Piękny zakup
Moje 3 Amonogawy trochę strajkuję. Jedna zaczęła już kwitnąć, druga się zastanawia a trzecia ani myśli. Nie mam pojęcia dlaczego tak jest a posadzone razem dla efektu tu kicha

Świetny zakup i znakomicie wybrana miejscówka. Niech rośnie zdrowo.
Kaliminty nie znałam, ale już poznałam. Wydaje się bardzo dobrym wyborem.
Informuję, że amsonia dzisiaj ruszyła.

O! Proszę!
Amaondrzewo!

Piękne drzewko nabyłaś mnie jeszcze do głowy przyszły brunery, ułudka wiosenna i floks szydlasty, są w odcieniach niebieskiego. Ale czytam, ze już zakupy poczynione, musze wygooglać tą kalamintę

Ależ Ty masz tempo Rano leniwie myślisz o niebieskim, potem ruszasz z innej bajki - drzewo kupione, posadzone, pokazane, decyzja o niebieskim podjęta w tzw. międzyczasie Normalnie zazdroszczę organizacji

Kalaminta fajna na słońcu, w półcieniu ... nie urywa.

Tu kocimietka i kalamita posadzone obok siebie

Moje wysiewy są chyba bezpieczne ?

W Ogrodach o zielonych Progach mają piękne także z liści odmiany kocimiętek

Nepeta x faassenii 'Angel Wings' (Kocimiętka Fassena)



Nepeta x fasseni 'Cats Meow' – tę mam, ale swojej nie pokażę, bo ledwie zaczęła listki puszczać

Śliczne zdjęcie Pozdrawiam

Paskudny śnieg, złamał gałąź takiej pięknej sosny, szkoda

Ładny ten biały grudnik, miałam czerwony, ale koty zrobiły sobie z niego smakołyk i musiałam oddać w dobre ręce.

Wisnie ozdobne zachwycaja...

Heleeeeen, możesz mi wstawić fotkę swojej kalaminty? Ładnie proszę .

Lidka! Nasze koty nie są rasowe. Głównie siedzą w domu, chociaż trochę wychodzą na zewnątrz. Są bardzo łagodne, nie gryzą i nie drapią, kocur jest bardzo bojaźliwy, chociaż ostatnio wdał się w bójkę z obcym kotem. Jedynym mankamentem jest to, że są zupełnie głuche, przez co polowania na ptaszki kończą się niepowodzeniem, co mnie akurat bardzo cieszy. Jest to związane z ich kolorem, białe koty często tak mają (genetyka).

Przy takich widokach, mycie naczyn nie straszne
Basiulku, odpoczywasz czy w ogrodzie dzialasz?

Rozkminki są proste, gdy rabata pusta.

Poziom wątpliwości wspina się na wyżyny, gdy tylko rozpoczynają się pierwsze przymiarki.

Czy nie za dużo traw? Trzcinnik KF przy palisadzie, trzcinnik Overdam między cisami na środku, sesleria przy oranzerii i hakonechloa po drugiej stronie rabaty, a do tego rząd Hameln miedzy cisami a oranżerią? A może całkiem inaczej? A może plamami? Trójkątami? Innymi wygibasami? Kompletnie nie wiem, czy nie przesadzam z trawami. „Na szczęście” powstrzymałam się od molinii i sporobolusa, ale czy słusznie???? Mam tu jeszcze pięć szałwii Salute White. Oraz rośnie z nasionek wilczomlecz, kosmosy cupcake, o innych boję się wspominać. Chyba jednak przeginam?!?!?