? Pokaż jego zdjęcie, ale jak suche to tylko można poucinać, podlać i czekać czy jeszcze coś wypuści.

Danusiu, wstawię wieczorkiem Bardzo będę dźwięczna za pomoc Dzyń, dzyń
irena_milek napisał(a)
Ev, wprawdzie jest u nas wątek kulinarny, ale pytałaś o to danie, to szybko ci tu napiszę;
piersi z ud kurczaka pokroić na grubość 2 palców, mocno posolić, smażyć na oleju na złoty kolor, zaczynając od skórki; w międzyczasie ugotować z 6-8 małych ziemniaków w łupinach i zostawić we wrzątku; potem przygotować pomidory, różne kształty i kolory, a więc koktajlowe, podłużne, żółte w formie gruszki, marmurkowe ciemne, nakłuć i wrzucić do gara z ziemniakami, a po chwili wszystko wyciągnąć i obrać zarówno ziemniaki jaki pomidory ze skóry;
palcem zgnieść ziemniaki i pomidory i to wrzucić na patelnię do kurczaka, wymieszać; następnie świeże oregano zbić z solą w shakerze, aż wydobędzie się sok, dodać 1/3 szklanki oliwy i 3 łyżki octu winnego, pieprz, sól, wymieszać i tym sosem polać kurczaka z ziemniakami i pomidorami; włożyć do foremki i do piekarnika na 30-40 minut, temperatura 180-200 stopni;
smacznego, robię dziś, bo wczoraj nie zdążyłam

Irenko dobra duszo jak wieść gminna niesie czas jest reglamenowany, do wątku kulinarnego zaglądam sporadycznie, dlatego mój żołądek i podniebienie mojego męża dziękują Ci za pamięć
Piersi z ud kurczaka to specialite de la maison? żeby nie było, że nieuważnie czytamy zaintrygowało mnie gniecenie ziemniaków palcem ...... i zmartwiła marność wyboru w sklepach pomidorów koktalowych w kształcie i kolorze .. gdzie nie spojrzę - czerwone kulki. Trzeba będzie na Grabie poczekać.. tzn. na zbiory Grabi smak ich pomidorów pamiętam do dziś
Zrobiłaś Irenko to danie?.. brzmi naprawdę smakowicie
Gardenarium napisał(a)
Ja sobie też skopiowałam i wydrukowałam dla siebie i dla Wiesi bo wczoraj była u mnie przeglądać gazety kulinarne w poszukiwaniu nowych pomysłów, bo jak mówi, zapas już się wyczerpał i dzieci nie chcą jeść wg starych pomysłów.

Danusiu, coś w tym jest patrząc wstecz na moje kulinarne poczynania widzę zmienność potraw Kiedyś królował ryż, później zupy, teraz mięsa i tarty Hitem była tarta na kruchym cieście z warzywami.. I nie przeszkadzało mojemu dziecięciu, że matka chilli ja nieopatrznie zakupiła ciasto kruche .. słodkie Uznał, że tak miało być
grupa_trzymajaca_grabie napisał(a)
Evochichonek! Jestem z wieczora. Podpisuję listę obecności. Mam pytanie, co to za potrawa od Irenki? Smakowicie brzmi.

Grabie.. ty się nie pytaj nie pytaj, tylko pomidory hoduj!.. widzisz przecież, że poprzeczka wysoko.. kilka rodzajów, faktur i kolorów.
Ps. ususzyłam papryczkę od Ciebie ... nie jem. podziwiam. wisi na patyku w oknie i się buja
Tess napisał(a)
Ewuś, jutro coś mądrego napiszę, bo dziś już nie przyswajam...
Czytam zdanie i na końcu nie pamiętam, co było na początku...
Z córką na zakupach ubraniowych byłam - okropnie męczące zajęcie.
Nie znam bardziej męczącego.

Tesiskam i buziam (w zwielokrotnionej dawce)

Tesiulek chciałam przypomnieć, że to jutro dawno minęło, a slowa pisanego nie zostawiłaś. Zakupy ubraniowe z córką to nic w porównaniu z zakupami ubraniowymi z synem.. ale niech Ci będzie. Mam do Ciebie słabość. Wybaczam absencję. Ale tylko dzisiaj Czekam na Cię wyglądając zza bujających się papryczek od Grabii
Marzena2007 napisał(a)
Ev jak nie dasz zdjęć to kącić kulinarny u Ciebie założymy !!!

