Marzenka, dziękuję za namiary.
Nie wiem, czy szukam projektanta. Na naszym zadupiu trafiamy na samych dziwaków i ignorantów. ALbo to z nami jest coś nie teges...jedno z dwojga. Ten dzisiaj, o którym pisałam, to nowy pracownik który się zatrudnił w naszej firmie. Okazało się, że skończył architekturę krajobrazu...ale jeszcze chyba sam nie jest tego pewien

Muszę pogadać z Andrzejem, czy robimy coś sami (licząc na Waszą pomoc) czy zatrudnimy kogoś. Sama nie wiem
No to teraz ja.
Aga jest tak chora, że ma nawet dziwne sny, a gwarantuję,że nic nie brała. No więc sio od komputera
Ja też sobie poczytuję różna wątki m.in. Ev, za którą "lataliśmy" po własym chabaziowisku w lesie.
Zastanowiła mnie uwaga Tess, o tym jak to nie wiadomo co u siebie zrobić ale u innych to już tak.
Dochodzę do wniosku, że my po prostu nie te ogrody mamy. Ten Ev dałbym Madżenie bo wie co w nim zrobić, my weźmiemy ogród Madżeny bo już jest gotowy, a swój oddamy Ev, bo ma do niego zapał. Pasuje? Ewentualne zamiany możliwe również w szerszym gronie. Co wy nato?
Miałem też taki pomysł, żeby Was tu zaprosić ( wszystkie zainteresowane beinteresowną pomocą) na wino celem kolektywnego wykonania planu,ogrodu, z możliwością upamiętnienia przez każdego uczestnika jego udziału poprzez nadanie jego imienia zaprojektowanemu zakątkowi, np. "Zaułek Madżenki" , "Kącik Wieloszki", "Słoneczna Polanka EV". To byłaby rożnorodność!
Żart na bok. Bierzemy się za oglądanie podesłanych stron.
Pozdrowienia
Andrzej i Cherlak