dzięki, zanotowałam do kupienia

Aniu, jakże kwitnąco jeszcze u Ciebie
Wcale jesieni nie widać.

Sikorek wszędzie pełno już - u mnie też, co strasznie irytuje moje koty
Sikorki nieźle się z nimi droczą, a moje kanapowce są bezradne

Buziam Aniu

U nas też sikorki opanowały okolice, nawet w mieście ich pełno
Piękne !!!!!!

Tess, Kindziu dzięki za odwiedziny jestem po kawce idę do mojego raju, będę wieczorem

Wieczór już mija , cześc Aneczko

Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie był piękny, choć wietrzny dzień. Popracowałm długo, o zmroku wróciłam do domu.
Znalazłam trochę jesiennych przebarwień i o dziwo kwiatów A wczoraj pisalam, że u mnie pusto

Tess napisał(a)

Sikorek wszędzie pełno już - u mnie też, co strasznie irytuje moje koty
Sikorki nieźle się z nimi droczą, a moje kanapowce są bezradne

A skad ja to znam

Anusia, przesylam pozdrowienia z cieplego dzisiaj Mazowsza

monteverde napisał(a)

A w ogrodzie po obiedzie, bo przed popadało troszeczkę

żółte maliny pychota, tylko raz je jadłam do tej pory na wakacjach na Podkarpaciu, ale zapamiętałam smak

wieniec przy świetle dziennymprzed domem [img

Rudzik... ptaszek z książki "Tajemniczy ogród", nigdy nie widziałam na własne oczy, śliczny.
A wieniec bardzo mi się podoba - te kolory takie niejednolite bardzo szlachetnie się prezentują. Zawsze marzyłam o ususzonym kwiatku hortensji. Niestety moja ogrodowa nie zakwitła, ale może w przyszłym roku?

AniaDS napisał(a)

Wieczór już mija , cześc Aneczko

No właśnie, a ja dzisiaj na Skype musiałam trochę z zagranicą pogadać, pozdrawiam Aniu