Stary dom, zapomniany ogrod i ...ja na francuskiej ziemi
08:47, 11 paź 2012
Jestem u CIEBIE OD JAKIEJŚ GODZINY, ALE TYLE CIEKAWYCH WĄTKÓW SIĘ TU RODZI, ŻE CZYTANIA JEST NIEMIARA
!!!
Bardzo mi przykro,że zostałaś oszukana i zraniona. Doskonale Cie rozumiem. Też kilka tygodni temu przeżyłam cos czego nie czytałam w żadnej książce i na ekranie nie widziałam. To robią nam ludzie niestety. Cieżko jest przez kilka dni, ale potem umysł się broni i zaczynamy powracać do siebie( z plecakiem mądrości na przyszłość). Tylko takie sytuacje niszczą naszą wrażliwośc na przyszłość. Ja osobiście w oststnich latach spotkałam dosłownie kilka osób z pozytywną i szczerą energią. Szkoda, że coraz mniej jest ludzi, którym można zaufać. Wyszło tak trochę pesymistycznie, no trudno.
Mam nadzieję, że dam rade nadrobić Twój wątek, bo piękne rzeczy pokazujesz. ścizkam i pozdrawiam
Przesyłąm kwiatka zrobionego przez osobistego plastyka (synka)
Bardzo mi przykro,że zostałaś oszukana i zraniona. Doskonale Cie rozumiem. Też kilka tygodni temu przeżyłam cos czego nie czytałam w żadnej książce i na ekranie nie widziałam. To robią nam ludzie niestety. Cieżko jest przez kilka dni, ale potem umysł się broni i zaczynamy powracać do siebie( z plecakiem mądrości na przyszłość). Tylko takie sytuacje niszczą naszą wrażliwośc na przyszłość. Ja osobiście w oststnich latach spotkałam dosłownie kilka osób z pozytywną i szczerą energią. Szkoda, że coraz mniej jest ludzi, którym można zaufać. Wyszło tak trochę pesymistycznie, no trudno.
Mam nadzieję, że dam rade nadrobić Twój wątek, bo piękne rzeczy pokazujesz. ścizkam i pozdrawiam
Przesyłąm kwiatka zrobionego przez osobistego plastyka (synka)