ja też szukałam ... chińskiej księżniczki w przodkach ... buty narciarskie to pikuś ... kup ładne sandałki na szpileczce !!! ... (w zasadzie sandałki potrzebuje 35 ) ... to zadanie z kryptonimem "mission impoassibe" ...
Witam bardzo serdecznie. Piękny wątek! Piękny ogród i piękne rh! Mogę zwrócić się o pomoc do eksperta? Bardzo proszę o radę.
Między rosnącymi już od ubiegłego roku rh mam dziurę ok.80 - 90 cm. Czy dobrze będzie jak posadzę tam wiosną Hachmans Charmant ? To słoneczne miejsce. Dadzą radę? Wystarczy im miejsca?
Na zdjęciu te miejsca zaznaczyłam na czerwono.
Pozdrawiam.
Kasiu obawiam się że nie wystarczy bo większośc rh to duże rośliny ale napisz jakie to są gatunki które tam rosną. Co do eksperta to jestem pewnie takim samym jak Ty tylko parę lat wcześniej posadziłam rh i trochę mam doświadczenia z tego powodu.
kto tam??????? ale mnie tu nie byyyyyylo!!!!
wiedziałam, ze tak bedzie. naogladałam sie waszych pięknych ogrodów i jak wychodze do mojego to nic mi sie niechce......... ogarnia mnie czarna rozpacz i nie wiem od czego zacząć coś tam wypielę, cos skoszę, zagrabię....i tyle! A najbardziej wkurza mnie ten wszedobylski perz !!! Ja go wyrywam, a on skubany wraca !!!!! No masakra jakaś! Ręce opadają !! A i moje piesy!!!! Są jeszcze młode ( dwa, bo trzeci to 13-nasto letnia struszka ) no tak mi zryły " trawniki ", ze chyba sobie w tym roku odpuszczę. Jak się wsciekaja w ogrodzie, to tylko tumany kurzu za nimi sie unoszą. A może i lepiej - powyrywają te chwaściska!!! ale czasami, z rozpedu, wpadają mi w krzaczory........bestie jedne!!!!!
a mam pytanie...czy to normalne, że we wrześniu kwitnie krzewuszka???? Bo u mnie zakwitla ( chyba to krzewuszka???)
i jeszcze takie cóś na skalniaku...nie wiem jak to sie nazywa???
i to by było na tyle........naprawdę nie wiem o czym mam psisać??? Nic sie u mnie nie dzieje, wiec nie gniewajcie sie, że tak rzadko tu zaglądam.
Iza... ja kcesz na ten Dolony Śląsk ze mną.. to musisz ..... patrz jaka wypasiona ekipa się szykuje
Sprzęcik dla Ciebie porzycze Jaki tylko numer nózki masz.... oczywiscie odp. na pw...
Mózg też Ci tak zlasuję, że o strachu zapomnisz A tym co sie mieli odwagę śmiać z Twoich wyczynów.. to pokażesz jeszcze
Od siebie kilka kilometrów mam taką góreczkę ( i inne też.. do jazdy dla mnie się nie nadają, ale do nauki jak najbardziej)...... i pani w wieku stateczniejszym niż Twój....... pierwszy wieczór i patrz jak samodzielnie w drugiej godzince śmiga....
Teraz już tylko wymienia nartki na lepsze i jeżdzi samodzielnie...
wszystko powyżej (że raz kozie i siem zgadzam bo ekipa itd) ... napisałam na podstawie lektury tego tu powyżej ... jakoś utkwiło "mózg Ci też tak zlasuję" ..., brzmi zachęcająco ... wchodzę stópką rozmiar 36 )) ... i mówisz, że ja tak ... na stoku ... hmmmm ... jak fajnie żyć ...
No sorki ale moje dziecię nawet w podstawówce miało większy rozmiar.. Takich butów u mnie niet. Ae jak trzeba poszukam po rodzinie i znajomych znajdziemy cosik zawsze też można wypożyczyć
Oj zmią zapachniało!
Iza u nas tez przecież są górki do nauki w Tumlinie na ten przykład, bardzo łagodny stoczek jest, jak by co to ja chętna zawsze jestem na wyskoczenie na nartki pouczyć też mogę trochę
Joasiu są ... i ja dzielnie pod nimi marzłam jak dziecko z małżem dopingowałam ... ... oj dziewczyny ja świetnie dopinguję ... i z góry dziękuję ... na kawkę musimy w końcu wyskoczyć ...
jak nie kochać takiego forum ... tylko się kalectwo zdemaskowało a już cała Polska stawia do pionu ...siuper
Iza, to latwe, tylko potrzebny instruktor na poczatek. Moj pierwszy raz wygladal podobnie, wywiezli na gore i kazali zjechac.... Smierc byla bliskoooooooooo Ale jak zazadalam instrukcji obslugi wlasnych nog spetanych deskami to jakos poszlo i idzie od kilkunastu lat. Co prawda delikatnie i bez szarzowania po jakims upadku na glowe bez posiadania kasku (efekty odczuwalne przez otoczenie do dzisiaj ), ale wciaz daje rade i mam ochote sprobowac ze spetanymi kopytkami.
Odwagi Izus
No i of kors najlepsiejszego na okolicznosc dwoch paczek A ze dzisiaj rozdaje ogonki to jeden dla Cie
Serdecznie chciałam wszystkich przywitać. Mam na imię Ania i mieszkam z mężem na obrzeżu Lublina.Sześć lat temu kupiliśmy 20 arów ornego pola na ktorym stanął nasz parterowy dom. Od trzech lat każdy wolny czas poświęcam na tworzenie ogrodu. Na Ogrodowisko trafilam szukając inspiracji i idąc śladami prac pani Danusi, a od tygodnia czytam z zainteresowaniem wasze wątki. Jestem pełna uznania dla talentu i pasji twórczyni Ogrodowiska, ale również zatrzymuje mnie tutaj ciepła i życzliwa atmosfera pozostałych osób skupionych na tym forum.
Myślę, ze znalazłam miejsce na najbliższą jesień i zimę. A to moje hortensje.