Ewciu bardzo dziękuję za życzenia i zdjęcie - jest prześliczne. Uwielbiam zieleń pecherznicy, bo to chyba ona? a tutaj mieni się wileloma odcieniami.
Na dzisiaj zaplanowaliśmy sobie wypad do lasu. Na szczęscie pogoda pozwoliła Nie mówiliśmy nic młodszej córce bo wiadomo jak to jest nakręci się i nawet jak będzie deszcz to będzie marudziła żeby jechać Powiedzieliśmy jej po przebudzeniu i powiem Wam że jej reakcja była fantastyczna. Od razu zaczeła planować co zabierzemy, oczywiście herbata w termosie i ciastka to podstawa każdego grzybiarza Potem odwieźliśmy starszą na jazdę konną a my udaliśmy się do pobliskiego lasu. Niestety grzybów jak na lekarstwo ale chociaż pospacerowaliśmy trochę w przemiłej scenerii.
Młoda miała niedosyt i juz nam zapowiedziała kolejna wyprawę do lasu mam nadzieję że tym razem grzybów będzie więcej
A tu moje wrzosiki śliczne niestety jeszcze nie posadzone...
Moje znajome też zaczynają swoim kwiatom zdjęcia robic, na pamiatkę .
A ja dzisiaj byłam najlepsza..
Przewieszona przez barierkę balkonową, z parasolem w jednej łapie i z wielkim aparatem w drugiej.. pstrykająca foty z góry ile wlezie..
Mieszkam przy głównej drodze, atrakcja była
I już relacja
W piątek zdążyłam wyplewić wzdłuż siatki za różami. To niezagospodarowana działka i rośnie na niej wszystko czego nie chcę. Czyli osty, pokrzywy i inne chwaściska. Jak osty kwitną, to serce mnie boli, bo wiąże się to z pięknymi okazami na wszystkich rabatkach. Nie lubię ostów...i mleczy. Kto wyrywał to dziadostwo, to wie dlaczego
Sobota była bardzo wietrzna i cieplutka. Róże stoją grzecznie i jak na razie żadne wiatry im nie straszne.
Kwitną jeszcze pięknie
Z masełkiem też robię.Smaczne są z leśnymi grzybami,bardziej aromatyczne niż z pieczarkami.Doprawiam mocno pieprzem, solą,dodaję trochę tartej bułki,podsmażoną cebulkę,rozpuszczone masło i żółty ser starty na grubej tarce.Purchawki zbierała u mnie znajoma kilka lat temu,ale mnie nie poczęstowała.Nie mam odwagi żeby coś z nimi zrobić.Nie wyrzucam ich...są takie malownicze.
Bogusiu młode purchaweczki są b. smaczne tą michę zabieram do snu coby mnie się przyśniły a Ty kotlety de volaille robisz z grzybami? ja z masłem , pietruszka i sokiem z cytryny ładna jesień na zacienionej pozdrawiam
Pokaże dalej co mam w ogrodzie. Studnia zrobiona przez mojego M. Rośnie za nia bez, uwielbiam jego zapach. A przed studnia posadzona jest tymczasowo Katalpa i to nie jedna, a dwie (tej drugiej nie widać na zdjęciu). Jeszcze nie wiem gdzie zostaną posadzone. Jak je kupowałam to miałam pomysł na nie, a w rzeczywistości wyszło inaczej i teraz nie wiem co z nimi zrobić.
Nic nie szkodzi, tempo przybywania postów masz takie, że łatwo coś przeoczyć
Dziękuję za nazwę. Ja ją znam tą roślinę, bo moja mama ma ją w ogrodzie. Dostała w prezencie z informacją, że to pięknotka, ale mi to jakoś nie pasowało do zdjęć pięknotki w necie.
Witamy serdecznie z malowniczej miejscowości Marzysz, położonej niedaleko Kielc. Dwa lata temu z prawdziwą przyjemnością wyprowadziliśmy się z blokowiska i zamieszkaliśmy w białym domku pod lasem. Zabawę pt."Ogród" rozpoczęliśmy w lipcu ubiegłego roku i ku naszemu wielkiemu zdziwieniu, wciągnęło nas po uszy. Licząc na Waszą życzliwość, zapraszamy do naszego...MARZENIA
Zobaczyliśmy to miejsce i ...przepadliśmy, musiało być nasze
M nie lubi, bo liście i długie gałązki wpadają do basenu, więc trzeba drastycznie przycinać, syn, bo ma nieładny pokrój, i jak kosi to gałązki przeszkadzają i wplątują się w kosiarkę, więc też trzeba ciąć, mamie gdy przyjeżdża, bo zacienia inne rośliny i słabo rosną... a mnie się podoba, więc przycinam niewiele, a jej dziwny pokrój dla mnie jest piękny...
się uwzięli na taka piękną brzozę, ja za płotem mam kilka brzóz, są bardzo wysokie, tak ze 30 metrów, ale ich uroda jest nie do pobicia, nawet śmiecące listki mi nie przeszkadzają
Oprócz tej mam jeszcze trzy. uwielbiam je, chociaż zabierają wodę moim jodłom. Liście mi nie przeszkadzają, a wiosną ściągam z brzozy wodę do picia. Można się również przytulić, ma dobrą energię...