Moniko, gratuluję i pozdrawiam...
róży nie daję, bo Ci nigdy nie dorównam... podziwiam te Twoje pięknosci
to mój pierwszy i jak dotąd jedyny zawilec...
Kasiu... wiem, że jesteś fanką róż.. a ja dopiero zaczynam z nimi przygodę... miałam kilka.... ale tak traktowane po macoszemu....
a na koniec pokażę nową dziurę w rabacie... teraz chłopak upodobał sobie ten koniec rabaty.... border okropny.. nie stanowi żadnej przeszkody.... w przyszłym roku go wyrzucę.... ale co zrobić z dziurami..ta małą.. z drugiej strony ma głębokość 0,5m i jest na 1/3 rabaty...... bukszpany sterczą jak wyspy.... co zasypię to wykopie... mam ochotę zlikwidować tę rabatę... tylko będzie pusto.... sama już nie mam pomysłu co posadzić by było odporne na pasa...
Marzenko.. to ten przy wejściu.. i i jeszcze jedne kwitnące róże... a i miniaturki o nieminiaturowej wysokości też kwitną... ale do nich z paratem nie doszłam, bo bateryjka zrobiła wyłączenie..
Jeszcze takie zdjątko cytryńca, bo sporo ma korali w tym roku i mi się podoba
Witaj Beato! Cytryniec ma tyle zalet i właściwości leczniczych, i ja go mam, ale jeszcze go nie polubiłam.
Ile czasu trzeba czekać na taki widok? Napisz o nim więcej.
Dziewczyny, takiego udanego wypadu na działkę jak w ten weekend dawno nie miałam. Jednym słowem było pięknie.
A to mój ogród pod koniec października. Mój zielony domek widziany zza ogrodzenia.
Śliczny . I zielony, i z okiennicami.
Na warzywniaku zielono - gorczyca bujnie rośnie.
Też późno siałam. I też jeszcze rośnie na warzywniku.