wpadłam dopytac o pregorzana, ale obejrzałam oczywiście koniec lata wspaniałe kolory. Czy ta różowa róza z tysiącem kwiatów to jest The Fairy? I widze, że masz tez kłosownika, a to chyba rzadka w Polsce roslina, bo u nikogo innego nie widziałam. Bedę częściej wpadac bo znowu odkryłam ogród pełen róż Szkoda tylko, że jednak nieodwołalnie na jakiś czas trzeba będzie sie z tymi pieknymi obrazkami pożegnać.
a ja mam pytanie o ten przegorzan - kiedy go siałaś i jak - prosto do gruntu, zasypywałas ziemia czy na wierzchu powinny leżeć? no nic na ten temat nie wiem
Agato, tak drobniutka róża to The Fairy, ona bardzo późno rozpoczyna pierwsze kwitnienie i w związku z tym drugie też późno, cieszy oczy jesienią jeśli jest ładna pogoda jak do tej pory.
Kłosowce mam w dwóch kolorach, nie wiem dlaczego jest to rzadka roślina u nas, bo jest zupełnie bezproblemowa i bardzo długo zdobi ogród. Sama rozsiewa się, niektóre siewki zostawiam i kwitną jeszcze o tej porze.
Przegorzan siałam wiosną do skrzyneczki, taka była instrukcja na opakowaniu, ale ma on dużo samosiewów więc chyba można wysiać go też jesienią.
Zapraszam, wpadaj.. dla Ciebie Agastache białe i przegorzan
Witaj Dasiu, nie mam nic przeciwko, abyś wkleiła swoje zdjęcia.
Skoro tak, to moje zdjęcia poglądowe w temacie wcześnie ruszających wiosną trawek.
To jest zdjęcie z 11 czerwca. Po lewej śmiałek darniowy Goldschleier, po prawej trzcinnik Karl Foerster , między nimi miskant, który dopiero co rusza (za cyniami). Rozplenicy w tym czasie prawie jeszcze nie było widać nad ziemią:
a tu to samo miejsce w sierpniu, trzcinnik i śmiałek juz złote, a inne trawki nawet jeszcze nie zakwitły.
Hmm, niby tyle mam zdjęć, ale trudno było wybrać jakieś z dobrym widokiem na trawki.
Byłam dziś na zakupach poprawić sobie humor - niektóre kobitki jeżdżą do super galerii a ja do sklepów ogrodniczych tudzież szkółek i co .... zakupiłam 3 duże hortensje limelight, 1 hortensje "Presioza" i 2 malutkie "Erly Blue" a do tego 2 żurawlki "key lime pie" i jedną ogromną jakąś bordową
poniżej zdjęcie takie na szybko bo musialam iść dzieciaczki kąpać i zdąrzylam cyknąć fotke na ganku
I zgodnie z poradą Sebka żurawki wsadzę na zimę do gleby, a wiosna podzielę ( ta bordowa to ma ze cztery sadzoneczki, te zieloniutkie rownież ) a hortensje jutro wsadzam razem z cebulkami tulipanów, jaskrów i czosnków (w tym roku wszystko białe i tylko gdzieniegdzie pojawią się pomarańczowe sztuki)
Witam. Wpadłam z rewizytą. Bardzo ładnie wyszedł murek, na drugi rok to będzie rewelacja.
Widzę, że też potrafisz mimo braku czasu znaleźć czas na ogród. Dla mnie jest to zielona odskocznia, bo inaczej bym zwariowała, a "grzebanie" w ziemi tak wycisza i daje tyle radości.
Basiu, dziękuję,... a tu zdjęcia tej rutewki, wygląda zupełnie inaczej niż orlikolistna, posadziłam ja przy liliach i razem wyglądają jak naturalny bukiet.
Na tych zdjęciach jest w fazie przekwitania, długi czas tak wygląda, gdy kwitnie jest to chmurka drobnych, niepozornych kwiatuszków, wysokości ok 80cm.
Może poeksperymentujemy razem ?
Vivo, a ty jesteś pewna, że to rutewka alpejska?
Bo są jeszcze inne uprawiane w ogrodach, np. żółta i wąskolistna. Może to któras z tych dwóch?
Ja swoja rutewką orlikolistną prawie się nie zajmuję. Pozwalam jej się trochę rozsiać, wiosną nowe, ładniejsze siewki wykorzystuję a resztę wyrzucam. I to wszystko
Basiu, byłam pewna ale się myliłam, po przeprowadzonym przez Was śledztwie okazało się, że jest to rutewka mniejsza ,
uwierzyłam ogrodnikowi i nie byłam zbyt dociekliwa, by sprawdzać. Basiu, Aniu..monte i Aniu..wu dziękuję
Nasiona zebrałam i będę siać... trochę teraz, a trochę wiosną, bardzo chciałabym aby mi się udało.