Vivo, wróciłam z działki i wiadomo jesiennie jest. Kwitną marcinki, chryzantemy no i trawy mają swoje pięć minut. Ale jedna różyczka ta miniaturowa, kupiona w zeszłym roku, a wiosna wsadzona do grunt oblepiona jest kwiatami. Oby przetrwała zimę. Jest niesamowita. Pokaże ją w swoim wątku.
Och, Viva, przepiękna, zupełnie niejesienna ta Twoja jesień! Super wykadrowana jest fotka leżaczka przy "fontannie" z trawy... U Ciebie topografia ogrodu jest taka, że w którą stronę nie popatrzeć, to mi brakuje akomodacji oka... Widoki w nieskończoność... Ja to bym musiała z lotu ptaka zobaczyć, żeby ogarnąć... Te łany Bonici robią niesamowite wrażenie i właśnie gapiąc się na ten szpaler doznałam objawienia!!! , gdzie u siebie mogłabym Bonicę "wcisnąć" , bo od dawna mi się podoba... Poleciałabym z metrem, ale leje!
Bardzo Ci dziękuję Viva, za konsultacje u mnie, dorwę chwilkę, to opowiem, co zdziałałam...
Serdeczności!!!
....i takiej uciechy dla duszy, oczu mi trzeba bylo....
no i swiat wyglada inaczej....twoje roze oszalaly....a wlasciwie to moze tylko dostosowuja sie do swojej wlascicielki bo innego wytlumaczenia byc nie moze!!!!!!!
dziekuje za wszystko i za bukiecik Pierr-a....tez......
sciskam strasznie mocno i buziaki zostawiam!!!!!!!!
Czy za leżaczkiem rośnie "zwykła" molinia? Ile ona ma wysokości? Bo pisałaś (i pokazywałaś), że 'Variegata' jest niższa.
Czy ta brama do "nowej" części jest składana z gotowych elementów? Jak głęboko są wmurowane jej boki u Was na piasku?
Vivo, inspirujesz nas, nawet nie wiesz, jak bardzo .
Basiu, dziękuję,... a tu zdjęcia tej rutewki, wygląda zupełnie inaczej niż orlikolistna, posadziłam ja przy liliach i razem wyglądają jak naturalny bukiet.
Na tych zdjęciach jest w fazie przekwitania, długi czas tak wygląda, gdy kwitnie jest to chmurka drobnych, niepozornych kwiatuszków, wysokości ok 80cm.
Może poeksperymentujemy razem ?
Vivo, a ty jesteś pewna, że to rutewka alpejska?
Bo są jeszcze inne uprawiane w ogrodach, np. żółta i wąskolistna. Może to któras z tych dwóch?
Ja swoja rutewką orlikolistną prawie się nie zajmuję. Pozwalam jej się trochę rozsiać, wiosną nowe, ładniejsze siewki wykorzystuję a resztę wyrzucam. I to wszystko
Basiu, byłam pewna ale się myliłam, po przeprowadzonym przez Was śledztwie okazało się, że jest to rutewka mniejsza ,
uwierzyłam ogrodnikowi i nie byłam zbyt dociekliwa, by sprawdzać. Basiu, Aniu..monte i Aniu..wu dziękuję
Nasiona zebrałam i będę siać... trochę teraz, a trochę wiosną, bardzo chciałabym aby mi się udało.
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)