Beatko, pan skończył, a ja jeszcze muszę wybrać betonową podsypkę, wypełnić ziemią kratery po zebranej podsypce z piasku i betonu tam, gdzie odzyskałam trochę rabaty.
Rano miałam lenia, nie chciało mi się. Pogoda nie zachęcała, bo wczoraj padało znowu, a dziś mokro było. Wolałam iść do sąsiadki na kawkę i pogaduchy
Teraz odpiszę na posty, a potem wezmę się do pracy Coś podziałać dalej trzeba ...
Kasiu, deseczki na pergole wycinaliśmy 4 cm szerokie i 2,5 cm grube. Najlepiej wycinać z łat. Przerwy między nimi zrobiłam na 6 cm. Fajnie by wyglądały w rozstawie 4 cm listewka, 4 cm przerwy. Ale chciałam dla róż bardziej ażurowo
Odstęp między pionowymi "beleczkami" to ok. 220 cm.
Olu, nie mam takiej róży u siebie...
Dominiko, pewnie macie do tego pompkę? U nas tylko będzie wsiąkać do gruntu z tej beczki. O wykorzystaniu wody deszczowej będę myśleć przy budynku gospodarczym. Tam chcę na wierzchu zostawić beczki i z kranikiem - będę wykorzystywać deszczówkę do warzywniaka.
Tereniu, rozumiem, ze to chcesz dać na rabacie przy szmaragdach?
Bo jeśli tak, to fajnie by było zrobić żwirową wyspę z kamieniem z trawami w roli głównej.
Mógłby być wysoki miskant, np. Gracilimus, albo ładne dwie rozplenice, np. Moundry, do tego koniecznie 3 kulki bukszpanowe, może uda ci się dostać 3 różnej wielkości. Ja swoje robiłam z dwóch bukszpanów wsadzonych razem i ciętych potem na kulki. Mam drugi roki są już ładne kuleczki. Do tego rozrzucone trawki, niskie jakieś careksy...
Trawki z czasem by się ładnie rozrosły. Możesz dać więcej kolorów trawek.
Fajnie macie z tymi spotkaniami sobotnimi.
Nadrobiłam większość, jak zwykle cudnie. Madżenko, jakie jeżówki najbardziej lubisz? Polecisz jakieś z nazwy?
Ja się cieszę z twojego nowego aparacika. Jaką markę wybrałaś?
Jeżówki cudne. Muszę zimą sobie poszukać nazwy różowych i pamiętać, by do ciebie zajrzeć z pytaniem o listę ulubionych. Teraz już nic do ogrodu nie kupuję, no... chyba, ze krawężniki i żwirek Ale to nie kwiatki
Ewuniu, dziś u siebie nie piszę, bo i tak mam tyły na forum. Po pracy wokół domu ręką machać mi się nawet nie chce, więc dziś nadrabiam moje ulubione wątki, dużo czytam, mniej piszę.
Cofnęłam się u ciebie jakieś 10 stron wstecz i trafiłam na fajne porównania twoich włości. I wcale się nie dziwię twojemu e-Mowi, że na początku nie miał wiary w korzystne zmiany. Jak zobaczyłam fotki "przed", to długo bym myślała, że "z tym nic się nie da zrobić".
Tobie udała się cudowna przemiana, ale i e-M ci pomagał, bo zrobił fajny wjazd na podwórko, macie nową bramę, powstała rabata chodniczkowa, która w swoim minimalizmie bardzo mi się podoba. Ty dopieściłaś wasz kawałek świata, doprowadziłaś niemal do perfekcji. Powinnaś być dumna z tego, co udało ci się osiągnąć.
Ewa, brawo dla ciebie i twojego e-Ma. Za jego zmianę podejścia, za twoje pomysły i realizacje.
Odcienie zieleni w tych doniczkach fajnie wyszły, choć są tam jeszcze pelargonie pelne różowe, ale mają przerwę w kwitnieniu.
Z Łukaszem szybko spotkanie się wykroilo, spytałam czy nie wybiera się w moje okolice, a że akurat miał w planach to złożyłam zamówienie na roślinki i dziś było przekazanie.
Iwonka dziękuję,że pomyślisz Ja dziś myślałam i tak wymyśliłam
przed szmarag dami jakieś drzewko płaczące o bordowych liściach najlepiej podobnych do klona palmowego,przed drzewkiem rozchodniki pomieszane z rozplenicą a miedzy nimi hortki Vanilki
taki mi dziś wpadł pomysł do głowy
Beatko, zamawiam u ciebie dynię.
Trawnik w paski mi się podoba. U mnie, gdzie nie ruszysz kosiarką, już trzeba skręcać
Ta trawa jako ściółka po całości będzie lepiej wyglądać. Przekonasz się do tego sposobu. A jak nie, to możesz trawę też kompostować. Ale trzeba przekładać warstwami z innymi odpadkami.
Iwonko rozplenica pożre Ci te nasadzenia tym bardziej,że chcesz zmieścić wraz z rozplenicą miskanta,chyba,że trawy te będą miniaturowe.Na rozplenicę Hamlen czy Moudry szykuj sporo miejsca a rośnie też tam forsycja która wcale małym krzewem nie jest.
Trejaż na róże bardzo pomysłowy.Fajna różana ściana powstanie