Danusiu, gratuluję kolejnej setki i ciągle podziwiam...

asc napisał(a)

A teraz nowy gatunek ptaszka.... Bogdzi uratuj co to?????

Albo kopciuszek albo pleszka.Te dwa gatunki odróżnic mozna tylko w okresie godowym po samcach , te chyba są młode bo bardzo jasne piórka mają. Sliczne.

Gratulacje na 400 stronę

A teraz nowy gatunek ptaszka.... Bogdzi uratuj co to?????

Kłopoty z kwitnieniem mozemy miec z odmianą Tinkerbell -zmutowana odmiana / nie sport/ odmiany Peter Pan.Tinkerbel/tzw variegata czyli z biało obrzezonymi liscmi/ jej cecha charakterystyczna są liscie leżace na ziemi.Mimo ,ze na etykietach w szkółkach sa przedstawione jako rosliny kwitnace,to jest fotomontaż -tak podają autorzy holenderscy.

Ja też tu stale zaglądam.. tylko brak czasu na pisanie..... wiec wszytkich pozdrawiam zaglądajacych.... i pochwalę sie zakupami......
I takiego dziwnego floksa kupiłam..pachnie cudnie... i zawilce.. mam ich trochę..... ale od przybytku głowa nie boli..... i wrzosków jeszcze trochę, ale ich nie widać bo w torbie....

Gardenarium napisał(a)

Sebek dziś w pracy





Za Sebkiem stoi lustro.

Sebek na ostatnim zastanawia się czy ma jeszcze ręce )))))

AniaDS napisał(a)



Tamte zdjęcia są z końca sierpnia, to jej drugie kwitnienie. Zdjęcie poniżej z 2 września:


Może jednak to Virgo? Srodek na ogół ma zielonkawy

Basiu a sprawdź jeszcze Kristall.

Aniu, dzięki! To jest z pewnością Kristall!

asc napisał(a)

Ale takie przebarwienia???? To Phjola czy jak jej tam i ta najgorsza.. bo niektóre są bardzo ładne


I mamy nowego ptaszka, wrzucam u siebie... może wiesz co to jest?

aniu mój jeden też taki jest . One jednak musiały w tych doniczkach przemarznąc. Trzeba rok poczekac i jak będą następne przyrosty to te opadną i będą dobrze wyglądały. Nie denerwuj sie i nic nie rób.No chyba że znów będzie zima okropna to wtedy już nic nie zrobimy.Idę do Ciebie.

Znowu cynie,ale od razu wiadomo od kogo, dla Cię gratulację Sebastianie

Ja się na wino piszę
na zamianę ogrodu też .. uwielbiam Wasz ogród, ba - jestem w nim zakochana... i to bezgraniczne zauroczenie zaowocowało krajobrazem kamienno - lawendowo-różanym...
W razie czego projektowania się zrzekam, skupię się na winie
gwoli wyjaśnienia obrazka:
murek miał być nierównomiernie podwyższony, z łupka przecudnej urody.. rabata też podwyższona. Z prawej strony miejsce na stoliczek kawowy i krzesełka wybrukowane cegłą lub klinkierem - sposób ułożenia podkreślający urodę zakoli. W zakolu po prawej dobrze byłoby umieścić nastrojowe oświetlenie punktowe
Z lewej strony istniejąca rabata prostokątna z rododendronami - przekształcona w półkole.Jej kształt miałby podkreślać bruk (cegła, klinkier) ułożony promieniście.
Między rabatami żwirek w kolorze łupka - można jeszcze dać w linii prostej pojedyńcze klinkiery/cegłę żeby podkreślić ścieżkę do kulistego raju. .
To widok od strony prawej - czyli ew. miejsca na większy trawnik - tu inspiracja Marzenki byłaby wprost genialna, ale z tego co wiem latorośl chce tu kopać piłkę? Trzeba by to ustalić


a to rzut z góry


Dla tych, którym się to wydaje dziwactwem - murek jest podwyższony, bo Agę denerwuje warzywnik usytuowany za murem

Ale takie przebarwienia???? To Phjola czy jak jej tam i ta najgorsza.. bo niektóre są bardzo ładne


I mamy nowego ptaszka, wrzucam u siebie... może wiesz co to jest?

agniecha973 napisał(a)



Najpierw pokażę Wam moje wczorajsze poranne znalezisko pod modrzewiem, w moim ogrodzieTak myślę, że to chyba kozak Hurra, w moim ogrodzie rosną jadalne grzyby Chyba grzybnia przeniesiona została wraz z korą sosnową.

Szkoda, że nie wolno mi ich jeść. Wygląda smakowicie, prawda?

Anita, to mi wygląda na maślaka

Piękny jest Twój jesienny ogród.

Agnieszko, ale on nie miał tej lepkiej mazi na kapeluszu. Myślisz, że to jednak maślak? Ja aż tak się nie znam, więc jak ktoś może pomóc w identyfikacji grzybka, to będę wdzięczna

no , no !!! jakbym wiedziała , to bym Cię osobiście wyściskała 10 minut temu.....! a tak, przez monitor przesyłam gratulacje

Enya73 napisał(a)

Najpierw pokażę Wam moje wczorajsze poranne znalezisko pod modrzewiem, w moim ogrodzieTak myślę, że to chyba kozak Hurra, w moim ogrodzie rosną jadalne grzyby Chyba grzybnia przeniesiona została wraz z korą sosnową.

Szkoda, że nie wolno mi ich jeść. Wygląda smakowicie, prawda?

Anita, to mi wygląda na maślaka

Piękny jest Twój jesienny ogród.

Gratuluję Lekko spóżniona, ale w myśl zasady lepiej późno niż wcale..

Po pierwsze duzym nieporozumieniem jest przesąd o przesadzaniu roslin ,kiedy nie mieszcza sie w donicy,agapant jak kazda roslina potrzebuje przestrzeni i dobrego podłoża dla dobrego kwitnienia./dzielenie przerosnietej bryły ,to po prostu "masakra"/
Po drugie do dobrego kwitnienia agapant potrzebuje słońca/bo przeciez jego ojczyzna jest Afryka Południowa/Rok wcześniej zawiązuja pąki i jezeli akurat agapanta ,trzymalismy w miejscu zacienionym bo np. akurat nie kwitł, nie mamy co liczyc na obite kwitnienie w roku nastepnym.
Po trzecie agapanty w okresie spoczynku ,potrzebują obnizonej temperatury/oczywiscie powyzej 0,a nieprzekraczajacej 8 stopni/sporadyczne podlewanie co 6 tygodni/Jezeli bedziemy trzymali w ciepłym miejscu , mozemy zapomnieć o kwitnieniu.
Po czwarte nawozenie- NPK 7-14-28 w formie płynnej / z poczatkiem maja i drugie w połowie sierpnia//alternatywa moze być suszony krowieniec ,który rozsypujemy w donicy.
Agapantus inapertus Purpule Cloud

odmiana Northern Star

Z pozdrowieniem dla moich szanownych Gości