Mamo.. straszom.... że gotować będę musiała....
Madżenka, a jakie Ty byś chciała zdjęcia .. na tym pustkowiu moim czym się mogłam pochwalić, nie omieszkałam tego zrobić ale graby wsadziłam mężowymi ręcyma ha.... na razie to suche patyki, ledwo co je widać
asc napisał(a)


Ev, wprawdzie jest u nas wątek kulinarny, ale pytałaś o to danie, to szybko ci tu napiszę;

piersi z ud kurczaka pokroić na grubość 2 palców, mocno posolić, smażyć na oleju na złoty kolor, zaczynając od skórki; w międzyczasie ugotować z 6-8 małych ziemniaków w łupinach i zostawić we...


Ja tak zapytam cichutko a co to są piersi z ud kurczaka???



Aniu, Ty się nie śmiej tylko tłumacz:
Karmniki dla ptaków 10:40, 20 lis 2012


Dołączył: 22 mar 2011
Posty: 660
Do góry
To mój, muszę zrobić aktualną fotkę z ptaszkami



Ogrodnik Mimo Woli cd 10:27, 20 lis 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
asc napisał(a)



Ta magnolia jest cudna i dobrze się komponuje. Pasuje do fasady domu.
Dobrze, że drzewa zapuszczają korzenie i z wiekiem trudniej je przenosić, bo strach pomyśleć, co mogłoby się stać z taką magnolią pewnego dnia .......... Takie zmiany, przenosiny i idee.

Generalnie magnolie mają kwiaty jak dobry budyń - właśnie zjadłam z sokiem wiśniowym.

Mój zielony świat 10:16, 20 lis 2012


Dołączył: 25 paź 2012
Posty: 2282
Do góry
Pozostając w temacie zwierząt.
Przedstawiam skrzydlatych gości
Mieszkamy przy lesie, ptaków wkoło jest dużo, a nasza stołówka z roku na rok cieszy się coraz większym powodzeniem

Największa gościni w karmniku - jej krzykliwość Pani Sójka



Raniuszki, przylatują zawsze zgraną ekipą, wydają takie piski, pojawiają się na chwilkę, zawładną terenem i znikają


Pan Kos, bardzo sprytny, jako jeden z niewielu potrafi się wtarabanić do miseczki. Stały gość. Potrafi siedzieć cały dzień i wcinać jabłuszka


Samica kosa, nazywałam ją kupa (wiem, że nieładnie), bo często siedziała napuszona i wygladała jak kupa pierza. Później ze zdziwieniem przeczytałam, że jest panią kosową. Wygląda zupełnie inaczej niż samiec (pan kos jest szczupły, czarny i ma pomarańczowy dziub). Po zachowaniu też bym się nie domyśliła, jak przylatuje kosowa, kos agresywnie ją przegania.


Sikoreczki



Jery, też przylatują brygadą, ale sa bardzo kłótliwe, buńczuczne i bitne


Grubodziub, wygląda egzotycznie



Dzwońce, przylatują stadem. Są kłótliwe. Wujek opowiadał, że kiedyś młodzi chłopcy łapali dzwońce i sprzedawali jako kanarki.


Rudzik, zmieniłam mu nazwę na wredzik bo przez 2 miesięce nie dawał się sfotografować! Ja z aparatem w okno, a on frrr. I taka zabawa. W końcu do akcji włączyła się mama, a aparat stał się stałym wyposażeniem kuchni i łazienki (stad okna wychodzą na ptasią stołówkę). Jest bardzo płochliwy, w jednym miejscu przebywa kilka sekund i bacznie śledzi okna. Jest singlem.



Pan Dzięcioł
lubi rytuały. Zawsze przylatuje i siada na jabłonce u sąsiadki. Potem do mnie na pień catalpy, następnie na wiśnie i na sznurek. Przylatuje nad ranem. Pod koniec sezonu, przyleciała za nim samica, ale nie mam jej zdjęć. Po konsumpcji znowlu siada na jabłonce i czyści dziubek



A tu nie jestem pewna Gil lub Zięba
Winnik zmienny - Ampelopsis 09:44, 20 lis 2012


Dołączył: 25 paź 2012
Posty: 2282
Do góry
Winnik zmienny Elegans
Ampelopsis glandulosa

