Tutaj mój baron (ładnie wybarwiony ale coś końcówki mu ostatnio schną):
A tutaj efekt naszej sobotniej pracy:
Dwie śliwy,podwójna grusza, wiśnia, czereśnia, trzy jabłonie,porzeczka biała, czerwona i czarna, 10 szt. malin.
Pani "sprzedała" nam fajny patent na nornice (to metalowa siatka tynkarska):
malkul - umówiłam się na buki 20 października. Uparłam się, że mają byc bez liści.Więc następny weekend będzie jeszcze bardziej pracowity .
W niedzielę wyszorowałam taras i mąż go zaolejował.
Dziewczyny, Wy nawet przy pracach polowych wyglądacie stylowo i elegancko
Irenko, dresik pierwsza klasa Ty w każdej sytuacji jesteś odpowiednio ubrana.
Buziaki i miłego tygodnia
Witam. Dzięki za potpowiedzi, gdzie mogę szukać i podglądać fajne kompozycje. U ciebie też fajnie jest. Bardzo mi się podoba to zestawienie trawy z bukszpanami i ostrokrzewem (mam go w swojej liście zakupowej).
No proszę, nie dziwię się, że żadne tam kwiatki nie były wam w głowie, tylko kociaki
A radość dzieci bezcenna, mój szkrabol kocha wszystkie zwierzaki, ostatnio próbował przemycić do domu ślimaka winniczka
Czy kotki zostają u was, czy idą do sąsiadki?
pozdrawiam gorąco
Tak, kwiatuchy tym razem przegrały z kociątkami
Kubuś ma tam raj, blisko nas jest gospodarstwo. Teraz tam są małe kaczuszki, kurczątka, króliczki i prosięta. A jeszcze małe kotki i "nasze", jak to mówi Kubuś
Ślimaka? Nieźle
Kotki są u nas, sąsiadka ma ich mlekiem wspomagać. Suchą karmę im zostawiliśmy.
Jutro jadę do Szczyrku na szkolenie, M mnie odwozi i wstąpi do Pszczyny zobaczyć co i jak
Bez lilak dostał skarpetę z białoobrzeżonej hosty:
Pozostałe lilaki i młodziutka jarzębinka (na pierwszym planie) mu jej zazdroszczą
Poniższe zdjęcie hosty białoobrzeżonej zrobiłam dla Waski. Wiecie, że mam w ogrodzie Waski własny Zakątek Tessowy?
Strasznie z tego własnego zakątka dumna jestem
Tych chwastów w trawniku już nie ma - opryskałam go herbicydem i już widać, że chwasty więdły już następnego dnia po zabiegu.
Żeby nie było, że Rozlewisko to jedynie relaks i odpoczynek, pokażę, co ostatnio robiłam w ogrodzie
Usuwałam darń pod rabaty.
W ogrodzie, przed świerkami:
Będą tu rosły horti, tak planuję, zobaczymy, czy zdania nie zmienię.
Powinna być szersza ta rabata, ale tylko tyle zrobiłam, bo M. protestował. Chce mieć działkę bezobsługową
Poszerzę przy kolejnej bytności
A tu - rabata przed ogrodzeniem, przy ulicy
Posadzę tu aksamitki. Jestem nimi zauroczona, nie znam innych kwiatów, które kwitłyby cały sezon od początku maja do samych mrozów! Posadziłam je w majowy weekend, malutka rozsada była, ale już pąki kwiatowe miała.
A tak pięknie, niestrudzenie kwitły dwa tygodnie temu:
Na pierwszym planie perowskia i miskant kleine-coś-tam.
Robiłam kanciki:
Proszę nie zwracać uwagi na totalny rozgardiasz na tej rabacie, nie uporządkowałam jej, bo wysiały się tam goździki brodate, malutkie siewki były i szkoda mi ich było wypielić.
No to dziewczynki..... "nie gadamy! Nurkujemy!".. tym razem do wyrka...... próbuję tu i ówdzie wpaść z wizytą... ale nie wyrabiam na zakrętach..... pocieszam się, że zimą będzie więcej czasu...
Irenka u mnie była dzielić potowra Pogoda była piękna. A zobaczcie jaki dres miała Irenka!!!
Twoje kaloszki by pasowały Irence....
I postuluję by nie pisać, że u Irenki ruch wielki, bo nam się kobieta płoszy i potem milczy..... a tak być nie może.... ja się nie zgadzam..... bez Irenki jest smutno strasznie......
Oczywiście 3 śliczne potwory skomentowałam u Noemi
Irenko, Aniu, no ja też lubię brzozy ... choć kiedyś Zbysiu napisał mi, ze brzozy to 'pijaki i śmieciarze' ( o ile się nie mylę co do drugiego słowa...) i oczywiscie...miał rację.. ale maja też walory i dzięki nim je lubimy
Moniko, dzięki ... to jeszcze taki dzisiejszy...o, już wczorajszy widoczek...
Stożki bukszpanowe z miskantami Morning light, podsadzone ostrokrzewem Golden Gem, który narazie jest jednak mało żółty )
Ta rabata boska, taka właśnie mi się marzy
Obsesja stożkowo-bukszpanowa w pełni
ten ostrokrzew rzeczywiście coś mało żółty, pamiętam go z różnych realizacji Danusi, śliczny jest
dzięki Kasik rabata powstawała kilka miesięcy, najpierw były same stożki, potem przesadziłam do nich Miskanty jak w czerwcu zdobyłam miskanty Variegata na hortensjową, ale nadal czegoś brakowało... i w końcu trafiłam w jednym ogrodniczym te ostrokrzewy są mało żółte, bo stały długo w zacienionym miejscu i podobno zzieleniały ale już się znowu przebarwiają, więc wiosną powinny być znowu żółte ))) a jak tak się nie stanie to im odwiozę w ramach reklamacji )
Na stożkach trenuję formowanie przy użyciu nowych nożyć do stożków zakupionych u Danusi wyglądają teraz znacznie lepiej niż jak były kupione mam nadzieję, że z czasem dojdę do super wprawy
pełznie jak jakiś hatifnat muminkowy : ) Zdjęcie świetne...
Agapanty na tym tajemniczym dziedzińcu parkowym mnie zachwyciły, nieziemskie takie... Bardzo dziękuję, ze je pokazałaś, na myśl mi przyszło porównanie tego malowniczego widoku z kadrami filmu " Między niebem a piekłem".
I są ogromne takie? wygląda jakby wysokości tych pań co zdjęcie robią... Coś niezwykłego!