Ale ładnie- widzę, że u Ciebie też pogoda słoneczna i nawet cień masz...ja do cienia to mam jeszcze daleko... przesyłam motylka mojego własnego ogrodowego
a ja zobaczyłam te zdjęcia...po prostu w sierpniu, wszystko jeszcze piękniej wygląda, jest taka magia światła
niecierpkowe rozmowy i goździkowe pamiętam, dalej te kwiecia hołubię
Irenko sierpień jest dla mnie coraz fajniejszy ... faktycznie inne światło ... flora w pełnej krasie ... to nic, że coś tam już przekwitło ... nie wiem czym to tłumaczyć ale wydaje mi się dużo spokojniejszy ... i też nie wiem czy to kwestia wieku ale od zeszłego roku znacznie zyskała jesień ... istnieje domniemanie, ze wielka w tym zasługa przebarwiającego się energetycznie winobluszczu ... dyni ... i astrów ... bo pokręcona na tyle, że kocham wiatr i deszcz ... oczywiście osobno ... wiatr w ciepły jesienny dzień z babim latem a deszcz w dobrej kurtce i kaloszach ... a w kwiatach coraz częściej doszukuję się odzwierciedlenia cech ludzkich .. to taka zabawa ...
Agatko,Witam,Właśnie wróciłam z ogrodu,ale dziś miałam gościa...mężową siostrę.Posiedziałam,poplotkowałam,borówką obdzieliłam.ale w ogrodzie nic nie robiłam,a tu..... czas rozpocząć prace polowe.
I niedługo będziesz miała kolejną towarzyszkę do kompletu JUż kawałek czeka na wysłanie... tylko adresa pilssss potrzeba, bo nie chce mi sie szukać, gdzie go zapsiałam....
moja ulubienica ... rany Ania to dopiero szaleństwo będzie ...
tutaj z rozleniwionym nastolatkiem jabłoń w całej okazałości i chociaż podoba mi się bardzo taka zdziczała (daje też fajny cień w upały) to niestety muszę koniecznie ją jesieną przyciąć
no i przygotowana następna część rabaty, ale tutaj ma być ciurkadełko, no i problem z nasadzeniami obok, ale to już pewno wiosną.
Taraz tylko jesienią wkopiemy zbiornik i może uda mi się przykryć kamyczkami. Jak myślicie całą tę rabatę łącznie z hortensją ogrodową wysypać ...tylko aż dokąd? Z prawej wcześniejsza rabata (ta bez brzuszka) z żurawkami i Vanilką, a z lewej trawa i cień pod jabłonią, tam planuję leżaczek (ale tylko jeden) - tutaj jeszcze przed kopaniem rabaty
Domi gdy znajdziesz chwilę czasu proszę pokaż swoje wrzosowiska szukam inspiracji
Marzenko, wrzosowisko mam tylko jedno: to pod drzewkiem bonsai.
W pozostałych miejscach są pojedyncze sztuki na brzegach rabat jako najnizsze piętro, np. przed świerkami serbskimi.
Domi jedna rabata ale jaka
Jakie Ty rewolucje planujesz???? Czy u Ciebie może być jeszcze piękniej?
I kochana błagam pokazuj jakie cebulki zamawiasz, bo na pewno jakieś cuda znajdziesz
A czy możesz u mnie zerknąć na dyskusję o kolorze donic??? Będę dozgonnie wdzięczna https://www.ogrodowisko.pl/watek/1491-kiedys-bedzie-tu-pieknie?page=621
Zamówiłam czarne ale nie wiem czy nie zamienić na biale.... Ciągle mam dylematy
fotki superaśne !!!
nie mam zamiaru dochodzić o co chodzi
mnie tu dobrze to sobie wchodzę hehe i czasami coś napiszę albo i nie
a tak wogóle to ponoć jak środa minie to tydzień ginie - coraz bliżej do week
sadzisz cos nowego teraz? czy na ten rok koniec
Mam do posadzenia duuużo, ale nie mam kiedy bo pracuję i siedzę na ogrodowisku ... i leczę przeziębienie, albo inne licho co sie przypałętało od basenu albo synusia... (obstawiam to drugie)....
A to moje dzisiejsze....
Datura w końcu wygląda jak trzeba..... rok temu przemroziłąm (zapomniałąm zabraż z tarasu) i walczyła do tej pory odbijajac z korzenia.
I moje ulubione białe wrzoski.....
I ketmia bylinowa..... proszę jak jadę ogrodowiskowo.. na biało i tematycznie
spacer ulubioną alejką ... od niego zaczęłam ... w końcu po skrojeniu cebuli - sztuk 3 - należy mi się coś mniej łzawego ... choć nie powinnam narzekać ... spoko nie był to deszcz a jedynie szczypanie bo sposób polewania zimną wodą noża i cebuli zadziałał i na mnie ... i na tłuszczyk z patelni ... oj pryskało po tej wodzie )) ... no coś za coś ...
doczytawszy dyskurs prawie wilopoziomowy z hamletowskim być albo nie być na fotografii ... od razu lepiej się poczułam ... patelnia i dyskurs ... od razu wiadomo co wybieram ...
Pszczółki mi brakuje ... Ewci ... podrzuciły by jakieś motto stosowne w łacińskiem ... a tak muszę sama po ludzku się zastanowić ... bo ja okrutnie zastanawiająca jestem aktualnie ... ale jak o fotkach sobie nie pomyślę to mi wychodzi, że zdjęcie samo w sobie nie jest problemem ... wystarczy wejść na Pudelka i widzimy ... mnóstwo zdjęć a na nich wiele osób przypadkowych w kadrze ... jeżeli nie chcemy być na zdjęciu usuńmy się ... ukryjmy za wielkimi okularami i rondem kapelusza ... nie ograniczajmy swoim prawem do wolności wolności i swobody innych ... są miejsca gdzie fotografowanie jest zabronione i wtedy wszystko jasne ... nie wolno ... nie ma chyba natomiast prawnego zakazu fotografowania w miejscach publicznych ... nie wyobrażam sobie wówczas alpejskich kombinacji na krakowskim rynku ... tudzież na ogrodowiskowym spotkaniu ... ... życie i bez nadkombinowania potrafi nas zaskoczyć złożonością ... ja wolę nie dokładać
dziewczyny serdecznie pozdrawiam i oddelogowuje się do "pomidorowej"