Zwany jest również koralikowym/porcelanowym pnączem.
Osiąga wysokość 2-3m.
Ozdobny z ostroklapowych, pstrych, zielono-biało-różowych, głęboko powycinanych liści i bardzo oryginalnych owoców, które przypominają kolorowe koraliki. Piegowate owoce pojawiają się w IX i utrzymują do pierwszych mrozów. Małe (6mm), okrągłe owoce przebarwiają się na kolor niebieski, fioletowy, biały, różowy, bordowy, turkusowy, zależnie od fazy rozwoju.
Winnik przyrasta powoli, jednoroczne pędy są w czerwonym kolorze.
Kwiaty pojawiają sie w lipcu, są niepozorne, drobne w kremowym kolorze.
Najlepiej rośnie na słonecznych stanowiskach, osłoniętych od wiatru.
Nie ma specjalnych wymagań glebowych.
Młode rośliny warto zimą zabezpieczyć.



mój winnik, za pomocą wąsków, powoli wspina się po catalpie



ogrodoweimpresjejolki 09:31, 20 lis 2012


Dołączył: 22 lis 2010
Posty: 11868
Do góry
Wczorajszy dzień zapłakany i znowu się coś nie udało ...



Ale dziś od rana świeci słoneczko i ... będzie dobrze
Nawet bakopa na widok słoneczka rozwinęła parę kwiatków

Stary dom, zapomniany ogrod i ...ja na francuskiej ziemi 09:08, 20 lis 2012


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
Zaglądnęłam, ale widzę że proch, kurz i inne sprawy Cię przygniotły.
Może zapach Cię wywabi
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 08:56, 20 lis 2012


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
Irenko, aż oniemiałam z wrażenia i sprawdziłam Twoją statystykę 27 października gratulowaliśmy na 100. Ależ miło drugi raz Ci gratulować w tak krótkim czasie żeby spełniały się Twoje marzenia


Ogród nie tylko bukszpanowy - część II 08:54, 20 lis 2012


Dołączył: 09 paź 2012
Posty: 1269
Do góry
900!! Gratuluję i pozdrawiam serdecznie



Ogród nie tylko bukszpanowy - część II 08:43, 20 lis 2012


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
Danusiu, nie tylko wielkie gratki na 900, ale podziękowania za tak miłe i przyjazne miejsce na necie które stworzyłaś, które kocham, pełne piękna i optymizmu.....rzekłabym raj na ziemi.....i wspaniałe inspiracje które dajesz nam każdego dnia ze swojego ogrodu..... i ogrodów w których bywasz z własnego zamiłowania i pasji.

I dodam że wspaniała ta sesja zdjęć ludzi którzy Ciebie odwiedzili




Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 08:36, 20 lis 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Do góry
Jeszcze ciepłe mroczne ujęcia. Wyjrzałam przez okno i nie mogłam się powstrzymać, żeby nie pstryknąć.





Szczotka druciana do czyszczenia fug w kostce 07:30, 20 lis 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Mamy nowe narzędzie ułatwiające czyszczenie kostki - angielską szczotkę do czyszczenia fug w kostce i między płytami.

Druciana, specjalnie skonstruowana szczotka pozwala na łatwe usuwanie chwastów, mchu i brudu ze szpar i fug w kostce brukowej i płytach w nawierzchniach, na tarasie i patio.

Ostry skrobak z drutu jest wyjątkowo skuteczny. Ukośny kształt szczotki pomaga w doskonałym czyszczeniu. Szczotka jest dodatkowo wyposażona w unikalny trójkątny nóż odcinający ze stali do czyszczenia w niedostępnych szczelinach

Drewniany uchwyt ma długość około 30 cm. Wymiary szczotki: długość 10 cm, wysokość 8 cm, szerokość 3,5 cm. Specjalna konstrukcja narzędzia zmniejsza potrzebę schylania.







Ogródeczek jagody99 04:37, 20 lis 2012


Dołączył: 23 paź 2012
Posty: 2597
Do góry


no jeszcze jakies znalazlam













Ogródeczek jagody99 04:09, 20 lis 2012


Dołączył: 23 paź 2012
Posty: 2597
Do góry
dorkow0 napisał(a)
Witaj Jagódko... Jestem na Ogrodowisku bardzo krótko, ale witam Cię serdecznie...
Oglądnęłam Twój ogród i bardzo podobają mi się kompozycje w donicach i same donice...
Jeśli pozwolisz, będę zaglądać do Ciebie i czytać o Twoim ogrodzie i o Tobie...
A kwiatuszek na powitanie... Serdeczności przesyłam...




Witam i bardzo dziekuje za piekne kwiaty
bardzo mi bedzie milo jak bedziesz do mnie zgladac dziekuje

pozdrawiam

Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies