Pod brzoskwinią teraz (kory nie ma, nie sypię póki całości nie ogarnę). A co ma być między brzoskwinią a ścianą - nie wiem, chyba nic, bo tam ciemno i sucho...:
Posadzone hakone - liczę na bujny dywan za rok-dwa
Ptasie łapki
Całość z lewej:
Ostnice w starym miejscu hakone:
Jeszcze do posadzenia - miskanty, od lewej 2x Kleine Silberspinne i 3 małe Morning Light:
Marzenko, ja nie wiem jak nasz Danusia to robi, że i wszystko ma na oku, tysiące zdjęć potem pięknie opisanych, rozmowy z wszystkimi .... ach Super mamy Szefowa
Troszke zdjęć zrobiłam jak pamiętałam... teraz jak je przegladam mam wrażenie ,ze strasznie mało.. w szkółce tylko kuknęłam ..
Och ! muszę powzdychać. Wczorajsze spotkanie to same pozytywne emocje i świadomość, że jeszcze się trzeba tyle dowiedzieć i tyle zrobić
Cudowne chwile umykają bardzo szybko , dziekuję za umożliwienie przeżywania ich.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam
Basiu, alez komplemenciara z Ciebie ....... w tle są róże które miały być bardzo miniaturowe... i mam miniaturkę na metr wysokości i półtora szerokości
A tutaj część która niestety jest niedokończona - zabrakło kamieni. Trzeba będzie jeszcze z metr dokupić.
krzak pomidora zajał pół schodków - Andrzeja już zaczyna to maksymalnie wkurzać
Nie chcę go stawiać do pionu, bo obok rosną borówki i gdy były zakryte przez tego potwora, to zaczęły marnieć.
Brakuje kamieni przy pomidorze a na drugą stronę zostało zaledwie kilka - za mało.
a tutaj siewki dziewanny - tak wygląda cała górna część przy tujach
Aniu, u Ciebie już jesienne kolorki i klimaty. Trawki bajeczne. Ta, którą mi podarowałaś ładnie rośnie, będzie nawet kwitła.
Aldonka..... a jakaCi podarowałąm.. bo ja jak daję to od razu zapominam Bo fajnie jest dawać.... Kocham robienie prezentów.... a Twój zółwik ... na przekór wszystkiemu wybaczył mi rozdeptanie i jedyna mała gałązka co sie została.... kwitnie Wynagradza mi moje gapiostwo...... za rok da wszystko czadu
Nie znam nazwy, to ta po lewej od berberysu.
A to miskant... "spod siatki" ...widzę, że juz kłoski dostaje Fajnie wygląda z berberysem ...
Magdusiu, choć mało sobie poklachałam ( jak to sie mówi na Ślasku ) z Tobą, to bardzo się cieszę ze spotkania. Ciekawa jestem Twoich rozwiązań w związku z rozterkami
Ściskam Cie mocno