Śliczny i pełny. Ja miałam do tej pory same różowe w dwóch odmianach, białe kupiłam dopiero w tym roku, ale pojedyncze i też jeszcze kwitną.
Ponieważ idzie zima zła już w tym tygodniu, to chyba nie ma co liczyć na rozwinięcie tych pączków.
no, właśnie Gabriela, o to mi chodziło... bo kiedyś te gołe betony odbierały mi sen...
ostatnio zrobiłam temu winobluszczowi na słupie zdjęcia z różnych ujęć, bo pewnie niedługo zacznie już tracić te pięknie przebarwione liście....
A ja się nie dziwię. Sama mniej wiecej o tej porze robiłam fotki zawilcom rosnącym na rabacie w parku. Taka widać późna odmiana. Kwiat prawie jak kamelia Piękny!